BIATA pisze:[...] że po smarowaniu zmiany są bardziej czerwone no bo lek działa na skórę i że to znaczy że skóra nie uodporniła się jeżeli jest reakcja, skóra wchodzi w integrację z maścią.Jakoś tak Heniu mi to tłumaczyłaś no nie??[...]
No tak
Dodatkowo dodam tylko, że maści, to nie kremiki. Zawierają one przecież związki chemiczne, których zadaniem jest ingerencja w strukturę tej naszej skóry. Dlatego zawsze proszę, oszczędnie w sensie jeżeli nie ma potrzeby, to nie maziać już tej umęczonej leczeniem skórki.
Co do tych czerwoności: skóra po leczeniu musi odpocząć. Podczas kuracji, została po prostu przez tę smołę potraktowana ostro. U mnie nigdy nie było tak, że zdrowa skóra nie zareagowała na maść, zawsze mam wokoło zmian czerwono, i to niezależnie czy to była cygnolina czy prodermina w sensie czym się leczyłam. Fakt, najmniejsze zaczerwienienia po exorexe ale i on najsłabszy w sensie zawartości tej smoły.
Beatko radziłabym, już tylko tę proderminę punktowo tylko - tam gdzie te "łebki od szpilki" widać czy je czujesz. Reszcie już odpuść, daj dychnąć

Buziaki i powodzenia
