W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
#6361
No i sprzątnęła Basieńka - czekoladę :D ja zrobiłam to samo, z pracy dostałam paczkę i nie mogłam się oprzeć, jedna kostka nie wystarczy - od razu całą musiałam wrąbać, znów na dodatkowe zajęcia fitness będę musiała iść - co za życie :D
#6363
Oprócz migreny innych skutków ubocznych nie mam po czekoladce :D :D w postaci tłuszczyku tu i ówdzie.
No może zaostrzenie plamek tylko.
#6365
DM złap się za odkurzacz i szczotę, właśnie tak lecę. Ale ja, to po pierniczkach tylko :notguilty:

Basieńko, deprecha paszła....chociaż? :P
#6384
Czekolady mlecznej to mógłbym zjeść i kilogram:).Herbatę zieloną rano bez cukru piję ale jeszcze ten cukier w innych smakołykach się przewija wiec muszę bardziej się pilnować:)
#6465
Przestałem smarować głowę cocoisem.Drugi dzień smaruję się żelem żywokostowym z jałowcem i MSM.Dora1000 używała samego żelu żywokostowego jednak w aptece był ten bardziej złożony.MSM raczej daje mu dodatkowy plus.dodatkowym składnikiem wspomagającym regenerację naskórka jest MSM (Metylosulfometan), stanowiący naturalną formę organicznej siarki, o działaniu silnie nawilżającym, nadającym skórze sprężystość i elastyczność.Jeżeli łuska zacznie znowu atakować mam jeszcze maść salicylową.Problem mam z natłuszczaniem bo po emolium o którym wspominacie włosy budzą negatywne zaciekawienie znajomych.
#6671
Żel też mogę sobie w d... wsadzić.Jak na razie wróciłem do punktu wyjścia.Zacząłem natłuszczać głowę olejem lnianym budwigowym oczywiście po pracy.Na razie łuska mi schodzi na bieżąco ale zaczerwienione zmiany są jakbym się poparzył jak powiedziała koleżanka w pracy.
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 20