Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#18429
[...]W trakcie leczenia lekiem Daivobet należy ograniczyć lub też unikać silnej ekspozycji na promieniowanie słoneczne i (lub) sztucznej fototerapii[...]
http://www.leki-informacje.pl/lek/ulotk ... vobet.html

Tamże - producent nie daje żadnych przeciwwskazań odnosnie opalanka, po zakończonej terapii, lekiem daivobet :D Chyba, że mi coś umkło jednak :P
#18431
Tamże - producent nie daje żadnych przeciwwskazań odnosnie opalanka, po zakończonej terapii, lekiem daivobet Chyba, że mi coś umkło jednak
No a on nie zawiera sterydu??????????
po nich jednak nie wsazana ekspozycja na zbyt intensywne słonce jak by nie patrzył
jak widać moim problemem jest to że brązowe plamy po cygnolinie, którą ostatni raz stosowałam 3 miesiace temu nadal są brązowe, co zrobić aby to zeszło i czy to kiedykolwiek zejdzie tak, ze nie będzie widać? druga sprawa zmiany na łydkach takie, które przez dobry rok nie chciały się zaleczyć dziś są niewyczuwalne po stosowaniu daivobetu, aczkolwiek są różowe czy te miejsca są już zaleczone?
czy to już teraz słoneczkiem sie dolecza :) :)
ps
NIEGRZECZNIE JEST PODAWAC LINKA NA INNE FORUM SKORO WIADOMOSC NA TEMAT TEGO LEKU JEST TU OBSZERNIE OPISANA I tU

http://luszczyce.pl/leki-zewnetrzne/poc ... /daivobet/

i cały dział tu:
niegrzecznie jest krzyczen i to staremu belfrowi
nie znając powodu wprzódy :D :D
#18454
Proponowana przez Ciebie Antonio rada jest "awykonalna". Tak z pozycji leczenia naszej ł./wspomagania się słoneczkiem, jak i octem jabłkowym :D
Wszystko na własnej skórze, niestety :(

Peace and love :* :* :*
#18473
wklejam ponownie swoja wypowiedz ,moze ponowne przeczytanie wyjasni pewne rzeczy....acha i dziewczyna jest już PO KURACJI DAIVOBETEM.....jakby kto nadal nie doczytał :P A NIE W TRAKCIE LECZENIA


przez szater wczoraj, o 16:48[/b]
Re: plamy po cygnolinie, niepokojąco długo się utrzymują

..........

rozumiem ze stosowałas Daivobet i masz doswiadczenie ,co do mnie to stosowałam Dovobet przed samym wyjazdem do Turcji-słonko tam zupełnie inne jak u nas ,opalałam sie przez 2tyg i zadnych brazowych plam nie mam
Oczywiscie ze nikt nie kaze smarowac sie i opalac w tym samym czasie ale po skonczonej terapii jak najbardziej,tak że spokojnie mozesz wystawiac sie na słonko...oczywiscie z umiarem,bo ta nowa skórka moze byc wrażliwsza

MIŁEGO POPOŁUDNIA xd xd
#18477
Basieńka44 pisze:
aczkolwiek są różowe czy te miejsca są już zaleczone?
Basiu a to jest gra? "powiedz co mam na myśli" gdzie komentarz do tego?
#18478
Nie wiem gdzie ty tu widzisz gre :) i jaką
Nie rozumiem odpowioedzi więc pytam jak pisałam nie stosowałam tej mieszanki a moze kiedyś się przydać
Daivobet ma w swoim składzie kalcipotriol(pochodną wit D3) i jest to podstawowy składnik owej masci,sterydu jest niewiele i zapewniam iż zupełnie inaczej zachowuje sie na słonku niż typowe sterydy
PS
jak skórka jest już nowa,różowa,nic pod palcem nie czujesz to raczej zaleczona...pamietaj aby nie odstawic gwałtownie Daivobetu....posmaruj jeszcze kilka dni moze Daivonexem(jak masz ) lub tym Daivobetemco 2dni,potem 2x w tyg....i tak pomalutku sie wycofaj z leczenia....nie odstawiaj nagle!
a tu taj czytam
,co do mnie to stosowałam Dovobet przed samym wyjazdem do Turcji-słonko tam zupełnie inne jak u nas ,opalałam sie przez 2tyg i zadnych brazowych plam nie mam
Oczywiscie ze nikt nie kaze smarowac sie i opalac w tym samym czasie ale po skonczonej terapii jak najbardziej,tak że spokojnie mozesz wystawiac sie na słonko...oczywiscie z umiarem,bo ta nowa skórka moze byc wrażliwsza
wklejam ponownie swoja wypowiedz ,moze ponowne przeczytanie wyjasni pewne rzeczy....acha i dziewczyna jest już PO KURACJI DAIVOBETEM.....jakby kto nadal nie doczytał A NIE W TRAKCIE LECZENIA
więc jak jest już po kuracji czy w trakcie :notguilty: :notguilty:
poleca się wszystkim słoneczko tak ochoczo owszem ono zbawienne
ale czy dla każdej skóry??????????????????
miałam swoje przejścia po opalanku po lekach więc i wyczulona jestem i wolę zapytać kilkakroć niż jeszcze raz to przechodzić
a skoro się komuś zarzuca brak czytania ze zrozumieniem może należy się zastanowić czy pisze się czytelnie
od kogo jak od kogo ale od byłego nauczyciela :notguilty: :notguilty: jest to wymagane szczególnie

jak trafi Gosiu na taką ciemną mase jak ja :notguilty: i żle przeczyta a potem se krzywdę zrobi
wszak to nie wazelina a steryd w składzie