Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 e-mysz
#1481
a ja się własnie zastanawiam co na twarz..moze warto spróbować protopic..Dermatolog stwierdziła zebym nie stosowała niczego tylko nawilżała..dziwne to zważywszy, że mam na twarzy dużo zmian. Sama sobie zrobiłam krzywde stosując daivonex i clobederm i teraz mam za swoje. A może to ja się myle? może powinnam naprawdę przestać smarować twarz i tylko nawilżać? chociaż nie wiem czy da sie bardziej..co oprócz protopic polecacie na twarz?
Awatar użytkownika
 szater
#1609
Myszko ...wiem jak ci cięzko...zdaje sobie sprawe z tych spojrzen co je rzucaja w twoim kierunku...leczenie twarzy jest bardzo trudne a jednoczesnie niebezpieczne,kurcze nie wiem co z tym protopickiem...ja bym zaryzykowała ale...TO JA!!! bron Boże nie mysl ze ciebie namawiam...popróbuj może cos z dziegci,jest tez taki nowy preparat Dermkosmetyk BIOKARTALEN...ludzie go chwalą.Byc może ze jest własnie u ciebie odbicie posterydowe....trudno trzeba przecierpiec i bedzie za chwilke lepiej.....przemysl sprawe...powodzenia :D
Awatar użytkownika
 e-mysz
#1611
Dziękuje Szater, czy BIOKARTALEN jest na receptę? spróbuję jeżeli zmiany pojawią się znowu bo teraz trochę przygasły. Mój sposób to mieszanina kremu nawilżającego i cloboderm a od kiedy zmiany się zmniejszyły staram sie tylko mocno nawilżać na razie działa..tyko pozostało zaczerwienienie.. :( Okazuje się, że to jest jakiś sposób. Zmiany nie znikają od kremu ale dzięki nawilżaniu skóry nie powiększają się :)
Awatar użytkownika
 szater
#1612
Myszko ....to mieszanie kremu z tak ciezkim sterydem to nie jest dobry pomysł :surprised: może jednak zastosuj cos z nowszych leków...pochodnych wit D3.....pozwól skórze odetchnac...to ciezki ,starej daty steryd ten Cloboderm....
Biocartalen nie jest dostepny w aptekach...musisz go szukac pod tym adresem http://www.bioarp.pl/
Awatar użytkownika
 Adix
#1620
Cloboderm to zło :devil: sam się przekonałem na własnej skórze :D
Awatar użytkownika
 Bella
#1665
ja właśnie też się przekonałam.
a co do spojrzeń innych ludzi to dziś zaczepił mnie facet rozdający ulotki i wypytywał mnie o chorobę x( to nie było przyjemne przezycie, mimo że nie był niemiły, ani nic, był ciekawy po prostu.
Awatar użytkownika
 puma
#1676
mogłaś go zapytać jak tam jego hemoroidy, bo chodzą słuchy na mieście, że znów dokuczają :D
Awatar użytkownika
 e-mysz
#1689
jejq ludzie to na prawdę czasami nie mają wyczucia..ale wynika z tego że trzeba się psychicznie przygotować też na takie sytuacje..
Awatar użytkownika
 szater
#1692
Powiem tak ...musicie sie przygotowac na rózne reakcje otoczenia...musicie byc przygotowani aby odeprzec atak...lub ciekawosc...nauczcie sie odpowiadac grzecznie ale bardzo profesjonalnie....czasem ktos zobaczy cos u was a takie cos podobne ma ....np.jego dziecko... wiec pyta chociaz boi sie odpowiedz ....sa rózne sytuacje i rózne powody dla których ludzie nas zaczepiaja.Musimy byc otwarci i szczerzy ... bo wtedy łatwiej bedzie edukowac innych aby przestali sie nas bac i ....brzydzic :D