W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 zgon1610
#5419
Łuski już nie mam ona schodzi po salicylu i ew. zczesywaniu (troszkę włosy odrosły ;))
Gorzej z wykwitami to to cholerstwo nie chce dać za wygraną nic w tym roku nie działa, a wszystkiego zmieniać na raz nie chcę. Sprawdzam COCOIS zobaczę czy sobie poradzi i dorzucę coś do kuracji :)
Gosiaczek68 pisze:natłuszczyć maścią z wit A
Możesz podać jej nazwę?

PS Na głowie najlepszy efekt miałem jak za młodych lat się pomyliłem i cygnolinką posmarowałem ;) nocka nie przespana ale efekt był zadowalający (teraz 2 razy spojrzę nim się posmaruję) :D
Awatar użytkownika
 szater
#5423
...cygnolina na owlosiona skore głowy to tez super sposob...moze troszke agresywniejszy ale dajacy bardzo dobre efektWystepuje pod postacia PLYNU O STEZENIU 0.15% DO 0.18 %...gdy spokojnie podchodzi sie do leczenia,robi sie to myslac przy okazji...nie powinno sie zrobic sobie krzywdy.Efekty leczenia sa naprawde dobre i daja długą remisje :D









PS
dzieki Pawełku ...pewnie z pospiechu wystukałam cos i nie sprawdziłam :notguilty: :*
Ostatnio zmieniony 4 lis 2011, o 13:36 przez szater, łącznie zmieniany 2 razy.
 dora1000
#5426
Ja próbowałam moją panią doktor namówić na cygnolinę w płynie, ale ona nie chce na ten temat slyszeć. Twierdzi, że można sobie popalić cebulki włosa i trzeba to robić naprawdę ostrożnie. :devil:
Awatar użytkownika
 szater
#5427
..bo ci młodzi doktorzy to tylko na wysokich steżeniach potrafia pracowac jak już wogóle cos na temat cygnoliny wiedza...znam ludkow co to na głowe 2% cygnoline kładzi :devil: ...pogratulowac radosnej twórczosci i lekarzowi i pacjentowi.
Ostatnio załatwiałam recepte znajomemu własnie na cygnoline w płynie-wypisał mi mój rodzinny...podałam skład i problemu nie było(inna sprawa ze to mój przyjaciel i wie ze znam sie na tej cygusi) :D
Awatar użytkownika
 henia
#5430
Adminie gratuluję czujności a co za tym idzie, troski o czytających tu, i praktykujących tutejsze wieści :)
 betka
#5433
ja na głowę polecam jeszcze (po ściągnięciu łuski) żel z żywokostu albo maść (ona właściwie ma konsystencję żelu) - łagodzi ładnie. A na te okolice przy włosach krem Nivea (ten stary:)) - mnie uratował po takim porządnym wyłażeniu przy chorobie...
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#5436
Ja stosuję maść ochronną z wit A RETIMAX 1500 firmy Farmina. Zgon spokojnie podejdź do leczenia wszystko w domowym zaciszu potrzebyje czasu. Raz byłam w klinice w Poznaniu, co innego leczenie szpitalne a leczenie domowe, to trochę inaczej wygląda. Trzeba znaleź czas i być systematycznym i na pewno nie trwa to 2 tyg. Należy sie uzbroić w cierpliwość. No i nie wszystko na raz.
Awatar użytkownika
 szater
#5437
KIEDYS ...TO BYŁO LECZENIE SZPITALNE:CYGNOLINA,DZIEGCIE,SALICYLANY,SIARKOWA...leczenie 4-6 tyg...bez jednego sterydu...to były czasy a teraz szpital pelen zestaw sterydow 4-5 dni i ...do domu... :devil:
Awatar użytkownika
 zgon1610
#5440
Gosiaczek68 pisze:Trzeba znaleź czas i być systematycznym
z tym większych problemów nie mam
Gosiaczek68 pisze:Zgon spokojnie podejdź do leczenia wszystko w domowym zaciszu potrzebuje czasu.
Ja jestem spokojny i to bardzo ;)
Na razie siedzę w domu więc i czasu na smarowanie mam sporo ;)

Poprzednie wysypy schodziły w najgorszym razie po "wakacjach" w szpitalu i cygnolince.
Z czerwcowym wysypem w tym roku udało się jako tako poradzić tzn. redukcja wykwitów na ciele (kuracja domowa, szpital [przekwalifikowanie na ciężką], sterydy [przypisane na wyjściu] w domu wspomagane MTX), jakieś 2 miesiące temu zaczęło ponownie mnie wysypywać i próbowałem wszystkiego co miałem (salicyl na łuskę, sterydy, maści robione i nie wiem co jeszcze bo się pokończyły) ale jedynie zatrzymuję wysiew bez redukcji. Od wczoraj próbuję COCOIS, na efekt muszę poczekać aż się skończy.
szater pisze:szpital pelen zestaw sterydow 4-5 dni i ...do domu... :devil:
mnie trzymali 18 dni i testowali różne środki cygnolinka, salicyl, promieniowanie UVB, MTX, w końcu przeszli na sterydy (parę postów wcześniej napisałem to co mam na wypisie). W ogóle w moim mieście zostawiają ok. 2 tyg. wszyscy z łuszczycą tyle leżeli a jak trzeba było to przytrzymali.
szater pisze:...cygnolina na owlosiona skore głowy to tez super sposob...moze troszke agresywniejszy ale dajacy bardzo dobre efekty
był agresywny miała bodajże oznaczenie 1/4 miałem przygotowane do smarowania i w trakcie przestawiłem opakowania :P
Zgubiłem trochę włosów ale odrosły (bardzo wczesne łysienie - miałem 14 lat ;))
Awatar użytkownika
 szater
#5441
drogi kolego dla leczenia łuszczycy 18 dni to jest pikus..a nie leczenie:piszesz ze w tym czasie zastosowano wszelkie mozliwe leczenie...proponuje poczytaj o leczeniu cygnolina na pierwszej stronie forum...zobaczysz o co kamann...
prawidlowo przygotowana i stosowana cygnolina w płynie nie powoduje uszkodzen typu ŁYSIENIE
CYGNOLINA to moja ukochana metoda walki z luszczyca...znam ja na wyrywki,wiele osob ucze stosowania tej starej i jakze dobrej metody,prowadze krok po kroku...i nigdy praktycznie nie ma wpadek.Cygnolina wypala bo taka jest jej rola ale wypala zmiany,umiejetne stosowanie nie spowoduje dramatycznych w skutkach efektow.Inna sprawa jest ze współczesni lekarze najczesciej nie maja zielonego pojecia o jej stosowaniu.