W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 henia
#13914
BIATA pisze:z tego co zauważyłam to przy cygnolinie mi się leczyły zmiany od srodka najpierw srodek potem brzegi a teraz przy exorexie najpierw brzegi chyba się leczą bo te zmiany stają się miejsze, czy może tak być że zależy od leczenia ?? sami oceńcie jak to wygląda waszym zdaniem ale moim jest tak samo jak ostatnim są wypuklenia jeszcze niby mocno nie odstają ale jednak są jeszcze wyczuwalne i zauważalne a kolor mają lekko różowy.
Tak, wnikliwe/zasadne są te Twoje obserwacje: przy kuracji cygnoliną i exorexem, zmiany leczą się inaczej.

Co do zdjęć jest stagnacja, tak ja to widzę. Przychylam się do prośby Antoni, może tu można coś zmodyfikować?

Mam podobny problem: odeszło słoneczko, i tych swoich pryszczy za cholerę nie mogę doleczyć :angry: Eksperymentuję aktualnie z sokiem z korzenia łopianu. Jak nie, to idę na cygusię albo proderminę.

PS. Podeślij Swoje namiary, gdzieś poprzednie zakitrałam :annoyed:
#13917
Ja mam tak jak Ty Heniu, jest znów chłodno więc maści przestają działać. Jedynie po kąpielach zanikają te pozostałe lekkie zgrubienia, ale to tak bardzo wolno trwa. spodziewam się jednak całkowitej remisji, pierwszy raz w życiu, wszystko na to wskazuje ale na jak długo? :crazy:
Awatar użytkownika
 henia
#13918
W zasadzie jestem czysta. Malutkie, białe pryszczyki na obu łokciach, i tej samej wielkości pryszcz, na pośladku.

U mnie to nie jest problem braku działania maści - praktycznie od wiosny 0 maści leczniczych, tylko natłuszczanie.
Po maści/balsamie z nagietka, łuska złazi ale myk myk, i już na drugi dzień, znowu jest.

Ten sok z łopianu, przyrzekłam sobie wypróbować już 2 lata temu, wtedy nie stało samozaparcia :blush:
Awatar użytkownika
 henia
#13921
Zewnętrznie - maczanka :crazy:
Z łykaniem u mnie, to o ho ho, nieprędkam xd Choć aktualnie popijam uczep, i sobie chwalę :D
#13922
Ja się całkowicie przestawiłam na płatki owsiane - tak zewnętrznie , jak i wewnętrznie :D Od ok. dwóch tygodni na śniadanko musłi owocowo-miodowe z jogurtem i codzienne kąpiele w płatkach i soli. Wszystkie plamki poginęły, jeszcze tylko to na łokciach i kolanie :( Ale to już i tak jest cud :D
Awatar użytkownika
 henia
#13923
Płatki owsiane wewnętrznie jak i zewnętrznie, to podstawa we wszelkim leczeniu "skórzaków"; no i o tym, to już gada spora grupa lekarzu, ufff :)
 BIATA
#13958
Stosuję to samo co kiedyś stosowałam i pisałam już o tym ale dawno więc pówtórzę żebyś Antonia nie musiała szukać mojego postu :) exorex z samego rana za 15 minut krem mediderm po pracy znów exorex za przypuśćmy godzine maść z wit A wieczorem kąpiel exorex i za jakąś godzinę maść z nagietka, i z dnia na dzień to samo staram się być systematyczna,chyba że nie mam czasu to wtedy exorex jest tylko dwa razy nie trzy, no i robię sobie kąpiele w soli i oleju, i czasem takrze w słomie z owsu.
HENIU też tak uważam że nastąpiła stagnacja ale nie wiem co dalej robić??????????
To Wy Antonia i Henia macie mało zmian fajnie, o mnie to szkoda gadać na nogach są pojedyńcze zmiany ale tułów to szkoda gadać wstyd rozebrać się przy kimś, no i już tyle czasu się leczę i leczę i marze o remisji. Nie mówie że mam dość smarowania choć nie powiem bo czasem tak, ale już się do tego przyzwyczaiłam.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2012, o 22:54 przez BIATA, łącznie zmieniany 1 raz.
#13959
Leczenie prawidłowe jak widzę :) Spróbuj częściej kąpać się w płatkach owsianych + dużo soli. Pamiętaj, że sól też leczy :) Pisałaś, że masz dużą wannę to możesz dawać 2 kg soli na jedną kąpiel. Po takich kąpielach zmiany powinny się spłaszczyć. :)
  • 1
  • 42
  • 43
  • 44
  • 45
  • 46
  • 103