- 2 maja 2013, o 14:31
#18261
zwracam się z prośba o wszelkie podpowiedzi, bo czuję się zupełnie bezsilna i nie wiem co robić. trzy miesiące temu przeprowadziłam się do włoch i niemal od pierwszego dni po przeprowadzce stan mojej skóry pogorszył się diametralnie. mam tu maść cygnolinową, i nawet jeśli uda mi się jakkolwiek zaleczyć skórę, po tygodniu zmiany wracają. wzięłam ze sobą również tubkę sterydu 'na wszelki wypadek' i trochę się nim ratuję, ale wiem, że to nie jest rozwiązanie. zmiany są okropne, swędzące, na głowie i ciele, pojawiają się nowe, w ogóle nie mogę nad tym zapanować. dodam, że choruję od 14 lat, a jeszcze nigdy nie było ze mną tak źle.nie mam tu żadnego lekarza, do którego mogłabym się zwrócić, a leki, jakiekolwiek, są potwornie drogie (np. za maść z witaminą a, która kosztuje u nas 3,50 zapłaciłam 7 euro). proszę, doradźcie, pomóżcie - jak ma się ratować, jaka może być przyczyna takiego stanu!?