- 13 gru 2010, o 21:04
#1101
No i właśnie dlatego upierałam sie tak, przy tych... przykładach a tym samym zdefiniowaniu pojecia "matka natura".To co przedstawiłaś Ty, to dla mnie zupełnie inna bajka.Mnie tu zastanawia i gadam o diecie a właściwie o prawidłach nią rządzacych.Z moich doświadczeń i odczuć wynika,że w dzisiejszych czasach ale też w pewnym okresie życia,nie da się prawidlowo funkcjonować bez wspomagania z zewnątrz:czasami są to tylko suplementy,zioła;czasami jadnak aż środki farmakologiczne;
Mój wielki idol...dr.House
mówi..nie ma złych diagnoz,są tylko niedouczeni lekarze, którzy nie chcą bądź nie umieją ich interpretować.Wiwat aparatura i ci,którzy umieją ją wykorzystywać
Takie są moje doświadczenia i tego ja bedę się trzymać.
Jak chcę zaznać troszeczkę "magii" to do "czarodzieja" chodzę i niech on tam sobie kombinuje: z tych uszu,warg czy czego tam jeszcze chce... aczkolwiek dobry doktor z takowych oznak też korzysta...uwierz,ja takich mam
Co do tych nerwic,to też chyba bardziej uwarunkowania wewnetrzne każdego z nas... niż wpływ diety
.
Nie wiem:czy on? czy ja? dostaliśmy to życie na chwilkę; ale on zachwyca się mlekiem i nie dostaje go...jak dotąd jestem twardsza
A tak na koniec... to znowu musi się rozmnożyłam,nie mając przy tym żadnej przyjemności

Mój wielki idol...dr.House


Takie są moje doświadczenia i tego ja bedę się trzymać.
Jak chcę zaznać troszeczkę "magii" to do "czarodzieja" chodzę i niech on tam sobie kombinuje: z tych uszu,warg czy czego tam jeszcze chce... aczkolwiek dobry doktor z takowych oznak też korzysta...uwierz,ja takich mam

Co do tych nerwic,to też chyba bardziej uwarunkowania wewnetrzne każdego z nas... niż wpływ diety

Nie wiem:czy on? czy ja? dostaliśmy to życie na chwilkę; ale on zachwyca się mlekiem i nie dostaje go...jak dotąd jestem twardsza

A tak na koniec... to znowu musi się rozmnożyłam,nie mając przy tym żadnej przyjemności


"Pozwólmy sobie na pomyłki i błędy ale nie na nieuwagę"