W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 szater
#19858
Daivonex jak ci pomaga to smaruj do zakonczenia kuracji co do Cocoisu to słyszałam że i miesiąc czekali na pierwsze efekty,ale wiadomo to dziegcie wiec trzeba sie zastanowic czy warto smarowac czyms co nie daje takich efektów jak Daivonex? :notguilty:
Awatar użytkownika
 henia
#19860
Piotr P. pisze:Jak długo można stosować maść Daivonex[...]
Jak mówią źródła http://www.netdoctor.co.uk/skin-and-hai ... tment.html max - to 12 tygodni
[...]Stosując ten lek poprawi skóra stopniowo w czasie, przy maksymalnej poprawy trwa do 12 tygodni leczenia[...]
Piotr P. pisze:[...]Ponadto na głowę stosuję maść Cocois (stosuje już 2 tygodnie), jak długo można ją stosować - nie widzę postępu w leczeniu
Cocois, to 12% dziegć; poprawę w sensie całkowitego zaleczenia, to tak po ok. 3 miesiącach stosowania osiągałam.
Pierwsze reakcje skóry w sensie reaguje ona na dziegcie czy nie - po 3-4 tyg. Powodzenia :)
 Magda123
#19863
Witam . Mam 17 lat i na łuszczyce choruje od 7 roku życia . Bardzo często mam myśli samobójcze . Nie radzę sobie z ta choroba . W te wakacje byłam prawie zdrowa . Od kilku dni bardzo mi sie pogorszyło . Najbardziej boje sie o twarz . Najwiecej mam na brwiach które strasznie swedza , pod nosem ba policjanci o uszach Teraz pojawiła sie plamka pod okiem która bardzo mnie swedzi . Słońce bardzo jest dla mnie korzystne . Niech ktoś mi odpowie czy moge iść z tym ba solarium i czy to może mi pomoc ? Jest ktoś może z województwa pomorskiego ? Bardzo bym chciała sie spotkać z osoba która ma podobny problem ;(
Awatar użytkownika
 antonia
#19866
Jeszcze nie wiesz ile wspaniałych chwil możesz przeżyć w swoim życiu i jaka możesz być szczęśliwa. Wszystko to zależy od Ciebie i wszystko musisz sama wywalczyć. Największym Twoim wrogiem jest stres. Podnieś głowę i weź się w garść. Załamując się pogarszasz stan swojej łuszczycy. Przede wszystkim musisz skorygować leki, które dotychczas stosowałaś. Skoro pomaga Ci słońce to i solarium Ci też powinno pomóc. Próbuj przemywać zmiany na twarzy zwykłą silną herbatą, tak często w ciągu dnia ile się tylko da, nie używaj mydeł do mycia twarzy, zamiast tego zastosuj OCM
Poniżej podaję Ci link jak zastosować OCM, poczytaj dokładnie :)
http://www.alinarose.pl/2011/11/wszytsk ... pszyc.html
Powinnaś też poprosić swojego lekarza o skierowanie na naświetlania pod opieką profesjonalistów.
To tyle rad ode mnie, możesz śmiało spróbować, mam nadzieję, że to Ci pomoże.
I pamiętaj, żyje się krótko i tylko raz, szkoda czasu na łzy. :) :)
Awatar użytkownika
 henia
#19868
antonia pisze:Jeszcze nie wiesz ile wspaniałych chwil możesz przeżyć w swoim życiu i jaka możesz być szczęśliwa. Wszystko to zależy od Ciebie i wszystko musisz sama wywalczyć. Największym Twoim wrogiem jest stres. Podnieś głowę i weź się w garść[...]
Pięknie to ujęłaś Aśćka :D Ino żeby to zrozumieć, to chyba trzeba mieć tyle lat... co my :crazy:
 Piotr P.
#22070
henia pisze:
Piotr P. pisze:Jak długo można stosować maść Daivonex[...]
Jak mówią źródła http://www.netdoctor.co.uk/skin-and-hai ... tment.html max - to 12 tygodni
Stosuje tą maść na łokcie, już od ponad pól roku.
W sumie to pomaga, jak przestane smarować np. dwa dni to wychodzi czerwona plama, jak zaraz posmaruje, to znika i jest ok.
Czy można stosować dalej, czy zmienić na inna. A jeśli zmienić to na jaka.
Tez proszę o lek/maść na ciało, tułów, stosowałem cygnoline, ale to już pol roku jak stosuje, a boje się o działanie uboczne. Moje pytanie, jaka maść zastosować na tułów i nogi, tylko nie sterydy, bronie się od sterydów - mam już ich serdecznie dość
Awatar użytkownika
 henia
#22072
Piotrze - jednym z największych zagrożeń długotrwałego stosowania daivonexu jest - zaburzenie gospodaki wapniem w organizmie - stąd ograniczenia, do 3 miesiecy.

Jezeli po pół roku stosowania, nadal masz zmiany, to radziłabym dać odpocząć skorze od calcipotriolum czyli pochodnej vit.D - podstawy/czynnika leczacego daivonexu.

Jeżeli nie cygonolina, to masz jeszcze do dyspozycji dziegcie. U mnie one sprawdzają się rewelacyjnie i są łatwiejsze w użyciu niż cygnolina - nie parza skóry.
Do Twojej duspozycji - angielski exorex; nasz cocois; - to mazidła gotowe; i maść robiona w oparciu o smołę węglową zwana proderminą.

Dla znawców tematu w sensie dziegcie dzialają, sa jeszcze do dyspozycji mazidła ze wsch., one oparte są o dzięgieć brzozową. Pozdrawiam :)
 Piotr P.
#22074
henia pisze:
Do Twojej duspozycji - angielski exorex; nasz cocois; - to mazidła gotowe; i maść robiona w oparciu o smołę węglową zwana proderminą.
:)
Spróbuje, zobaczę jakie będą efekty.
Maść cocois już chyba stosowałem, o czym pisałem wcześniej w tym wątku.

Serdeczne dzięki:-)