Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
Awatar użytkownika
 henia
#6642
Stasiu "dopóki ludzie ze sobą rozmawiają, nie mają czasu na wojny". Od siebie dodam: dopóki są emocje, znaczy zależy nam. Tak, na tę powyższą wymianę myśli, zerknąć racz.
Uważam, że ludzie stąd nie uciekają. Po prostu znaleźli tu to czego szukali, i tyle. Taka rola forumków. Pozdrawiam :)
 Basieńka44
#6647
No ja też :) :)
szkoda ze zapominają powiedzieć po czym tą poprawę uzyskali :) :)
Miałam remisje rok a cały czas tu byłam i dzielę się tym co mi pomogło i pomaga.
Ostatnio zmieniony 3 sty 2012, o 18:37 przez Basieńka44, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#6652
puma pisze:ja zauważyłam, że znikają tylko ci, którym się poprawiło ;)
Ja nie uciekłam, zostałam i jestem tu :D A pomogły dziegcie :D ;)
 sawa2
#6653
Witam po przerwie ))) Przeczytałam post stasi i dobrze wiem co to znaczy pekajace palce:(((( Moje ostatnie doswiadczenia z lekarzami to nowa pani dermatolog która stwierdziła ze moje pekajace palce to nie jest wg niej zadna luszczyca tylko atopowe zapalenie skóry. Powiedziała tez ze dopiero pobranie wycinka moze utwierdzic pacjenta w przekonaniu ze to jest luszczyca i pytala dlaczego tak koniecznie sie upieram przy tym ze to luszczyca.)))) Dostałam masc robioną na noc pod folię oraz dwie masci na dzien. Jedna sie nazywa cutivate i smaruje ja 2 x razy dziennie. Natomiast druga masc sie nazywa Bariederm i stosuję ją w ciagu dnia wiele razy jak tylko poczuje suchosc. Masc jest droga ale przynajmniej moge z nia pracowac bo nie tlusci klawiatury jak masc z wit,A np. Pozatym masc z wit A nie daje uczucia wchloniecia. Ta robiona masc jest bardzo wodnista i lekka i naprawde dobrze zmiekcza naskórek. Niestety wywaliłam kartkę i nie znam jej składu. I teraz sama jestem na siebie zła bo moze pomogłabym stasi. Ale niebawem ide na kontrolę i wtedy sie zapytam. Moje palce od jakiegos czasu sa idealne i codziennie dziekuje bogu za kazdy dzien bez ran. Stasiu mam nadzieje ze troche pomogłam bo moja roczna walka z pekajacymi palcami dała mi tyle bólu ze doskonale Cie rozumiem. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jak tylko bede znala jakies nowinki to zaraz napisze.....E
 Basieńka44
#6654
W moim przypadku maść z wit A świetnie się sprawdza fakt że nie pracuje i mogę częściej jej używać jak raz czy dwa razy dziennie a moja walka z pękającymi palcami trwała zawsze góra dwa tygodnie
na początku też stosowałam sterydy i ponawiało się ciągle teraz mam trzy plamki na dłoni po zewnętrznej stronie zawsze było po wewnętrznej pękało sączyło się i strasznie bolało,odkąd zaczęłam stosować naturalne rzeczy mam spokój oprócz tych trzech plamek ale mazidła naturalne to nie sterydy i nie można się po nich spodziewać cudu po dwóch dniach.
Ręce się leczy trudno bo ciągle są narażone na kontakt z rzeczami publicznego użytku,na kontakt z wodą itp.dlatego ja nosiłam rękawiczki bez palców jak miałam zmiany.
Córce leczę w taki sam sposób i efekt ten sam oczywiście musiała iść na L4 na ten czas ale 2 tyg to nie pół roku,czy rok.
Awatar użytkownika
 szater
#6655
Ta masc robiona to zapewne cos z mocznikiem.Wszystko w leczeniu łuszczycy jednym pomaga a innym nie i dlatego nie ma idealnych leków typu panaceum na wszystko.Martwi mnie tylko to ze zalecono ci smarowanie 2x dziennie cutivate...to bardzo silny steryd i powinno sie go stosowac raz dziennie. Bariederm to balsam,drogi ale tez słyszałam pozytywne opinie.wszystkie srodki naturalne sa pomagajace w łuszczycy ale gdy sie pracuje sprawy wygladaja inaczej i potrzebne jest konkretne leczenie,potem zas mozna stosowac cos co bedzie podtrzymywało efekty.Sama wiem jak to jest pisac na klawiaturze z chorymi palcami czy chodzic do pracy z wysypanymi dłonmi...i na dodatek jeszcze tłustymi.Warte zastanowienia jest tez to:
http://www.dermesa.pl/pl/483.html
własnie sie zastanawiam czy sobie nie sprawic :D
Awatar użytkownika
 puma
#6659
nie wiem jaka jest cena tego cudu bo na kilku zapisanych drobnym druczkiem stronach nie dopatrzyłam ceny (ale może to moje niedopatrzenie ;) ) ale ja na pękające pięty akurat stosuję krem scholl na pękające pięty właśnie :) jest niedrogi i jak dla mnie rewelacyjny. problem z piętami miałam jakieś 2-3 lata temu i pomógł scholl, od tej pory spokój.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#6664
Płyn w aptekach kosztuje ok 20 zł. ;)
 rumianek
#6993
Witajcie. Problem pękającej skóry palców mam od dawna, długo zanim mi stwierdzono ł. Pojawia się tylko zimą, mimo że chronię ręce od zimna. Wygląda to tak, że na kciukach przy paznokciu tworzą się głębokie pęknięcia, które zanim się zagoją bolą przy dotyku. Oprócz tego skóra pęka na zewnętrznej stronie dłoni i krwawi. Nie wiem, czy to ma związek z łuszczycą. Smarowanie nic nie daje. A może używam niewłaściwych kremów. Rumianek.