W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 henia
#18157
A widzę w sensie czytam, że Aśćka dziś w nastroju do wyciagania konkluzji w sensie generalizowania :notguilty:
Ok. Basiu ale może nie w tym temacie, co? :P
 Basieńka44
#18158
Ok nie w tym temacie
dodam tylko ze ja podałam dawki lecznicze i profilaktyczne jakie są mi znane ale nie napisałam
musisz wziąść 3 łyżki
ta decyzja jest monic ....nie moja że zacznie od najwyższej dawki
a naskakujecie na mnie jakbym próbowała kogoś leczyć :D :D
a przecież ja i tak wpływu nie ma ile weżmie :P
nawet jak podam weź łyżkę prawda
Wszystkie źródła jakie sprawdziła 3 łyżeczki to dawka dla dzieci
Awatar użytkownika
 henia
#18159
Basieńka44 pisze:[...] a przecież ja i tak wpływu nie ma ile weżmie :P
nawet jak podam weź łyżkę prawda[...]
Prawda, Basieńko :D

Ale jakżeż pytającej, możemy tę jej decyzje ułatwić w sensie wyboru, jeżeli podamy tu, wszelkie swoje wieści i doświadczenia, w interesującym ją temacie. Wybór jej, zawsze, ale może już z większym wentylem bezpieczeństwa :D

Naskakujecie powiadasz? a to dziś dyskusję na argumenty tak nazywasz? :crazy: Buziaki zadziorku :*
 Basieńka44
#18160
Może pełnia w pełni i taki mój odbiór xd xd
 monic-82
#18162
Witam drogie panie ależ mnie ucieszyła taka frekwencja w moim temacie :D chciałam Was wszystkie uspokoić iż jestem osobą dorosłą i biorę pełna odpowiedzialność za moje czyny :P wezmę oczywiście pod uwagę wszystkie sugestie i postaram się wypośrodkować dawkę ostropestu i będę obserwować swój organizm pod kątem ewentualnych efektów ubocznych.Osobiście uważam iż przyda mi się oczyszczenie tego organu gdyż niestety nadmiernie go eksploatuje :devil:
Bardzo się cieszę że chcecie odpowiadać na moje pytania jest to dla mnie bardzo przydatne :D pozdrawiam i liczę na dalsze rady i przemyślenia :)
Awatar użytkownika
 henia
#18169
Miło Monic, że te nasze podpowiedzi są Ci pomocne.
Ale też te nasze dyskusje tu, traktujemy jako pro publico bono; zawsze z nadzieją, że również innym przyniosą/będą one odp. na nurtujące pytania :)Powodzenia
Awatar użytkownika
 Paweł
#18205
Jakiś czas temu otrzymałem wiadomość od czytelnika, że od jakiegoś czasu stosuje ostropest (ziarna). Jak to on napisał, on nie je ostropestu, tylko "żre" - wskazując, że w bardzo dużych ilościach go spożywa (na pewno więcej niż wspomniane w wątki 3 łyżki dziennie). Co mnie pozytywnie zaskoczyło to także informacja, że jego łuszczyca zaczęła ustępować z dnia na dzień.

Osobiście uważam, że można jeść ostropest w większych ilościach. Nie jest on chemicznie przetworzony.

Jeśli chcecie rzetelne badania nt. ostropestu to polecam tę stronę:
http://www.mapazdrowia.pl/ratuj-watrobe ... t-witalny/
Zwłaszcza skany z opinią certyfikowanego instytutu.
Awatar użytkownika
 szater
#18207
moze wcisne swoje 3grosze,stosuje ostropest juz od dawna,specjalnego wpływu na łuszczyce nie widze ale tez i nie stosuje ze wzgledy na nią a raczej na wspomozenie wątroby ze wzgledy na stosowane duze ilosci leków.Co jakis czas musie robic sobie przerwe w stosowaniu i kazdorazowo po przerwie poczatkowe dni stosowania sa dosc nieprzyjemne:przelewanie w jelitach,wzdęcia i luzne stolce,po jakims czasie to mija ale moze własnie o tę stronę ostropestu chodzi,stosowanie duzej ilosci może powodowac sensacje żołądkowo-jelitowe.Sam Ostropest napewno nie jest toksyczny ale jego własciwosci u kazdego moga wywołac różna reakcje.Jedna z kolezanek po usunieciu woreczka żółciowego wogóle ma straszne bóle po zjedzeniu ostropestu.Wiec jezeli chodzi o ostrozne stosowanie to mysle ze bardziej z tego wzgledu.Zawsze mozna dawke zwiekszyc jak sie uż popróbuje....metoda drobnych kroczków.... xd
 Basieńka44
#18208
Ostropest to zioło świetnie odtruwające wątrobę więc te sensacje to naturalne jakoby :) :)
a jak się bierze leki które są toksyczne na wątrobę jednocześnie ją odtruwając więc i dziwić nie ma się czemu :) :)
no ale jak widzę skutki uboczne po lekach to rzecz naturalna,tak ma być :notguilty:
ale objawy działania zioła już nie koniecznie :D :D
Awatar użytkownika
 henia
#18214
Zgadzam się z opinią Szater. Tym bardziej, że wszystko co łykamy w sensie zioła, magazynuje się w naszych organizmach. Więc wcześniej czy później dojdzie w nim do kumulacji w sensie nagromadzenia czynnika leczego - sylimarolu.
Wg mnie postępowanie małymi kroczkami jest jak najbardziej wskazane. Tym bardziej, że nie ma żadnej gwarancjii, iż to nasza wątroba jest naszą piętą achillesową.

Bardzo wazne jest też prawidłowe spozywanie/zażywanie. Również całkiem niedawno doczytałam, że żadne tam całe nasiona. Organizm ich nie przyswaja w sensie nie wyciska z nich tego, co można. Czyli ostropest mielony - i to najlepije przed samym spozyciem. Tylko wtedy mamy pewność, że całe dobrodziejstwo ostropestu, będzie przez organizm w pełni wykorzystany. I wtedy pewnie wystarczy łyżka, zamiast 3 :P