[Basieńka44]

daruj sobie basieńka, zadałam pytanie tutaj i tutaj dostałam twoją jakże grzeczną i błyskotliwą odpowiedź. a to gdzie bywam i co czytam to już raczej moja sprawa.

Zawsze bywam grzeczna i błyskotliwa zwłaszcza w takich okolicznościach

[antonia]

SZATER, troszkę nie logiczne to pytanie.Odpowiedź jasno wynika ze składu. Mając trochę pojęcia o saponinach oraz ich występowaniu i pozyskiwaniu nie trzeba pytać.Chyba, że pytanie ma niczemu poza ciągnięciem dyskusji, podważaniem opinii osób stosujących i zadawaniem kolejnych "trafnych" pytań, nie służyć.Przykro jest czytać jak osoby nie mające pojęcia o produkcie i o efektach jakie daje stosowanie (bo nie miały z nim żadnego kontaktu) próbują innym, które stosowały i są zadowolone, wmówić że nic dobrego z jego stosowania wyniknąć nie ma prawa

Jak dla mnie to pytanie Szater jest logiczne a Pana wypowiedź pokrętna. Nie ufam pseudolekom, które to niby są ziołowymi ale część ich skadników jest tajemnicą producenta. Używając jakieś lekarstwo muszę mieć pełną świadomość na co się narażam, tak jak w przypadku leków biologicznych. Pan nie daje nikomu takich możliwości. Ciekawe, jak Pan by reagował na propozycję smarowania sobie głowy jakimś preparatem, którego skład jest tajemnicą?

[Basieńka44]

antonia nietrudno znaleźć info w necie
http://florapol.hbz.pl/preparat.html
wiem powiecie że znów zajmuje się reklamą
ale powiedz mi stosując maści sterydowe wiesz co w nich jest jesteś chemikiem i wiesz co znaczą pewne ich składniki???
czy insze mazidła
masz pewność że producent podaje wszystkie składniki bo ja nie

[antonia]

Basiu, nie do Ciebie kierowałam pytanie lecz do Pana Feliksa i mam nadzieję, że szczerze to wyjaśni tutaj, skoro tutaj się reklamuje.
Ty też Basiu nie jesteś lekarzem a radzisz innym czym się leczyć, czy masz do tego prawo? Twoim zdaniem tylko chemicy z wykształcenia i z zawodu mają prawo znać skład preparatu, wszyscy inni to durnie i nie powinno to ich obchodzić czym się maziają?
A skoro już nawiązałaś do profesjonalizmu, to Ty też nie jesteś adwokatem z zawodu a stajesz w obronie tego preparatu.

[Basieńka44]

Basiu, nie do Ciebie kierowałam pytanie lecz do Pana Feliksa i mam nadzieję, że szczerze to wyjaśni tutaj, skoro tutaj się reklamuje.
Ty też Basiu nie jesteś lekarzem a radzisz innym czym się leczyć, czy masz do tego prawo? Twoim zdaniem tylko chemicy z wykształcenia i z zawodu mają prawo znać skład preparatu, wszyscy inni to durnie i nie powinno to ich obchodzić czym się maziają?
A skoro już nawiązałaś do profesjonalizmu, to Ty też nie jesteś adwokatem z zawodu a stajesz w obronie tego preparatu.

Staje w obronie tego preparatu bo się nim leczę i poznałam jego działanie na własnej skórze pozytywne więc jak mam pisać o nim żle żeby zadowolić co niektórych
Ty też radzisz innym czy masz do tego prawo???
to działa w dwie strony

Twoim zdaniem tylko chemicy z wykształcenia i z zawodu mają prawo znać skład preparatu, wszyscy inni to durnie i nie powinno to ich obchodzić czym się maziają?

prawda jest jaka jest chemik wie z jaką substancją ma do czynienia ja muszę dużo pogłówkować podpytać żeby to wiedzieć
a też nie zawsze do końca poznam

[antonia]

Basiu, powiem wyraźnie, nie obchodzi mnie na ten temat Twoje zdanie

[szater]

Panie Feliksie pytanie zadałam bo jestem ciekawa,czyz to zbrodnia ze usiłuje dopytac?czy pytania są zbyt niewygodne sapoiny steroidowe przyspieszaja leczenia...czyż nie? wiec zapytałam czy są w pana preparacie a wystarczy tylko konkretna odpowiedz tak lub nie.

Bronic mozna preparatu i ja nikomu tego nie odmawiam ale atakujac pytajacych uzyskuje sie odwrotny skutek.Cierpliwosc i wyrozumiałosc.

Basiu cały czas podpierasz sie sterydami tylko jest jedna róznica:
LEKI SA DOPUSZCZONE DO OBROTU W POLSCE PO SPRAWDZENIU! I ZAWSZE FIRMA ODPOWIADA ZA SKUTKI UBOCZNE!

Preparat pana Feliksa nNIE JEST LEKIEM ANI NIE ZOSTAŁ DOPUSZCZONY DO OBROTU W POLSCE!...stosowac go mozna jedynie na własna odpowiedzialnosc!
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=b42 ... x=0&ma=263

I JESZCZE JEDNO JAK CYTUJESZ COS TO CYTUJ DOKŁADNIE:

http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=b42 ... x=0&ma=263

Saponiny są to związki powierzchniowo czynne, mające zdolność tworzenia piany (łac. sapo - mydło), a z wodą dają układ koloidalny. Podane doustnie łatwo i szybko są wchłaniane z jelit do krwi. W nadmiernych dawkach działają hemolitycznie (hemoliza krwinek), nefrotoksycznie, hepatotoksycznie i kardio-toksycznie (uszkadzają nerki, wątrobę i serce)......skad wiesz czy dawka jest odpowiednia?

i jeszcze jeden kwiatek:

Saponiny w dawce 50 mg/kg masy ciała sa silnie toksyczne i mogą wywołać cięzkie uszkodzenie nerek, naczyń krwionośnych, krwi, a w następstwie zgon.
pytam kto to sprawdził?kto potwierdził?gdzie były robione badania?

nie miałam zamiaru sie czepiac...zapytałam po prostu bo skład okazuje sie nie taki znów....bezpieczny...tyle i tylko tyle.
Tak po prawdze Basiu to dla mnie możesz reklamowac nawet samo piekło,nic mi do tego jednak zwaz czasem że dla innych cos innego jest równie wazne i pomocne jak dla ciebie preparat pana Feliksa.
Zwróciłam uwage na pewien jeden składnik,nie mam ani czasu ani ochoty już w tej chwili dyskutowac....Pozdrawiam

[Basieńka44]

Malutkie sprostowanie

Saponiny są to związki powierzchniowo czynne, mające zdolność tworzenia piany (łac. sapo - mydło), a z wodą dają układ koloidalny. Podane doustnie łatwo i szybko są wchłaniane z jelit do krwi. W nadmiernych dawkach działają hemolitycznie (hemoliza krwinek), nefrotoksycznie, hepatotoksycznie i kardio-toksycznie (uszkadzają nerki, wątrobę i serce)......skad wiesz czy dawka jest odpowiednia?

Ja go nie pije tylko się nim smaruje

Zastosowane na skórę wywierają wpływ przeciwzapalny, oczyszczający, wybielający i odkażający. Zastosowane na włosy działają oczyszczająco, nabłyszczająco, przeciwzapalnie, nadają puszystość i lekość włosom. Mają zdolność wiązania wielu toksyn i metabolitów, dlatego nasilają procesy odtruwania organizmu (składniki "czyszczące krew").

Jak mi wiadomo nie ma preparatu stosowanego jakiegokolwiek który nie wnikał by do skóry i krwiobiegi powinnaś więc odstawić wszelkie mazidła bo one wszystkie toksycznie działają mimo dopuszczenia ich do obrotu
Saponiny w preparacie to składnik ziół
a w lekach wyprodukowane fabrycznie więc co twoim zdaniem jest bezpieczniejsze
kończę tą dyskusje

[puma]

Jak mi wiadomo nie ma preparatu stosowanego jakiegokolwiek który nie wnikał by do skóry i krwiobiegi (...)
kończę tą dyskusje

fajnie , że kończysz bo znów autorytatywnie stwierdzasz coś co nie jest prawdą-
"Balsam Szostakowskiego jest eterem poliwinylobutylowym. Ma postać gęstej, lepkiej, przylegającej do skóry masy o miłym specyficznym, nieco spirytusowo-eterowym zapachu, bez smaku i delikatnie złotawej barwie. Zupełnie nie jest toksyczny, nie wywołuje reakcji alergicznych, nie wnika do krwi i limfy, działa na komórki, z którymi aktualnie się styka. Po podaniu doustnym nie przenika do krwi, działa miejscowo w przewodzie pokarmowym. Nie rozpuszcza się w wodzie. Łatwo miesza się z eterem i tłuszczami. Balsam Szostakowskiego sprawdził się w warunkach wojennych. Był łatwy i tani do produkcji, wygodny w stosowaniu, stabilny chemicznie, trwały przez wiele lat, odporny na wysoką temperaturę. W dodatku okazał się niezmiernie skuteczny w leczeniu i ochranianiu oparzeń, odmrożeń, odparzeń i ran wojennych. Wprowadzono go do lecznictwa na początku lat 40. XX wieku, początkowo na terenie dawnego Związku Radzieckiego. Począwszy od lat 50. XX wieku zaczął zdobywać uznanie wśród lekarzy w większości krajów europejskich, w tym również w Polsce. Zespół prof. Szostakowskiego testował swój wynalazek początkowo na żywych żabach, których skóra jest szczególnie wrażliwa na wszelkie ksenobiotyki (substancje obcego pochodzenia, nie występujące normalnie w organizmie) i łatwo przenikliwa dla większości związków. Testy wyszły pozytywnie, dlatego preparat wprowadzono do szpitali wojskowych i polowych. W latach późniejszych dokonano szeregu dalszych badań toksykologicznych na zwierzętach oraz farmakologicznych na ludziach. Nie dopatrzono się skutków ubocznych stosowania Balsamu, wręcz przeciwnie spostrzeżono szereg pozytywnych zmian."

http://rozanski.li/?p=2264

[Basieńka44]

No wiesz puma ja czytam tu często że sterydy aplikowane zewnętrznie nie dają skutków ubocznych wewnętrznie a jednak moje osobiste obserwacje dają zupełnie inny obraz