- 11 kwie 2013, o 00:53
#17847
Cześć Łuszczyki 
Mam na imię Łukasz i mam 27 lat.
Jak poznałem Panią Ł?
Koniec roku miałem raczej stresujący (expraca + exdziewczyna) do tego dochodzi niezdrowy tryb życia (praca po kilkanaście godzin przed komputerem, zero ruchu, syfiaste jedzonko i dużo alkoholu) i 1 lutego bieżącego roku (dodatkowo osłabiłem się oddaniem krwi) pojawiła się. Na początku myślałem że to jakieś uczulenie. Tylko że nigdy na nic nie byłem uczulony. Pojawiła się u mnie na włosach głowy, twarzy oraz całym ciele (z wyjątkiem pośladków i miejsc intymnych) stąd mój nick – byłem cały w cętki. W walentynki u dermatologa dowiedziałem się o mojej łuszczycy kropelkowatej.
Co tutaj robię?
O ile na początku trochę się podłamałem tym że z łuszczycy nie można się wyleczyć, że nie będę mógł oddawać krwi, że ciężko będzie w takim stanie znaleźć nową dziewczynę, że… ble ble ble … tak teraz w myśl ludowego przysłowia uważam że „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Jak to? Praca w korporacji sprawiła że podupadłem na zdrowiu, przestałem uprawiać sporty.. przestałem o siebie dbać (jedzenie). Dodatkowo mam słabość do alkoholu. Słabość z którą zawsze przegrywałem. Łuszczycę traktuję jako znak ostrzegawczy – coś naprawdę dzieje się niedobrego. Ponieważ na ten moment udało mi się ją poskromić, mam nadzieję że zmiana trybu życia (uprawianie sportów, zdrowa dieta) pozwoli mi z nią walczyć. I zwyciężać. Bo jeśli jednak zaglądnę do kieliszka, czy przestanę o siebie dbać to Ł pogrozi mi palcem. Być może jestem w błędzie i okaże się że to jednak za mało. Nawet jeśli, nie wyprowadzajcie mnie z tego błędu. Ł zrobi to sama w odpowiednim czasie. Ponieważ wiem, że będzie mi towarzyszyć do końca życia, prędzej czy później musiał bym się zarejestrować na forum by korzystać z waszych rad a być może kiedyś samemu okazać się pomocnym.
No i jak wiadomo – w kupie siła
Mam jeszcze pytanie, ponieważ to moje początki na forum, czy w tym wątku mogę opisać moją kurację? Czy muszę zakładać nowy wątek w Moje leczenie? Ponieważ jestem „świeży” nie będzie tego dużo, i chyba mógłbym tutaj, ale nie chcę na samym początku podpadać adminom. + czy mogę podawać nazwiska lekarzy lub adresy miejsc gdzie się naświetlałem? Nie wiem czy takie opinie nie są tutaj traktowane jako kryptoreklamy/antyreklamy.
Pozdrawiam,
gepard

Mam na imię Łukasz i mam 27 lat.
Jak poznałem Panią Ł?
Koniec roku miałem raczej stresujący (expraca + exdziewczyna) do tego dochodzi niezdrowy tryb życia (praca po kilkanaście godzin przed komputerem, zero ruchu, syfiaste jedzonko i dużo alkoholu) i 1 lutego bieżącego roku (dodatkowo osłabiłem się oddaniem krwi) pojawiła się. Na początku myślałem że to jakieś uczulenie. Tylko że nigdy na nic nie byłem uczulony. Pojawiła się u mnie na włosach głowy, twarzy oraz całym ciele (z wyjątkiem pośladków i miejsc intymnych) stąd mój nick – byłem cały w cętki. W walentynki u dermatologa dowiedziałem się o mojej łuszczycy kropelkowatej.
Co tutaj robię?
O ile na początku trochę się podłamałem tym że z łuszczycy nie można się wyleczyć, że nie będę mógł oddawać krwi, że ciężko będzie w takim stanie znaleźć nową dziewczynę, że… ble ble ble … tak teraz w myśl ludowego przysłowia uważam że „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Jak to? Praca w korporacji sprawiła że podupadłem na zdrowiu, przestałem uprawiać sporty.. przestałem o siebie dbać (jedzenie). Dodatkowo mam słabość do alkoholu. Słabość z którą zawsze przegrywałem. Łuszczycę traktuję jako znak ostrzegawczy – coś naprawdę dzieje się niedobrego. Ponieważ na ten moment udało mi się ją poskromić, mam nadzieję że zmiana trybu życia (uprawianie sportów, zdrowa dieta) pozwoli mi z nią walczyć. I zwyciężać. Bo jeśli jednak zaglądnę do kieliszka, czy przestanę o siebie dbać to Ł pogrozi mi palcem. Być może jestem w błędzie i okaże się że to jednak za mało. Nawet jeśli, nie wyprowadzajcie mnie z tego błędu. Ł zrobi to sama w odpowiednim czasie. Ponieważ wiem, że będzie mi towarzyszyć do końca życia, prędzej czy później musiał bym się zarejestrować na forum by korzystać z waszych rad a być może kiedyś samemu okazać się pomocnym.
No i jak wiadomo – w kupie siła

Mam jeszcze pytanie, ponieważ to moje początki na forum, czy w tym wątku mogę opisać moją kurację? Czy muszę zakładać nowy wątek w Moje leczenie? Ponieważ jestem „świeży” nie będzie tego dużo, i chyba mógłbym tutaj, ale nie chcę na samym początku podpadać adminom. + czy mogę podawać nazwiska lekarzy lub adresy miejsc gdzie się naświetlałem? Nie wiem czy takie opinie nie są tutaj traktowane jako kryptoreklamy/antyreklamy.
Pozdrawiam,
gepard