Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 henia
#8950
Z oszczędności?

Puma szczęściara jesteś, że Ci od natłuszczaczy złazi :D
 Basieńka44
#8952
Heniu mnie już raz też po natłuszczaczach zeszło co prawda łącznie z wyciągiem ale zeszło.
Awatar użytkownika
 henia
#8956
Znaczy znam już dwie szczęściary :D Mnie, co najwyżej, natłuszczaczami to udaje się łuskę zlikwidować. A przecież taka solidna/systematyczna jestem :crazy:
 Basieńka44
#8957
Pewnie za bardzo :D :D :D systematyczna a ta małpa lubi jak ją się od czasu do czasu o................ :D :D :D :D
Awatar użytkownika
 puma
#8958
jak mam duży atak to nawilżacze nic nie pomagają, ledwo nawet robią to co mają robić- czyli nawilżać. obecnie plamek nie mam dużo, są tylko trochę uparte ;) ale jak smaruję dwa razy dziennie czymś tłustym to zmiany się wygładzają i są całkiem blade, te mniejsze całkiem zanikają. pewnie jakbym nie smarowała przez kilka dni to na nowo by wylazło, ale tak jest nawet wtedy, gdy smarujemy się sterydami :)
 betka
#8959
E, tam, co to za oszczędność - maści więcej wlezie we włosy, niż w skórę :P
Tak, Puma, tak! Czasem to właśnie tak jest, że pomaga tylko natłuszczanie, a czasem to i... nie pomaga :D
Awatar użytkownika
 henia
#8960
Krakowianko, zmieniłaś fach, że tak tu filozofią lecisz? Czeka tu na Ciebie, krajanka Twoja-Anekania. Zerknij, może zdołasz coś podrzucisz jej, ze swojego ogródka :D Buziaki z mroźnego wsch. :*
 betka
#8961
Ta jest, Szefowa, już patrzę! :D
U mnie teraz -17, 1, więc prawie jak u Ciebie :D
 Kropek
#9022
Moja 5 dniowa kuracja lekowa zakończona klapą ;( Zestaw pt. antybiotyk+maść z Hydrokortyzonem i Detreomycyną+maści pielęgnacyjne (wit A i D3, cholesterolowa) pomogły niewiele, o ile w ogóle coś :( . Jedyne miejsca gdzie widać wyraźną poprawę to łokcie, tam kropeczki pozlewały się w plamy, wyglądało bardzo nieciekawie, na własną rękę posmarowałam je Daivobetem, pomogło. Tak się zastanawiam czy pozostałych zmian też nim nie potraktować, ale boję się żeby nie pogorszyć. Może mi ktoś z forumowiczów podpowiedzieć jak jeszcze walczyć z tym paskudztwem kropelkowatym!!!!
 Basieńka44
#9024
Ja pije szałwie czy korę dębu szałwie częściej korę dębu raz dziennie ok tygodnia
mają właściwości przeciwbakteryjne(kora) i przeciwwirusowe (szałwia) znoszą stany zapalne w organizmie i działają na szerszy zakres bakterii i wirusów jak antybiotyk.
Jak mam problem z gardłem -tymianek -zaparzam szkl dzielę na trzy porcje i wypijam w ciągu dnia (rano południe wieczór)oczyszcza drogi oddechowe i też działa przeciwbakteryjnie
Przy świeżym wysiewie stosuje często żel z żywokostu (kilka razy dziennie)
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9