Byłam u lekarza rodzinnego hmm w sierpniu, badania z krwi i parametry wyszły dobrze. Poza tym, że gronkowiec w gardle jest. Lekarz rodzinny nic nie poradził, dał lek na te lambie bo były (jak mówiłam mam z nimi problem od kilku lat) i powiedział że ewentualnie można jeszcze sprobować antybiotyk na gronkowca. I nic więcej nie powiedział, nie doradził...Rtg nadgarstka, z którym mam głownie problem robiłam w grudniu i nic kompletnie nie wyszło. Ortopeda powiedział, żeby sobie nic nie wmawiać, reumatolog widziała też to zdjęcie i powiedziała ze nic tam nie widać - i jak nic się nie będzie działo to za rok do niej do kontroli. Ta babka jest chyba dziwna, niby miła, ale troche mnie przeraża ogólnie
Strasznie się boje o stawy. Czemu one naglą trzaskają wysztkie.
Z łuszczycą sobie poradzę, ale wiem że z łzs nie dałabym rady...psychicznie i bólowo nie dałabym rady..Zawsze myślałam, że łuszczyca to problem. Teraz wiem, że to problem nie jest. Łuszczyca w porównaniu do bólu to jest nic.
Nie wiem gdzie iść, do jakiego lekarza, z czym, z jakim problemem. Chociaż wczoraj zdesperowana nawet na ostry dyżur już chciałam iść
Nie ma jakichś tabletek, uspokajających, wpływających na dobry nastrój, żeby człowiek był szczęśliwy i radosny??
Już nawet wymyśliłam że to przez to ze się garbie, mam złą postawę skrzywioną, zero ruchu.
Walczyć z gronkowcem też ciężko, bo czym antybiotykami? Antybiotki to nie wyjście. Kupiłam dziś nawet olej kokosowy i będę jeść łyżkę dziennie, niedawno zaczęłam pić też olej z czarnuszki. Poszłabym do rodzinnego, ale ona nic nie zrobi, potrafi dać tylko skierowanie nie krew,i nic nie widzi poza tym. Do dermatologa, na lampy, za skórę się wziąc? Od czegoś trzeba zacząć. Nie wiem. Wiem, za to że jest poźno i spać trzeba iść. Jutro już przeczytam czy do ładu i składu popisałam.
A od siebie polecam lipobase krem
Dobrze nawilża i dobry w sumie na łuski.
Prawdę mówiąc jesteście moim jedynym oparciem, z którym mogę porozmawiać o tym. Dziękuję za to, że jesteście
Wiele to dla mnie znaczy