Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#3057
Dobra dajcie jakąś logiczną dietę to zacznę testować i zobaczymy kto ma rację. Z tym jedzeniem też jest różnie. Ale ja nie pije, nie pale, nie jadam tłustych rzeczy. A powiem Wam jedno na przykładzie mojej córki. Leczyli ją latami na trądzik. Kasy wyciągali ful. Przez lata dieta zero czekolad, słodyczy, kawy itp. Żal mi jej było bo wszyscy się objadali a ona patrzyła. Serce mi się ściskało. Leczyli ją 6 lat. W końcu miałam dość. Zaryzykowałam i pojechałam znowu do innego dermatologa. Powiedział że czekolady może jeść ile chce i nie ma to wpływu na trądzik. Postawił super diagnozę i w ciągu 5 miesięcy zniknął trądzik, który był leczony latami. Więc do końca nie jestem przekonana co do diety. Owszem czasami trzeba stosować, ale jaki ma wpływ na nasz chorobę ?? Tego nie wiemy.
A może mamy wspólny łańcuch chorób, który rozwija u nas chorobę jak łuszczyca?? Nie pomyślał ktoś o tym ???
#3061
ja akurat nie stosowałam żadnej określonej diety, do dziś nie bardzo wiem co właściwie szkodzi a co sprzyja mojej łuszczycy { chodzi mi o jedzenie} :) moim celem było to co większości kobiet- schudnąć :D no więc odstawiłam chlebek i inne pieczywo, jadłam tylko krążki ryżowe, dużo warzyw i jabłek, piłam wodę z cytryną i sporo kawy rozpuszczalnej :cool: a z nabiału jogurty naturalne bez cukru. od lat nie jadam wędlin i słodyczy więc to nie był problem. gotowałam sobie zupki warzywne bez śmietanek i innych takich. pięć razy w tyg siłownia. i to tyle :P przez trzy miesiące schudłam ponad 10 kg i przy okazji pozbyłam się łuszczycy :D na trochę więcej niż trzy lata. potem troszkę posypało ale teraz znów odwrót :D
#3066
"do końca nie jestem przekonana co do diety. Owszem czasami trzeba stosować, ale jaki ma wpływ na nasz chorobę ?? Tego nie wiemy. "

Gdy będziesz jadła przez 6 miesięcy tylko konserwę turystyczną,popijając mlekiem z puszki słodzonym
cukrem to stan Twojego zdrowia niewątpliwie się pogorszy.Będziesz wtedy miała mniejszą czy większą
szansę na ustąpienie łuszczycy?
Lepsze odżywianie,to lepszy stan zdrowia i łuszczyca łatwiej kontrolowana.
#3079
Gandalf to zrozumiałe że nikt mając świadomość swojej choroby nie będzie żył na konserwach i mleku. Każdy mądrować się umie jak go to nie dotyczy. Jak jesteś tak mądry to bardzo proszę ustal mi dietę. Tylko pamiętaj że choruje na osteporozę, a do tego mam kamicę nerkową. Więc jedno wyklucza drugie i do tego łuszczyca. To nie jest tak proste jak Ty sobie wyobrażasz. Tu musisz brać wapno na kości, a tu tu masz zakaz, bo masz tendencje do kamieni nerkowych. I co??
#3085
Dorciu próbowałaś, zmielonych skorupek kurzych, nie ma niczego innego w czym jest tyle wapnia :)
Gandalf, czy Ty się nudzisz, zastanawia mnie to
Czytasz fora tylko łuszczycowe czy o innych chorobach też?
W jakim kraju mieszkasz?
Może faktycznie gdzieś są wspanialsze leki na "Ł" może też się przeprowadzimy :)
#3088
Moja droga łatwo powiedzieć. Ja nie mogę nic brać, ponieważ od wapnia tworzą mi się kamienie. I kółko się zamyka. A znowu na osteporozę potrzebuję wapń. I tak mam od lat. Za dużo wapnia to już kamica, a z nią związane bóle jak cholera. Wyjazd do szpitala na rozkruszanie kamieni. Więc pisałam dieta na jedno pomoże a na inne zaszkodzi. W moim przypadku napewno.
#3090
Swego czasu nie mogłam zażywać wapnia a groziła mi osteoporoza no i był problem z nerkami tylko piasek uregulowałam to magnezem może powinnaś sprawdzić dlaczego się wapń nie wchłania w jelitach czytam takie niemedyczne forum zdrowia Biosłone i tam wyczytałam wiele ciekawych wiadomości na ten temat.