BIATA pisze:Henia o jakich ty zestwach kapieli piszesz o jakich konkretnie?[...]
Przepisów jest sporo, bo to też zależy co tam? i jak? się u każdego sprawdza.
W takim wywarze, który potem wlejesz do swojej kąpieli, to moim zdaniem, powinne znaleźć się:siemie lniane, płatki owsiane(słoma), szałwia, pokrzywa, rumianek, skrzyp, i co tam jeszcze masz pod ręką. Doskonała jest też brzoza, teraz dobry czas, masz na wyciągnięcie ręki te młode gałązki z liśćmi.
W wielkim garze, podgotuj to chwilę(20-30 min.) i do wanny z wodą. Taka kąpiel lecznicza to co najmniej ze 20 min. powinna trwać. I to codziennie. Wytrzymasz tydz., zobaczysz już jej zbawienne skutki.
O innych, pisała już tu Basia, i nawet zostały wypraktykowane. Poszperaj troszkę na forumku, a może Basia podrzuci Ci linka do nich
Co do obrączek, bym nie przesadzała. To w/g mojego oglądu, zwykłe przebarwienia, które powstają podczas leczenia się cygnoliną(zdrowa skóra "opija" się cygusi) one nie są poparzeniami.
Nie każda ł. reaguje wysypem na podrażnienia, moja nie. ł. nie osiada u mnie na ranach czy zadrapaniach. Ale czy tak jest czy inaczej, to każdy musi zaobserwować u siebie, tu podpowiedzi raczej na nic się zdadzą, nie ma prawideł.
Dalsze leczenie w/g mnie, to dziegcie. Ja poszłabym w stronę proderminy. Tania, i już do zdobycia. Exorex dobry ale drogi, i nie ma żadnej gwarancji, ze zadziała. Biata mało pisze, o dotychczasowym swoim leczeniu. Prodermina, nawet jak się nie sprawdzi, to koszta nieporównywalne do exorexu. No i ją, można przecież łączyć w leczeniu z cygnoliną, ale o tym, już tu pisałam. Tyle moich przemyśleń.