Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
 sawa2
#1495
Witajcie. założyłam ten post bo nigdzie nie moge znależć dyskusji o dloniach a konkretnie o palcach. Jak sobie radzic z popekanymi palcami? jak zyc z brudnymi palcami po pascie farbera? ile czasu minie zanim przestane je chowac pod biurkiem? jak wyjsc na kolacje do restauracji? inne czesci ciala mozna ukryc a co robic z rekami kiedy sie na codzien stale ich uzywa a one bola pieka i swedza? ratunku((((
Awatar użytkownika
 szater
#1497
Pasta Farbera to....cygnolina ,jej zadaniem jest WYPALANIE zmian co doskonale robi.Smarując ciało pasta powinnas nakładac rekawiczki lub nakładac paste patyczkiem(szpatułka) owinieta bandazem.Generalnie nie spotkałam sie aby cygnoline kłasc na dłonie -tu skóra jest bardzo delikatna ,jest duzo srodków niesterydowych:dziegci,pochodnych wit.D3,kapieli ziołowych,parafinowych.Przy chorych dłoniach koniecznie nalezy używac rekawiczek przy pracach domowych i ....zakładac natłuszczajace kompresy na noc(tez pod specjalne-bawełniane rekawiczki z masci ogólnie dostepnych:nagietkowa czy masc z Witamina A. :D
Awatar użytkownika
 puma
#1510
sprawdziłam na sobie- podgrzej lekko oliwę i mocz w niej dłonie jakieś 10-15 minut. umyj w ciepłej wodzie,posmaruj wazeliną lub innym dobrym nawilżaczem i załóż na noc bawełniane rękawiczki.
 sawa2
#1521
Od marca zeszlego roku ani na chwile nie mialam gladkich rąk. Smarowalam juz wszystkim. Moczylam w oliwie, smarowalam sterydami, smarowalam mascia z witamina A nie spie nigdy od miesiecy bez rekawiczek, tylko cieplo przynosi mi ulge. Jak tylko jedno pekniecie sie zagoi to natychmiast peka w innym miejscu. Przy pracach domowych nic nie robie golymi rekami. Samochod prowadze nawet w bawelnianych rekawiczkach. Pasta Farbera na krotko mi pomogla ale mam brazowe palce i wstydze sie gdziekolwiek isc. Na silownie nie chodze((( na basen tez bo boje sie chloru. Pracuje wsrod ludzi i mam dosc odpowiedzialne stanowisko. Chowam rece i mecze sie okropnie.... Marze o tym zeby chociaz na chwile miec jak dawniej gladkie rece. Paznokcie zawsze wypielegnowane teraz mam krotkie a pod paznokciami resztki cygnoliny....((( Jedyna moja nadzieja w naswietlaniach. Moj wujek mieszka w Stanach i od lat ma spokoj. Czekam teraz na lampe bo zamowilam. Bede Was informowala na biezaco. Jesli ktos z Was ma jakies doswiadczenia z rekami to czekam na rady. Dziekuje za odpowiedzi .....milo ze mozna chociaz pozalic sie na forum i znalezc zrozumienie wsrod Was....
Awatar użytkownika
 Bella
#1523
ja mam z tym problem od 5 lat... tzn. tak okresowo. czasem mam popękane pzrez parę miesięcy, a potem są ładne. i na początku oczywiście nie wiedziałam, że to łuszczyca, pani dermatolog stwierdziła, że to uczulenie na detergenty x/ teraz jak już wiem od listopada, że to łuszczyca akurat palce mam ładne... ciekawe tylko na jak długo. już parę miesięcy wyglądają dobrze. pamiętam, że ja je natłuszczałam (bo uznałam, że tak będzie najlepiej - pani dermatolog poleciła tylko unikanie kontaktu z detergentami x/), i z tego co pamiętam to mi pomogła zwykła maść cutibaza ;)
Awatar użytkownika
 szater
#1524
...swoje podpowiedzi podałam pare postów wyzej...takie zachowanie skóry jest charakterystyczne do efektu posterydowego...przecieniła sie skóra,brak miejscowej odpornosci,opornosc na leczenie.Dużo czasu potrzeba aby pomóc dłoniom.może kapiel ziołowa (tylko to długie stosowanie) ulży:szałwia lub rumianek,siemie lniane,skrzyp polny,płatki owsiane(mozna dodac gałazki brzozy z listkami ale to latem teraz.....moze w zielarskim cos bedzie)Wywar zagotowac i w ciepłym moczyc rece kilka razy dziennie po 10-20min.Potem masc z wit A lub jakzs masc z duża iloscia mocznika.Do wszelkich ziołowych kapieli stosujemy tylko całe zioła ...nie torebki.Powodzenia :D
Awatar użytkownika
 puma
#1530
ten wujek w stanach tak przemycony, że wyszło mi, że zdrowy bo w stanach... :speechless:
 sawa2
#1532
hahahahha no przemycil sie i dlatego wyszlo mu to na dobre))) Bo ktora firma kupuje swojemu pracownikowi w Polsce lampe za 1700 dolarow tylko po to zeby sobie wyleczyl palce?)))
Faktycznie sprobuje jeszcze z ziolami i kapielami . Tego nie probowalam. Leczenie zmudne...to akurat wiem...ale jesli tylko cokolwiek sie poprawi to bede szczesliwa. Kiedys jeszcze probowalam scierac te stwardnienia tekturowym cienkim pilnikiem...ale chyba sobie pogorszylam sprawe bo mialam dlugi czas skore wlasnie taka cieniutka. Sama nie wiem gdzie juz z dwojga zlego lepiej miec ta luszczyce na ciele czy na dloniach...z jednej strony bez rak trudno zyc...a z drugiej latem dusic sie w ubraniach szczelnie pozapinanych....ech ....potrzebuje troche motywacji i otuchy bo calkiem sie ostatnio zdolowalam tym wszystkim(((( Ale Bella ma juz jakis czas ladne dlonie to chociaz tym sie uciesze!
Awatar użytkownika
 Paweł
#1535
Ależ nie ma się co załamywać. Życie jest zbyt piękne, żeby zamartwiać się niedoskonałościami. Popróbuj ziółek Sawa, ale pamiętaj, że leczenie ziołami trwa dosyć długo. Mam nadzieję, że znajdziesz swój złoty środek ;)
 sawa2
#1634
No Pawełek mnie podtrzymal na duchu i wpadlam zeby powiedziec ze kupilam lampe. A wlasciwie kupilam dwie zarowki i lampke biurkowa. zrobilam sobie sama calkiem fajna domowym sposobem i kosztowala mnie 480 zl. Jestem po tygodniu naswietlan i jestem szczesliwa. zostal mi tylko bolacy kciuk oporny jakis cholernik))) reszta sie zagoila . Mam teraz bardzo cienka skore ale juz nie ma pekniec i nie ma luski. Od razu swiat nabral kolorow a dzis nawet obralam ziemniaki bez bolu. Wiem ze naswietlania sa zmudne i trzeba je przynajmniej miesiac robic ale jak juz mam swoja lampe to reszta to pikus)))) Bardzo pomaga mi czytanie Waszych porad i Wasz optymizm))))) i dzisiaj z tej radosci pomalowalam sobie nawet paznokcie. Trzymajcie sie kochani jak bede miala jakies newsy to wpadne)))Pozdrowienia!!