Kobieto Ty i tak masz farta, że od czytania nas tu, chociaż Ci lżej na duszyczce a nie adrenalina w górę, i wku.. e, na maksa
A wracając do meritum, ja to widzę tak: na czas karmienia, wszystko co głęboko inwazyjne odpada, fakt, ale zostają jeszcze: kąpiele ziołowe na ciałko, łebek też możesz sobie w nich pomoczyć, nie zaszkodzi mu, słowo.
BT37 napisała:
...kąpiele w ziołach to bardzo prosta sprawa. Zawsze dużo o nich mówię, ponieważ regularne kąpiele naprawdę pomagają. Potrzebne zioła to brzoza, skrzyp polny, pokrzywa, szałwia, zielone liście orzecha włoskiego, hyzop lekarski, może też być rumianek ( ale tu trzeba uważać, bo on uczula ) słoma owsiana lub zamiennie płatki owsiane, może też być siemię lniane. Co do ziół to można używać jednego, dwóch lub mieszać ze sobą wszystkie. Dobrze byłoby zawsze stosować szałwię lub liście orzecha włoskiego, które działają antyseptycznie, a do tego inne zioła + słoma lub płatki. Jeśli chodzi o mnie to wrzucałam wszystko do największego garnka jaki miałam w kuchni i gotowałam pod przykryciem ok. 10 -15 min. od chwili zagotowania, odstawiałam na 15 - 30 minut, po czym przecedzałam to do wanny. Kąpiel trwała 20 - 30 minut i to codziennie na początku. Po miesiącu, gdy skóra była już w dość dobrym stanie kapiele co drugi dzień, potem 2 razy w tygodniu, a teraz raz w tygodniu. Po kąpieli balsam do skóry bardzo suchej, a potem sorel plus maść. Warto się trochę poświęcić, bo efekt wart jest zachodu, ale w leczeniu łuszczycy najlepiej sprawdza się kompleksowe leczenie. Dieta też jest ważna, ale to każdy musi według siebie ustalić tę dietę. Wystarczy obserwować swój organizm jak reaguje na potrawy i wyeliminować te, które zaostrzają chorobę......
Chyba bym wyłączyła z tego jednak Sorel plus, w Twoim przypadku, tam o wapń biega ale, to nie o tym nie o tym
Do natłuszczania ja polecam osobiście wszystko co posiada w swoim składzie... nagietek i Basiny żywokost, który też ostatnio zbiera niezłe opinie.
Na świąd: kąpiele w roztworze sody albo soli, ponoć reeeeweeeelka
A tera głowa:koniecznie papka z drożdży
4 łyżki stołowe olejku rycynowego
1/2 kostki drożdży
sok z połówki małej cytryny
Najlepiej najpierw wymieszać sok z cytryny z drożdżami a póżniej dodać olejku. Powinna wyjść z tego konsystencja rzadkiej maści.
Uzupełniając: toto na łebku dokładnie rozprowadzić, na to worek foliowy i na to ręcznik i potrzymać... ile się da.
Następnie olejek rycynowy, bo znajomy Kotek taki jeden, napisał:
ja praktykuje posmarowac, potem worek foliowy, potem recznik, potem lazic/siedziec (w domu raczej bo publicznie glupio sie pokazywac) kilka godzin (ja tak przewaznie cztery) i potem normalnie umyc porzadnie - dobrym szamponem ale delikatnym dwa albo trzy razy
i ja stosuje olejek rycynowy ale jak nie mam to oliwka jest baardzo dobra
no i na glowe papka z drozdzy z oliwka sie bardzo ladnie sprawdza
Jak już to wszystko troszkę przepraktykujesz, nie ma bata, te brakujące 2 miechy miną Ci jak sen

.
A ja to nawet mam taka cichą nadzieję, że może po tej praktyce, to i do tych bardziej inwazyjnych mazideł, nie będziesz musiała już sięgać. Pozdrawiam, czekając na wpisy o poprawie
Basieńko, zerknij na to Swoim wprawnym okiem i może, też jeszcze coś dziewczynie podpowiesz. Pozdrawiam
