Tu jest odpowiednie miejsce, aby porozmawiać na temat spożywanych produktów, diety w łuszczycy.
Awatar użytkownika
 szater
#2141
...jak w ciagu dwóch dni tylko stosujac głodówke pozbywasz sie ogromnej ilosci mas kałowych zalegajacych w jelitach?jak mozna mówic o jakimkolwiek oczyszczaniu bez wyszorowania jelit ...głównej bazy toksyn? :nomnom: nie jestes też w stanie oczyscic watroby i innych narzadów wewnetrznych....tak sadze...podpieram sie Michałem Tombakiem i u niego troszke to inaczej wyglada..
Awatar użytkownika
 henia
#2143
betka pisze:Heniu,
poczytałam tę starą już wymianę poglądów i widzę, żeś Ty specjalistka od głodówek... Brawo, podziwiam! :D Ja Cię chciałam zapytać o coś, co w jednym z postów nazwałaś nomen omen:) postem leczniczym. Czy to picie wody i soków? Jesli tak, to jakich? Jakaś suplemantacja do tego? Powiesz coś więcej? :D
Nie jestem specjalistką od głodówek. Ja tylko ich kilka, na swojej skórze doświadczyłam i wcześniej troszkę o nich poczytałam :D
Post leczniczy w moim ujęciu tam, to: woda, soki, leki. Ze wskazaniem na> leki. Głodówki, nie maja ich w swoim menu xd
Przy postach leczniczych: najlepiej soki świeżo robione>różne. Suplementuję się, bo muszę. Mam niedobory vit. i minerałów.Chociaż, podczas postów staram się nie łykać suplementów, ale leków tak; one są koniecznością u mnie. Moje posty, to tylko od 1-3 dni. Lubiłam głodówki, ale ze względu na leki obecnie ich nie praktykuję.
Jeżeli jeszcze coś, to jestem; podałam gg. Pozdrawiam :*
 gslaw
#2148
oczywiście przy dłuższych głodówkach trzeba robić sobie lewatywy i tak kiedyś robiłem też przy jedno dniowych, ale odechciało mi się hehe. jak się dobrze czuje i mnie nic nie denerwuje to ciągnę a jak nie to przerywam... efekt poprawy, ustanie bólów, uzyskuje w zasadzie w pierwszym dniu.
Ostatnio zauważyłem że jak tylko coś zjem przy kończeniu głodówki to od razu mnie zczyszcza samoistnie i kamyki z żólcią mi lecą - także u mnie oczyszczenie przebiega samo na końcu.

na więcej dni głodówki się nie porywam, musiałbym chyba wsiąść urlop i gdzieś wyjechać, dlatego mam wielki szacun dla osób które głodują tydzień i dłużej nadal prowadząc normalne życie i do tego pracując.
 Andrzej B
#2151
Witaj Gslaw!
To co jest dostępne w internecie z książki Heinza Fahrnera to jest sam tekst bez ilustracji i tabel które są bardzo istotne bo ilustrują przeprowadzone badania, ale dobre i to jak nie można zdobyć całości. Głodówka w czasie pracy jest trudna ale możliwa, oczywiście wyjazd do leśnej głuszy byłby najlepszy ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Jak zwykle największymi teoretykami głodówek bywają uczeni w piśmie renciści błyszczący jako te gwiazdy na firmamencie do których zawsze musi należeć ostatnie zdanie.
Awatar użytkownika
 szater
#2153
Andrzejku nie byłbys soba abys nie dokopał prawda?...widac tacy sa szczesliwi ludzie po wielokrotnych głodówkach...złosliwi,zgryzliwi,nienawidzacy swiata i innych ludzi...ja próbuje dyskutowac i to jak raz nie z toba bo ostatni twoj popis na forum :devil: głeboko wpadł w pamiec niejednemu wiec...jezeli pozwolisz....wymieniam informacje z Gslawem.....

gaslaw...Tombak zaleca jednak lewatywy najpierw co dziennie przez tydzien a potem co drugi dzien...zastanawiam sie jak na to kosmki jelitowe....ciekawa rzeczą jest tez to ze samoistnie sie oczyszczasz w jelitach?jak?...pijesz sama wode podczas głodowki czy soki też?
Awatar użytkownika
 puma
#2156
moje jedyne głodówki to głodówki dwudniowe w trasie. mam zasadę- jak jadę to nie jem :D chroni mnie to przed sensacjami jelitowymi, ciężko się co chwilkę zatrzymywać na toaletę, i nie zawsze ze względu na czas. kto bywał w niemieckich toaletach przy autostradzie to wie o czym mowa :crazy: generalnie to zawsze dobrze się czuję po takiej głodówce ale innych efektów brak. może za krótko...? :zipit:
Awatar użytkownika
 henia
#2157
Puma, to jeszcze popróbuj tak: przed wyjazdem przygotuj się do tej głodówki, w sensie oczyść, w miarę możliwości, jelita. Tu niekoniecznie zaraz lewatywa, wystarczy sól gorzka czy jogurcik-kefirek z zamoczonymi suszonymi śliweczkami na noc; rankiem na czczo łyknąć ze dwa dni wcześniej.
W głodówce to w zasadzie głównie chodzi na przejście organizmu na wewnętrzne odżywianie i Ty to robisz; tylko brak tych przystanków to zagwózdka; wody trza dużo pić podczas takich eksperymentów. To podstawa głodówek i oczyszczania :D

Gslaw, też tak mam, chociaż ja teraz na postach tylko, nie na głodówkach jestem. To, co dzieje się u Ciebie, to norma, moim zdaniem i jakby też znak, że jelita ok. znaczy nie zawalone som. Pozdrawiam :*
Awatar użytkownika
 puma
#2158
no to muszę wypróbować te naturalne jogurciki albo kefirki, niekoniecznie ze śliwkami ponieważ nie lubię :D zacznę jutro przyjmować ten nabiał przez dwa dni a potem trzasnę dwa dni głodówy, zobaczę jakie będą efekty. aha, no i woda :crazy: zamienię ją na zieloną herbatkę bo od wody mnie mdli (nie śmiać się!)
Awatar użytkownika
 szater
#2194
Aby podjac sie głodówki to mało ze powinno sie poczytac na ten temat to jeszcze NIE POWINNO SIE CHOROWAC NA SCHORZENIA WSPÓŁISTNIEJĄCE WYMAGAJACE BRANIA LEKÓW!!!
Pod zadnym pozorem nie wolno namawiac czy proponowac głodówek ludziom których życie regulowane jest lekami....w każdym wiekszym miescie jest PRZYCHODNIA LECZENIA BÓLU...mozna tam skorzystac z:MASAŻY,AKUPUNKTURY,AKUPRESURY.NAGRZEWANIA I NASWIETLANIA.
Jak sie choruje na Łuszczycowe Zapalenie Stawów to ból trzeba zaakceptowac,polubic bo...bedzie pomimo leków bedzie,zmniejszy sie natezenia ale.....na uszkodzone stawy...cudów nie ma :devil:
Poszukaj u siebie kogos kto zajmuje sie akupunktura i zastosuj...bedziesz zdziwiona...jak szybko zadziała ....ale za jakis czas ból powróci...u mojego neurologa koszt wizyty 60zł+igły.zabiegów trzeba 10.
 gslaw
#2195
Szater,

głodówka jest po pierwsze darmowa :crazy: a po drugie to właśnie poczytaj trochę na ten temat zanim skrytykujesz. Zachowujesz się jak moi rodzice, którzy jak o tym usłyszeli to uznali, że do jakiejś sekty wstąpiłem :D a lekarze mówią o tym ble ble ble itp. A mięso to może należy jeść co dzień? Bo inaczej stracisz wzrok??? Proszę Cię... Jak głodówka Ci nie leży to nie znaczy, że innym nie pomaga... a może Ty masz pecha i u ciebie nie działa, albo może masz za mało siły w sobie żeby się podjąć głodówki....
Zauważ proszę, że proponując głodówkę zawsze piszę, że najpierw należy na ten temat poczytać, żeby sobie krzywdy nie zrobić - patrz post powyżej i wszystkie inne :*
Głodówkę robię na własną odpowiedzialność, a w ogóle leczę się sam i sam biorę za to odpowiedzialność. A Tobie się tylko wydaje, że lekarz bierze odpowiedzialność za cokolwiek a szczególnie za powikłania po lekach które Ci przepisze :devillaugh: :devillaugh: Chętnie by może jakiś VIOX przypisali, bo miałem to brać :devil: :devil:

Ja w głodówce również brałem NLPZ Olfen 100 SR i jakoś żyję. A jak mnie już puściło to na dobre i leków do tej pory nie biorę i oby jak najdłużej i proszę tylko nie wróż mi że to wróci bo wierzę w takie rzeczy

co do akupresury i akupunktury to zgadza się, może dużo pomóc i też polecam...

pozdrawiam
  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 17