BIATA pisze:[...]Heniu ale wiesz ja teraz smarowałam wszystkie zmiany tak jak pisałam, wiesz co ja większości zmian to bym już nie smarowała bo są tylko białe plamy jak się na to patrze przed smarowaniem a teraz po posmarowaniu i umyciu one wychodzą więc ja naprawdę nie wiem co robić???? przed smarowaniem ich nie ma a po smarowaniu są. Więc smarować je czy nie?? w dzień ja oglądam je to ich nie ma ale po posmarowaniu są i po umyciu ciepłą wodą, a ich jest za duzo żeby zapamiętać gdzie są jeszcze a gdzie nie, przed smarowaniem ich nie widać więc dlatego smarowałam wszystkie. A po smarowaniu wychodzą.
Biata zmiana łuszczycyowa u mnie, to zgrubienie - taki wzgórek pod/na skórze, który pokrywa się, bardzo często, łuską. I moje dążenie w leczeniu tychże, to w pierwszej kolejności likwidacja łuski, żeby maści mogły zadziałać; następnie wypłaszczenie tych zgrubień, i doprowadzenie do stanu, kiedy pod palcami nie wyczuwam żadnych pryszczy, zgrubień czy innych "mankamentów". Wtedy leczenie odpuszczam już.
Po leczeniu się proderminą, miałam: i plamy białe, i brązowe, i miejsca gdzie nic nie było widoczne w sensie skórka jak nówka

Dlatego dla mnie, jedyną oznaką zaleczenia jest gładkość skóry, i brak łuski na skórze.
To, że po powtórnym nałożeniu proderminy, czy kąpieli nawet, zmiany Ci się zaczerwieniają, w moim odbiorze jest to jedynie oznaką, ze skóra jest tam podrażniona - przecież była leczona i to ostro, ona musi się odbudować teraz.
Czyli podsumowując: tam gdzie nie wyczuwasz już żadnych zgrubień, smarowanie bym sobie odpuściła, niezależnie od kolorytu skory w tych miejscach. Tam gdzie masz jeszcze w sensie wyczuwasz jakiekolwiek zgrubienia, smaruj dalej. I oczywiście dużo nawilżania i natłuszczania. Mogę Ci tego nagietka podesłać jak chcesz, u mnie on działa genialnie. Powodzenia
