- 30 sty 2012, o 19:41
#8455
Dziękuję Ci Szater za podpowiedź odnośnie cygnoliny. Byłam u lekarza, a ten stwierdził że celowo dał mi stężenie, o którym pisałam wyżej. Tym razem dostałam cygnolinę w maści (takie masło 10%). Nie będe nic pisać o efektach - zbyt wczesnie. Istotnie nie mam dużo tego paskudztwana na skórze głowy ale zdaje sobie sprawę, iż nie oznacza to, że sie nie rozniesie. Będę więc cicho walczyć z nią i obserwować. Pozdrawiam. Wistka
