Henia mam to odnotowane, wszędzie gdzie się da. Nauczyłam się pilnować papierów, czasem naprawdę z błahego dokumentu, można stracić wiele.
Co do ziół.....super Antonina, że jesteś w remisji, oby jak najdłużej. Zioła mogą i pomagają w leczeniu. Od zawsze wspomagam się ziołami. Jednak czy bym się zdecydowała na same zioła, szczerze powiedziawszy....raczej nie. Podtrzymanie remisji jak najbardziej.
Tak jak piszesz, każdy ma wolny wybór.
Mi bóle wskazujące na stan zapalny zaczęły dokuczać od niedawna,w badaniach jednak wychodzi, że degeneracja stawów trwa baardzo długo. Mnie po prostu nic nie bolało

. Lekarze byli bardzo zdziwienie, że łapy pomimo bardzo widocznych zmian, praktycznie wcale nie bolały. No może ciut sprawność jest słabsza, ale wyszywam, robię na drutach..... Ruszam i to się liczy.
Dostałam nauczkę,że trzeba pilnować naszej paskudy i nie tylko bólem się sugerować.