Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#15973
Witam, jestem tu nowa :) Ale zapragnęłam podzielić się z Wami pewną informacja i dobrą wiadomością :)
Wiem, że wiele z Was ma problem z łuszczycą, w różnych miejscach na ciele. Ja borykałam się z tym problem od półtora roku, wiem, że to może wcale nie dużo w porównaniu z innymi, ale ja tą łuszczycę miałam na dłoniach. Także możecie sobie wyobrazić jakie to było dla mnie strasznie krępujące!!
Dłoni niestety nijak nie da się ukryć, no bo jak w lato chodzić w rękawiczkach nawet jakiś cienkich i przewiewnych? :(
Pewnego dnia przeszukując internet po raz setny, w nadziei, że znajdę jakiś lek, maść, tabletki cokolwiek co mogłoby mi pomóc. W końcu natrafiłam na pewną maść zwaną Citopsor. Cena dla mnie nie grała roli, bo byłam baaaardzo zdesperowana, żeby pozbyć się tego świństwa!
Szybko zamówiłam produkt na all.egro, wyczekiwałam, aż będę mogła go wypróbować, choć cudów się nie spodziewałam, ale jednak źle, że wątpiłam, bo maść mi pomogła!!! Od rozpoczęcia kuracji minęło ponad 3 tygodnie, dłonie od strony wewnętrznej tam gdzie miałam łuszczyce, wyglądają milion razy lepiej, już nie pamiętam kiedy widziałam moje dłonie w takim dobrym stanie! Nie macie pojęcia nawet jak bardzo się cieszę!! :)
Chciałam po prostu podzielić się tym z Wami, żebyście wiedzieli, że łuszczyca jest do wyleczenia, niezależnie gdzie ona jest na ciele. W końcu wróciło do mnie życie heh :)

Pozdrawiam Was serdecznie! :)
#15981
Ja wyrażam tylko opinię. Piszę tak jak było, chcąc podzielić się tym z Wami, a co dalej z tym Wy zrobicie to już jest Wasza sprawa :)
Ja się bardzo, ale to bardzo cieszę, że mi to w końcu pomogło. Bo po lekarzach latałam non stop, mnóstwo pieniędzy na lekarstwa już wydałam, ale nigdy nic nie pomagało, dłonie nigdy nie wyglądały tak jak teraz.
Pozdrawiam :)
#15987
Natalio1111 ciesze sie ze znalazłas cos co ci pomogło.Też mam problem z dłonmi,wiem jak dyskomfort człowiek czuje gdy musi wyjsc do pracy,podac rekę klientowi.Łuszczyca to jednak nie choroba która mozna wyleczyc...owszem zaleczyc sie udaje...zaleczyc czyli spowodowac aby zniknęły obiawy,pielegnuj rece teraz zimą szczególnie,nie pozwól aby zmarzły bo szybko wysyp sie odnowi...życze powodzenia :*
Jezeli mogłabys cos wiecej napisac jak stosowałas te masc,jak długo,i oczywiscie co ważne koszty takiej kuracji.
#15989
No tak zgadza się, źle się wyraziłam. Ja moją łuszczycę powoli zaleczam, z czego się niezmiernie cieszę :)
Jutro dokładnie minie miesiąc od rozpoczęcia kuracji. Maść tak jak już wcześniej pisałam, zakupiłam na allegro, doczytałam się również, że ciężko jest ją dostać w Polsce, bo jest ona sprowadzana skądś tam ;) ale udało mi się znaleźć maść, oraz stronę, na której jest opisane wszystko na jej temat. Maści używam na noc, bo w dzień jak wiadomo zbyt dużo rzeczy trzeba robić, a niestety nie mogę sobie pozwolić na taki komfort jak siedzenie i nic nie robienie ;) Także na noc jest najbardziej opcjonalnie, zakładam na to rękawiczki bawełniane. I nie piorę ich w ogóle, ponieważ nie chcę, żeby po każdym wypraniu rękawiczki "zabierały" mi pewną część maści z rąk :)
Naprawdę miałam straszne ręce, popękane, ranki otwarte na zgięciach palców. Nic nie mogłam zrobić, czucia brak :( To był koszmar... Póki co jest świetnie, i życzyłabym sobie aby tak już pozostało. Koszt takie kuracji wyniósł mnie trochę mniej niż 70zł. Ale było warto! Maść jest w pudełeczku, jest jej tam 200mg. Możesz sobie poczytać więcej o tej maści w internecie :)
Serdecznie pozdrawiam :) i życzę powodzenia :)
#15990
dzieki ci bardzo za odpowiedz...ja mam problem z wierzchem dłoni....paznokcie,palce,kostki ...tez zakładam na noc rekawiczki a smaruje nagietkowym balsamem na zmiane z Daivonexem,mcze w ziołach i peeling stosuje ,czasem masc z wit A.Tak sie zastanawiam czy to aby nie na dziegciach...bo one u mnie niekoniecznie.Wiesz w internecie to ludzie moga pisac cuda wianki jak to im pomaga...pyłek z kwiatów...a ja wole dowiedziec sie od osoby co konkretnie tę masc stosowała.Czy zamawiałas gdzies konkretnie,u jakiejs sprawdzonej osoby?skad wiadomo ze nie kupie podróbki?sorki ze tak dopytuje ale różnie to byw w tym dzisiejszym necie xd
#15993
.Wiesz w internecie to ludzie moga pisac cuda wianki jak to im pomaga...pyłek z kwiatów...a ja wole dowiedziec sie od osoby co konkretnie tę masc stosowała.Czy zamawiałas gdzies konkretnie,u jakiejs sprawdzonej osoby?skad wiadomo ze nie kupie podróbki?sorki ze tak dopytuje ale różnie to byw w tym dzisiejszym necie
Natalio, a radziłaś się doktora dermatologa bo
Bo to niektórzy... sterydy stosują... a kłamią że...pyłek z kwiatów...Na allegro to pewnie tylko sprawdzone osoby... :notguilty:
#15994
Jasne rozumiem Was doskonale. Z tego co wiem to ta Pani od której to zamawiałam, ma swoją stronę, i tam właśnie opisuje tę maść, działanie, wskazania itd. Ja miałam z nią kontakt mailowy. Pewnie trochę zaryzykowałam zamawiając tę maść,ale ryzyko się opłaciło. Ta Pani pisała mi, że produkt ten nie jest dostępny w Polsce, ale bodajże w Rosji jest. A ta Pani ma korzenie rosyjskie, więc jest jej łatwiej to zamawiać, pisała mi również, że starają się z tą firmą o certyfikat co pewnie zachęci ludzi do kupna, ponieważ, właśnie sporo osób podchodzi sceptycznie do tego typu rzeczy Tyle wiem :)
#15995
A! I dermatologa się nie radziłam. Ja już później szukałam wszelkich możliwych preparatów które mogłyby mi pomóc. Tyle się nachodziłam po dermatologach, że straciłam w pewnym momencie nadzieję na poprawę :( I zaczęłam przeszukiwać internet. Oczywiście nie znalazłam tej maści od razu, to trwało. Ale kiedy już ją znalazłam, zaryzykowałam i teraz mogę śmiało stwierdzić, że zaryzykowałam w słusznej sprawie i nie żałuję :)