Cygnolina to maść agresywna, działa na zasadzie wypalania miejsc "załuszczyconych". Dodatkowo w swoim składzie posiada też salicyl. A pamiętając, że ł. uszkadza skórę, to tak, ma prawo być wyczuwalny pewien dyskomfort, przy stosowaniu cygnoliny. Przynajmniej na początku leczenia. Tak u mnie było. Miejsca leczone, zawsze były czerwone(czasami aż brunatne) podczas leczenia cygnoliną. Może też i tak być, że to piekła Cię skóra zdrowa, którą nieopatrznie macnęłaś cygnoliną. U mnie, kiedy smarowałam duże obszary, w sensie dużo placów, miałam podwyższoną temp. ciała w tym miejscu. Dodatkowo zaczęłaś leczenie od dość wysokiego stężenia, skóra nie miała czasu na przyzwyczajenie się. Tyle moich doświadczeń. Ale, uczulenie na ditranol czy też salicyl zdarza się i jeżeli to pieczenie u Ciebie jest rzeczywiście duże, lepiej skontaktuj się z lekarzem. Pozdrawiam
