W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 BIATA
#14333
Dzięki za odpowiedz:):) :D
A jeszcze jedna rzecz mi nie daję spokoju że jak rano się posmaruję to proderminą i zmyję to zmiany są czerwone a np jak już na drugi dzień nie mam tego czasu zrobić rano więc dopiero się smaruję wieczorem to te zmiany są blade przed smarowaniem ale potem znów się robią czerwone po posmarowaniu czy WY też tak macie??
Bo jak codzień rano się smaruję to nie widzę takiej róznicy.
 BIATA
#14335
I wiecie co jeszcze zauważyłam nie wiem czy tak musi być?? ale jeśli mam koło siebie przypuśćmy 2 zmiany czy tam 3 to nie trafiam dobrze i smaruję je ciągłością czyli razem a nie każdą oddzielnie bo one są małe i zauważyłam że po miedzy nimi zdrowa skóra jest czerwona takie plamy mam, wiadomo że nie jak po cygnolinie ale tu też po tej proderminie zaczerwienia mi się tam gdzie mam zmiany to na obkoło zaczerwienia się tam gdzie była położona maść.
#14336
Ja nie używam proderminy, więc nic Ci nie mogę podpowiadać w tym kierunku, ale na zdrową logikę to jest normalne, że nawet zdrowa skóra zmienia kolor pod wpływem podrażnienia tego typu maścią :)
Awatar użytkownika
 henia
#14351
antonia pisze:[...]że nawet zdrowa skóra zmienia kolor pod wpływem podrażnienia tego typu maścią
Dopowiadając, w praktyce wygląda to jak poparzenie, i w/g mnie, jest to pewien rodzaj poparzenia. Chociaż "starzy wyjadacze" twierdzą, że proderminą nie da się poparzyć :notguilty:

Biata, te przebarwienia szybciutko wyrównują się kolorystycznie. Najważniejsze, żeby udało Ci się, dobić tę @. Powodzenia :*
 BIATA
#14354
Fajnie że mam Was że zawsze mogę do Was napisać a Wy mnie uspokoicie,i rozwiejecie moje wątpliwości,Dziękuję Wam wszystkim :D
Znów zawrócę Wam głowę moim pytaniem, nie rozumiem tego że miałam takie 2 zmiany małe na piersiach i po proderminie one już się zagoiły są białe plamy a smaruję je przecież tak samo jak wszystkie inne czemu one mogły się tak szybko zagoić a inne nie chcą??
A i jeszcze mam jedno pytanie, przyznam szczerze nie leczę głowy nie chce mi się po prostu i jak myślicie ma to wpływ na stan mojej skóry na ciele?? czy po prostu to jest tak : że jak nie leczę głowy to po prostu ona nie będzie zaleczona a ciało może kiedyś się zaleczy, nie przeszkadza to w niczym?? no planuję wziąć się za to głowę ale brakuję mi czasu i motywacji.
#14355
Dokładnie tak jak piszesz jak nie leczysz głowy to ona zaleczona nie będzie
nawet jak masz ograniczony czas możesz natłuszczać choć ochronną z wit A na godz przed myciem to też może zaleczyć zmiany na głowie czy do ostatniego płukania dodawać ocet jabłkowy nie potrzeba wiele wyrzeczeń a leczy się wszystko od razu
#14356
Mnie też czasami wyskakują pod piersią plamy ale przy intensywnym smarowaniu i kąpielach giną już po 3-4 dniach. Skóra pod piersiami czy w pachwinach jest bardzo delikatna i niewiele jej portzeba, żeby ją zaleczyć. Co do sóry głowy to ja faktycznie nie widzę problemu. Opisywałam już moje sposoby leczenia skóry głowy, zaleczyłam łuszczycę na tyle, że do dziś mam z tym sokój. Poczytaj sobie w moich postach i jeszcze to:

http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm

Dermatolodzy utrzymują, że ma właściwości przeciwalergiczne. Nie rozcieńczony, stosowany bezpośrednio na skórę, leczy dolegliwości skórne. Używany do płukania włosów zapobiega ich wypadaniu. Płukanie włosów w słabym roztworze octu pozwala dokładnie usunąć resztki piany i mydła i zapobiega przetłuszczaniu się włosów sprawiając, że długo pozostają one świeże, pachnące i z połyskiem.
Kwas octowy to również doskonały antyseptyk. Rozcieńczony możemy użyć także do przemywania powierzchownych oparzeń, co zapobiegnie tworzeniu się blizn i uśmierzy ból.
 BIATA
#14357
U mnie to nie było pod piersiami tylko nad piersiami ale w sumie może masz rację Antonia że tam delikatna jest skóra to szybciej się goi, ok od przyszłego tygodnia już wezmę się za głowe, mam trochę podgrzać na gazie ten ocet i wsmarować w głowę wacikiem, i mogę to robić co 3 dni nie częściej? i ile mam to trzymać na głowie?? i zakładać na to torebkę foiliową i ręcznik?? czy bez tego?? ja powiem Wam szczerze że mam gdzie niegdzie łuskę gdzie ją czuję pod palcami ale to mało, z tego co widzę z przodu bo z tyłu nie widać to mam czerwone rozległe plamy na którym jest taki biały nalot ale nie wyczuwalny pod palcami. A jak zrobię papkę z drożdży to strasznie mam te plamy rozległe czerwone.
Na tych plamach to nie jest wyczuwalna ta łuska i te plamy też nie są tylko takie czerwone i płaskie i na nich jest taki czerwony nalot.
#14358
BIATA pisze:Na tych plamach to nie jest wyczuwalna ta łuska i te plamy też nie są tylko takie czerwone i płaskie i na nich jest taki czerwony nalot.
Czy oglądał to lekarz dermatolog? Nie bardzo mogę sobie to wyobrazić :surprised:
 BIATA
#14380
TAk widział to dermatolog ale to w marcu a od tamtej pory te plamy się powiększyły wtedy były małe tam nastąpiła pomyłka tam miało być tak:Na tych plamach to nie jest wyczuwalna ta łuska i te plamy też nie, są tylko takie czerwone i płaskie i na nich jest taki biały nalot.
Spróbuję jeszcze raz wytłumaczyć mam rozległe zmiany na głwie czerwone i na nich jest niby ala łupież nie jest to wyczuwalne pod palcem więc więc dlatego nie nazywam tego łuską. Ja tylko przed każdym myciem robię papkę z drożdży.
  • 1
  • 49
  • 50
  • 51
  • 52
  • 53
  • 103