W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 Basieńka44
#13801
Ale też zawsze pamiętać trzeba: nie szalejmy, nie stawiajmy wszystkiego na jedną kartę. Nasza ł. to objaw naszych złych immunologii, to objaw nie najlepszej pracy naszej wątroby. Nie wolno nam, bez pełnej wiedzy ryzykować za wiele.
Owszem nie szalejmy z tym się zgodzę ale..........................
Nasza ł. to objaw naszych złych immunologii, to objaw nie najlepszej pracy naszej wątroby.
według mnie to samo się nie zepsuło ta nasza immunologia coś do tego doprowadziło i to tak w przypadku dzieci co już się z tym rodzą jak i nas dorosłych którzy dopiero po 40-tce dostają wysypu.
owszem my mamy łatwiej szukać bo możemy własne błędy uwzględnić u dzieci to już nie takie proste
To takie moje przemyślenia tylko nie jakieś tam pewniki to dowodu w postaci linku proszę mi nie żądać :D :D :D
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#13802
Basieńka44 pisze:nie mogę dopuścić do zbyt dużego pogorszenia jak ty po cygnolinie bo potem tego i rok nie ogarnę
Basiu ja nie miałm pogorszenia po cygnolinie a raczej stagnację.

Pogorszenie było po cocoisie, po zaprzestaniu i całkowitym odstawieniu sterydów, przez m-c skóra sie buntował, czerwieniła i swedziała. Ale dałam radę. :D Remisje mam właściwie do dzisiaj,(nie liczac małych pryszczy). Nawrót łuszczycy jest na skórze głowy ale tez nie tak dotkliwy jak wcześniej - walczę ale ogarniam.

Na skórze głowy obecnie była stagnacja po dziegciach dla odmiany. Nasza @ jest jak kameleon , przystosowuje sie do mazideł i przestaje reagować.
henia pisze:Co do genetyki, to jak wiadomo, mam odmienne zdanie w sensie: tak ł. ma podłoże genetyczne
U mnei też ma podłoże genetyczne, przejełam w sapdku po dziadku od strony mamy, siostra mojej mamy ma bielactwo i problemy ze stawami(może ŁZS tylko nie moge jej namówic do diagnozy) a kuzynki dwie łuszczyce tylko taką jakąś ukrytą, pare plamek w młodości zaleczonych i nie wracają u nich. :totalshock:
Basieńka44 pisze:no widzisz Gosiu a ja jak trafię na odpowiednie mazidło po tygodniu mam prześwity zdrowej skóry więc mam światełko w tunelu które daje kopa do dalszego działania
Idąc tym tokiem Basiu powinnas mieć skórę czystą jak pupcia niemowlęcia
Awatar użytkownika
 antonia
#13803
Gosiaczku, gdyby tak dokładniej poszukać pochodzenia genetycznego łuszczycy to by się okazało, że w rodzinach wielu łuszczyków ktoś coś miał ale to lekceważył, bo nie łączyli tego z łuszczycą. Kiedyś łuszczycę prędzej diagnozowano jako jakiś liszaj, grzyb, dziwną zarazę albo coś jeszcze innego. ;)
 Basieńka44
#13804
Idąc tym tokiem Basiu powinnas mieć skórę czystą jak pupcia niemowlęcia
i pewnie by tak było :) gdybym nie była takim nerwusem i alergikiem ale u mnie to 3w1 występuje i czasem trudno się połapać które tym razem atakuje :) :)
do pierwszego wysypu nie stosowałam żadnych kremów itp nie było takiej potrzeby wystarczyła nivejka od czasu do czasu, tak na twarz jak i dłonie.Stany zapalne od alergii robią swoje no i przecież wiek odpowiedni mam żeby poważniej wyglądać w końcu :D :D
Ja akurat ród krótko żywotny jestem przodków brak wywiad jaki 10 lat temu zrobiłam nie wskazuje na to żeby ktoś miał wcześniej oprócz mnie ma jeszcze młodszy brat pozostałe rodzeństwo nie ma, ani w rodzinach kuzynów ani u mnie
 Basieńka44
#13806
Jednak ani w dalszej ani bliższej rodzinie nikt nie ma problemów skórnych jakichkolwiek oprócz nas dwóch
Od dziecka jestem dociekliwa i ciekawska świata :D :D słyszałam o strupach na skórze ale nie u siebie w rodzinie
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, o 20:14 przez Basieńka44, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#13807
Basieńka44 pisze:Jednak ani w dalszej ani bliższej rodzinie nikt nie ma problemów skórnych jakichkolwiek oprócz nas dwóch
A córcia? Jednak cos w tym jest.
henia pisze:Czy ta nasz @ jest uwarunkowana genetycznie czy nie, to niczego nie zmienia w moim postępowaniu z nią.
Dla mnie tez nie, bo nie mam na to wpływu większego, jak tylko obserwowac i walczyć. :crazy:
 Basieńka44
#13808
A córcia? Jednak cos w tym jest.
a to już inna sytuacja ba ma też i inne geny
co nie zmienia faktu że mogę jej przekazać, jako pierwsza chora z mojej strony
Żeby walczyć to też muszę wiedzieć z czym stąd moje poszukiwania :D :D
Awatar użytkownika
 henia
#13813
Basieńka44 pisze:[...]a to już inna sytuacja ba ma też i inne geny[...]
Basiu to w sensie, ze te inne geny to tak? tę ł., bo Twoje, to niekoniecznie? :crazy:
[...]Żeby walczyć to też muszę wiedzieć z czym stąd moje poszukiwania :D :D
Poszukiwania dobre, bo jak sama twierdzisz pomocne Ci. Tylko tak po prawdzie z czym walczyć to wiadomo, i tu nie trzeba być smerfem madralą :D immunologia i metabolizm... dobre :geek:

Dróg do nirwany wiele :D Twoja u Ciebie sprawdza się, i tylko się cieszyć. Ale pamiętać zawsze trzeba, nie u każdego, i nie wszystko :)
 Basieńka44
#13815
Basiu to w sensie, ze te inne geny to tak? tę ł., bo Twoje, to niekoniecznie?
sensie że może mieć po mnie a wcale nie musi, może też mieć przypadłość z drugiej strony po ojcu a tu nic nie wiem kto co i jak :crazy: :crazy: :crazy: