W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 antonia
#12552
rafi76 pisze:To już trzeci tydzień bawienia się maściami a 6 dzień jeśli dobrze pamiętam nie używam cygnoliny
Dzień dobry rafi :)
Jakie mazidła obecnie stosujesz?
 rafi76
#12556
Stosuję cały czas mediderm,oliwkę dla dzieci w żelu oraz na złagodzenie poparzeń alantan dermoline na noc,alantan plus.
Poniżej dodam zdjęcia jak to wygląda

1.
http://imageshack.us/photo/my-images/26/dsc00064iv.jpg/
Tu widać te różowawe plamy po zejściu wypalonej skóry,które mnie bolą jak dotknę.Skóra jest wysmarowana tu alantanem,wczesniej gdzie indziej miałem łuszczycę na tym obszarze.
2.
http://imageshack.us/photo/my-images/83 ... 065vc.jpg/
To przykładowo inne miejsce,widać jeszcze ostatki poparzonej skóry i znów te różowawe plamki które mnie bolą
3.
http://imageshack.us/photo/my-images/21 ... 066by.jpg/
To jedno z miejsc gdzie długo mi schodzi (wydaje mi się że dlatego że to okolice poniżej bicepsa i tam dużo cygnoliny dawałem bo był duży wysyp),widać wyraznie odchodzącą popaloną skórę i przebarwienia,które już i tak są jaśniejsze bo wcześniej to były aż brązowawe no i znów te różowawe plamy
4.
http://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 067op.jpg/
Tu widać już prawidłowe wg. mnie gojenie się po cygnolinie (kropki czerwone to potówki,syfki),ale generalnie z dnia na dzień ładnie to wygląda
5.
http://imageshack.us/photo/my-images/71 ... 069bm.jpg/
A tu przedramię,gdzie śladu nie widać po łuszczycy (echh żeby tak wszędzie było)

W każdym razie zdjęcia może nie są najwyższej jakości,wstawiłem je żeby pokazać jak to u mnie wyglada,dodam że na nogach podobnie jest jak na zdjęciach w jednych miejscach są to białe plamki z blednącymi brązowawymi obwódkami w innych miejscach są to właśnie te różowawe bolące plamy.Oczywiście stosowałem cygnolinę w jednych miejscach smarując ounktowo i cieńko w drugich grubo i rozmazywalnie na większych obszarach (chyba mój błąd).Nie wiem tylko czy te różowawe plamy i obrzęki,których może tak nie widać na tych zdjęciach to łuszczyca czy poparzona skóra??
Jakie jest wasze zdanie moi drodzy,bo to że pewnie przesadziłem w niektórych miejscach to już wiem i tak to wygląda lepiej niż kilka dni temu.
Awatar użytkownika
 szater
#12558
Dlatego zasada jest jedna:cygnoline sie nakłada a nie nią smaruje-tak twierdzili starzy doktorzy w czasach gdy ona(cygusia) i dziegcie byly podstawą leczenia.
Cygnoline nakłada sie dokładnie na zmiany,starając sie zabezpieczac zdrową skóre wokoło-np.smarujac tustym kremem.Owe strasznie wygladajace kawałki skóry -popalonej to....normalny,prawidłowy obiaw leczenia cygusią,tam naprawde nic sie nie dzieje.Smarowac nalezy do czasu calkowitego usuniecia zmian-musi byc biała plama bez jakichkolwiek zgrubien w srodku.
Nakładanie cygusi w wiekszej iloscimija sie z celem.....tu akurat nie ilosc a czas ekspozycji ma znaczenie.W miejscach opornych mozna zalozyc okluzje.Plamy są rzeczą prawidłowa i MUSZĄ BYC!pozbedziesz sie ich juzpo zakonczeniu leczenia.Zaufaj mi gdy pozbedziesz sie wysypu takie plamy to bedzie tylko pryszcz.Możesz je złuszczac Buską maską siarkową ja czasem stosuje siarkowo-salicylowa.Spokojnie i....wytrwale do przodu xd
 rafi76
#12564
.Smarowac nalezy do czasu calkowitego usuniecia zmian-musi byc biała plama bez jakichkolwiek zgrubien w srodku.

Rozumiem że mam dalej smarować te miejsca cygnoliną mimo,że mnie mocno piecze,a na niektórych obrzekach są jeszcze strupy??

Co do maści to ma mam jeszcze salicynową bo dostałem z cygnoliną,ale parę razy używałem bo łuski pózniej nie było.To które tez miejsca mam smarować tą maścią?Czy medidermem,lub buska maść siarkowa,którą zastosować?
Przepraszam że pytam,ale nie chciałbym sobie zaszkodzić ,myslałem że już tylko mam smarować kremami na poparzenia i ewentualnie natłuszczać
Awatar użytkownika
 szater
#12565
Bo tak masz robic po cygnolinie natłuszczac i nawilzac,ale pytanie było o plamy,spaloną skóre wiec podpowiedziałam jak sie mozna ich pozbyc-Buską maską siarczkowa lub mascią salicylowo-siarkowa-ta ostatnia tak jak pomaga pozbyc sie łuski tak pomaga zciagnac spalony naskórek.
 rafi76
#12566
Dziękuję Ci Szater, już wszystko wiem.
Będę smarował tą maścią salicylową co mam (żadnej cygnoliny), o efektach dam znać.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 szater
#12595
Zebysmy sie dobrze zrozumieli:

-jezeli są jakies zmiany jeszcze wyczuwalne pod palcem-smarujesz cygnoliną nadal(gdyby jednak okazało sie ze cosik tam zareagowało uczuleniem-tak opisujesz ja nie widze wiec trudno mi dokładnie stwierdzic co to jest-to tych miejsc nie smaruj cygnoliną-zrób dzien ,dwa przerwy i wycisz stan zapalny i wróc do cygnoliny smarujac WOKOŁO zmian jakims tłustym kremem aby cygnolina wypalała tylko łuszczyce

-jezeli rzeczywiscie twierdzisz ze robią ci sie jakies pęcherzyki z płynem wokoło zmian,cos piecze czy swedzi to (tego na zdjeciach nie widze,wydaje mi sie że jest normalny stan po leczeniu cygnolina)zmien metode leczenia na dziegdzie lub analogi

Podaje tylko moje propozycje,sam przeanalizuj swój stan i zadecyduj.Jezeli zmiana jest konieczna to oczywiscie nalezy ją zrobic jezeli chcesz tylko przyspieszyc leczenie to.....niekoniecznie da sie to zrobic.Powodzenia xd
 rafi76
#12606
Witaj Szater

Jasno mi już wytłumaczyłaś wiem, że ciężej jest opisać niż pokazać to na zdjęciu.Mnie tylko zdziwiło, że w niektórych miejscach jak teraz patrzę wokół białej plamy (tak jak powinno być),są pierścienie takiej poparzonej skóry, ale są gładkie a w tych wrażliwszych miejscach są pierścienie ale już czerwonawe,wypuklone i mocno pieczą jak się je dotknie a w środku oczywiście jest biała skóra,że czasami jak przejadę palcem to czuć "dołeczek".I to mnie zdziwiło czy to jest właśnie efekt nieprawidłowego smarowania cygnoliną czy łuszczyca?
Wspomnę że pęcherze już zniknęły,pozostał jeszcze dyskomfort w postaci mocnego pieczenia wokół wspomaninych pierscieni

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 antonia
#12607
Piekące miejsca możesz posmarować BEPANTHENEM, leczy poparzenia, łagodzi, z powodzeniem można stosować nawet na zdrową skórę i na poparzenia posłoneczne. :)
 rafi76
#12793
Witam ponownie

Chciałbym podzielić się uwagami po mojej kilkudniowej nieobecności.
Przez te kilka dni próbowałem smarować się maściami na poparzenia i powiem,że efekt średniozadowalający do tego zaczęły mi wyskakiwać takie grudki identyczne jak potówki wypełnionę ropą (wielkości główki od szpilki ,może nawet mniejsze).
Wkurzony już tym wszystkim byłem u mojego lekarza i stwierdził że to wysyp łuszczycy,choć nigdy tego nie miałem,były grudki ale bez ropy.Ale mniejsza z tym.Ułożyła mi plan leczenia tzn.
Przepisała mi jakąś białą maść robioną na zamówienie i mam ją najpierw smarować przez 3 dni całe ciało.
Pózniej leczenie cygnoliną 0,5 ale te miejsca gdzie wyczuwam wypukłość i nie do momentu aż będzie biała skóra a do wygładzenia zaczynająć od pół godziny zwiększająć stopniowo do dwóch,a przebarwienia pozostałe po cygnolinie smarować maścią salicynową +siarka.Na grudki ze względu że są małe przepisała mi maśći ELOCOM na dzień i DIPROSALIC na noc.W piątek zaczynam jechać zgodnie z zaleceniami choć powiem szczerze ,że już mam podłamkę i szlag mnie trafia bo cały lipiec w długich rekawach i spodniach a sierpień też na to się zapowiada no i ch...j z wakacji.
Acha wizyta 50 zł bo już nie mają umowy z NFZ maści w sumie ok 70 zł.Tak trzymać.........żyć sie nie chce.
Pozdrawiam
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 8