Tu możesz porozmawiać na różne tematy niezwiązane z łuszczycą.
 Basieńka44
#3978
Masz racje ....puma ....po co im dostęp do informacji żeby mieli własne zdanie?
jak nikt się nie sprzeciwia łatwiej się żyje prawda?
tylko ja nigdy nie stosowałam się do powiedzenia
"Wchodzisz między wrony to kracz jak i ony"
Awatar użytkownika
 puma
#3982
ja mam swoje zdanie, ty swoje, tylko to twoje raczej wynika z artykułów jakie czytasz i ich sugestii niż z twoich własnych doświadczeń. i nie mów mi tu proszę o autobusie pełnym chorej poszczepiennie "biedoty"...
 Basieńka44
#3983
Akurat w tej sprawie mam swoje własne doświadczenia jak i własne zdanie miałam je zanim zaczęłam czytać ich sugestie.
Co zaś chodzi o biedotę z autobusu dla mnie to tacy sami ludzie jak każdy z nas i takie samo mają prawo do wszystkiego co ogólnie dostępne
Czy on jest biedny czy bogaty dla mnie nie ma to znaczenia wysłucham każdego kto ma potrzebę wygadania się jeśli mi akurat czas pozwala
Awatar użytkownika
 szater
#3984
.....chyba i tym razem ....nie o to Pumie chodziło....poniewaz dalsza dyskusja uwazam jest bez sensu odpowiadam tylko na dwa zarzuty;

1.40 letnia osoba nie znajaca obsługi komputera to...conajmniej dziwolag na dzisiejsze czasy...chyba osoba bez nawet podstawowego wykształcenia...osobiscie sorki ale nie znam-poza tym takie osoby chyba zyja w społeczenstwie-maja dzieci,znajomych,rodzine...kogos kto zna zasade obsługi kompa-to pomimo wszystko nie sredniowiecze
2.przy rozwodzie wina jest ZAWSZE po obu stronach,czasami ten biedny pokrzywdzony w swoim mniemaniu człowiek jest toksyczny we współzyciu,irracjonalnie postepuje i mysli,swoja postawa psychicznie wykancza współmalżonka....i niby nie ma sie do czego doczepic ale...jest nie do strawienia.Jako kurator sadowy miałam mozliwosc spojrzenia OBIEKTYWNEGO na obydwie strony konfliktu a nie ty mi tu wypisujesz ze byłam po innej stronie....
Acha jeszcze w kwestii ZA i PRZECIW...jest jeszcze tak zwany złoty srodek z ktorego proponuje czesciej korzystac....

Pumo ja tez lubie tego człeka i wspomagam go czasem ....drobnymi :devillaugh:
 Basieńka44
#3986
Krysiu gdyby tak wszyscy myśleli jak ty,mieli twoje ambicje i silę przebicia toby nie było ludzi nieszczęśliwych biednych pokrzywdzonych itp.ale jak widać świat jest inny i inaczej go widać z dołu a inaczej z góry.
Jako kurator nie byłaś z taką rodziną na co dzień a tylko mogłaś obserwować na wizytach czy spotkaniach jak się tam to fachowo określa
dlatego zawsze będziesz mimo wszystko widzieć te sprawy inaczej
Nie twierdze oczywiście że wina leży zawsze tylko po jednej stronie broń boże
Awatar użytkownika
 puma
#3988
ja nie bywam w autobusach i dlatego pewnie nie rozumiesz o czym piszę. i to ty nazwałaś ludzi korzystających z pks-u "biedotą", ja tylko cytuję ciebie. dla mnie temat jest zamknięty. end.
Awatar użytkownika
 henia
#3989
Jak już przestaniecie tu toczyć tę pianę i niektórzy zerkną na te wszystkie zapodane tu, konkretne wieści, to może jednak coś tam w tych swoich dotychczasowych prawdach objawionych, jednak drgnie. Chyba, że postawa jedynie słusznej, mojej racji jest jednak wciąż i pomimo wszystko, tą jedyną.
Świat się zmienia, zmieniają się szczepionki, to co wczoraj było zdobyczą, dziś niekoniecznie musi nią być.
Jeżeli chociaż jedna mama, poczytując tu te nasze dywagacje, zastanowi się na chwilkę i zerknie na szczepionkę, innym okiem niż dotychczas to czyniła, i przed podaniem tych wszystkich...pneumokoków.... swojemu maluszkowi, jednak się zastanowi, uśmiechnę się i powiem było warto.
Poczytaj, to niewielki wysiłek, i wcale nie trzeba od razu się..... obwieszać, myślę. Każda wymiana poglądów jest rzeczą wzbogacającą i realizuję się ją za pomocą rozmowy, choć niekoniecznie z pianą na ustach. Pozdrawiam :)
 Basieńka44
#3991
Puma.....jeszcze trochę to przypiszesz mi wszystkie środki lokomocji z których nawet ja nie korzystam
takoż samo kończę tą przepychankę słowną
Awatar użytkownika
 szater
#3993
"Jak już przestaniecie tu toczyć tę pianę i niektórzy zerkną na te wszystkie zapodane tu, konkretne wieści, to może jednak coś tam w tych swoich dotychczasowych prawdach objawionych, jednak drgnie. Chyba, że postawa jedynie słusznej, mojej racji jest jednak wciąż i pomimo wszystko, tą jedyną"

Nie bardzo rozumiem ten kawałek tekstu....kogo dotyczy konkretnie? o jakie i czyje prawdy objawione chodzi?...którzy ...niektorzy...maja zerknac?...cały czas ...jak wynika z całokształtu dyskusji wszystkie trzy usiłujemy przekonac Basie do tzw.złotego srodka,łagodniejszego podejscia do sprawy szczepien...nic poza tym...jakos nie widze specjalnego zainteresowania ta dyskusja nikogo innego...wiec o kogo kaman?
Awatar użytkownika
 henia
#3995
szater pisze:"Jak już przestaniecie tu toczyć tę pianę i niektórzy zerkną na te wszystkie zapodane tu, konkretne wieści, to może jednak coś tam w tych swoich dotychczasowych prawdach objawionych, jednak drgnie. Chyba, że postawa jedynie słusznej, mojej racji jest jednak wciąż i pomimo wszystko, tą jedyną"
Nie bardzo rozumiem ten kawałek tekstu....kogo dotyczy konkretnie? o jakie i czyje prawdy objawione chodzi?...którzy ...niektorzy...maja zerknac?...cały czas ...jak wynika z całokształtu dyskusji wszystkie trzy usiłujemy przekonac Basie do tzw.złotego srodka,łagodniejszego podejscia do sprawy szczepien...nic poza tym...jakos nie widze specjalnego zainteresowania ta dyskusja nikogo innego...wiec o kogo kaman?

Już uprzejmie wyjaśniam wszelkie niejasności :D
Tak, opinie nasze czyli uczestników tej dysputy, są znane ale....
Biorąc udział w tej rozmowie nie miałam na celu udowodnienia jedynie mojej słusznej racji. Podawałam przykłady na poparcie swojego zdania ale też naprawdę z wielka uwagą czytałam/zapoznawałam się, też z tym, co zapodawała mi tu, moja interlokutorka.
Zobacz, dowiedziałam się, że można odmówić zapodania niektórych szczepień swojemu dziecku; że nawet w sądzie można otrzymać wyrok popierający moją suwerenną decyzję, jako rodzica mojego dziecka. Dostałam nawet: jak takie moje ewentualne oświadczenie ma wyglądać prawidłowo, pod względem prawnym. A jeszcze kilka dni temu, przed udziałem w tej gadce tu, dałabym sobie "rękę obciąć", że to jest niemożliwe.
Sprawę szczepionek skojarzonych, też mamy jakby przegadaną, tu i nie tylko. Czyli te nasze dotychczasowe prawdy objawione(o skuteczności szczepionek) w jakimś stopniu, pod wpływem tych rozmów i wiadomości tu zapodanych, uległy pewnej zmianie czy aktualizacji, przynajmniej u mnie tak jest.
Więc moje pytanie: po kiego, te tramwaje, pks czy inne autobusy; sądy, rozwody czy kuratorzy, poszczepienna biedota czy paranoidalne osobowości? Dla mnie to pieniactwo i wiesz doskonale, że nie cierpię takich postaw i takich wpisów. Jeżeli uraziłam, przepraszam, ale taka jest moja postawa i to nie od dziś :annoyed:
A o poczytności tematu, niekoniecznie muszą świadczyć wpisy, użytkowników forum. Pewien znajomy, stary wyjadacz i użytkownik forumków, kiedyś mnie oświecił w tej kwestii i jestem skłonna przyznać mu w tej kwestii..... rację :D Pozdrawiam wieczornie :*
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 59