Moja 5 dniowa kuracja lekowa zakończona klapą

Zestaw pt. antybiotyk+maść z Hydrokortyzonem i Detreomycyną+maści pielęgnacyjne (wit A i D3, cholesterolowa) pomogły niewiele, o ile w ogóle coś

. Jedyne miejsca gdzie widać wyraźną poprawę to łokcie, tam kropeczki pozlewały się w plamy, wyglądało bardzo nieciekawie, na własną rękę posmarowałam je Daivobetem, pomogło. Tak się zastanawiam czy pozostałych zmian też nim nie potraktować, ale boję się żeby nie pogorszyć. Może mi ktoś z forumowiczów podpowiedzieć jak jeszcze walczyć z tym paskudztwem kropelkowatym!!!!