Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
 euterpe
#9617
Dobrze Szater że chociaż ty nie jesteś kolejną łuszczycową mistyczką :) Ja wyleczyłem głowe polytarem a ciało sterydami. Stosowałem krótko, odstawiłem na razie znika samo. Ostatnio po dlugim trzymaniu polytaru mialem migrene ale nie wiem czy to była przyczyna wiec nie bede na razie wydawal wyroków. Trzeba się leczyć z głową i nie przeginać w żadną stronę.
Awatar użytkownika
 henia
#9621
Jeżeli umiem czytać ze zrozumieniem, to Drogi Euterpe, zrobiłeś dokładnie to, do czego tak usilnie namawiają, tutejsi "mistycy" jak ich tu określasz.
Czyli dzięgieć w postaci szamponu na głowęcję, i sterydzik- na krótko, na ciałko Szanowne. Trochę bym jednak podpowiedziała, bo jakże inaczej ;) jeżeli te dziegcie na główce się sprawdzają, to następnym razem, poleć nimi i na ciałko. Wtedy podyskutujemy, i o remisjach, i o ich długości- po sterydzikach i po "naturalnych". Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
 szater
#9625
euterpe pisze:Dobrze Szater że chociaż ty nie jesteś kolejną łuszczycową mistyczką :) Ja wyleczyłem głowe polytarem a ciało sterydami. Stosowałem krótko, odstawiłem na razie znika samo. Ostatnio po dlugim trzymaniu polytaru mialem migrene ale nie wiem czy to była przyczyna wiec nie bede na razie wydawal wyroków. Trzeba się leczyć z głową i nie przeginać w żadną stronę.
Z moją panna luszczyca zyjemy już wspolnie czterdziesci pare lat,przeszłam wszelkie metody leczenia,opisuje TYLKO TO CO SAMA DOSWIADCZYŁAM :P ,czasem jak sypnie to sie z rozumem nie idzie polapac i wtedy to nie ma bata trzeba łaczyc kuracje,podobnie tez jest jak ktos do pracy chodzi,do szkoły-ludzie nie lubia widoku naszej choroby.Dziegcie na mnie nie działaja,stosuje przede wszystkim cygnoline ale i steryd czasem musi isc.jezeli miales migrene to raczej uwazaj z dziegciami,kolezanka moja SHOnia tez reaguje zle na dziegcie:

"agpela 21.05.2011, 10:03
Post #13


Moderator



Grupa: Moderator
Postów: 4729
Dołączył: 13.10.2003
Skąd: lubelskie
Użytkownik nr: 11




A na maginesie - Ja np. proderminę źle znoszę "psychicznie" jestem bardzo wyczulona na jej bardzo specyficzny "zapach". W szpitalu natomiast shoni musieli odstawić proderminę bo reagowała silnymi bólami głowy."

Znam tez osoby ktore maja nudnosci i wymioty-srodek ,jak srodek ma zwolennikow i przeciwnikow.

PS
Jezeli mozna to prosze mnie nie cytowac i nie bedzie nieporozumien.
Awatar użytkownika
 henia
#9632
szater pisze:...Jezeli mozna to prosze mnie nie cytowac i nie bedzie nieporozumien.
A to z jakiego powodu? czyżbyś rościła sobie prawo bycia niecytowaną? :surprised:
To może jeszcze jedna podpowiedź z mojej strony: jeżeli zamieszczasz tu swoje wypowiedzi/opinie, to czytający je mają wszelkie prawo do nich się odnieść ale też swoje wypowiedzi, dają pod ogląd innych. To też jedno z praw neta.

O ile mi wiadomo prodermina a dzięgieć w szamponie Polytar, to dwie różne bajki. Chociaż i to i to to dziegć, fakt.
Szampon, to mieszanina dziegci.
Skład
Substancja czynna: 100 g szamponu zawiera 1 g mieszaniny dziegci.
http://www.cefarm24.pl/966,polytar-szam ... 50-ml.html

Jaką proderminą-stężenie, i w jakiej konfiguracji-substancje pomocnicze; leczona była Twoja koleżanka Shonia, nie wiem. Ale mam nadzieję, że dowiesz się, i nam tu o tym napiszesz.

Mnie po exorexe głowa nigdy nie bolała, a to też dziegć, i to nawet w silniejszym stężeniu niż w Polytarze.
 euterpe
#9636
To ja jeszcze pozwolę sobie przypomnieć czym jest dziegieć z węgla Pix Lithanthracis lub Coal Tar:
fenole, benzen, toluen, chinolina, ksylen, etylobenzen, nitrobenzen, mezytylen, kumen, styren, indem, anilinę, tiofen, disiarczek węgla, pirydyna, pirol, naftalen, toluidyna, krezole, kumaryna, indol, antracen, fenantren, karbazol, akrydynę, naften, chryzen, iren, fluoren i in.
A tu właściwości:
toluen jest szkodliwy dla układu oddechowego, krwionośnego, rozrodczego, nerwowego i immunologicznego, nerek i wątroby. Obniża zdolność uczenia się. Może wywoływać podrażnienia oczu i skóry, a także uszkodzenia mózgu. Toksyczny dla organizmów wodnych.

Benzen jest jedną z najgroźniejszych trucizn przemysłowych, ze względu na dużą jego lotność i możliwość tworzenia dużych stężeń w powietrzu. Szczególnie niebezpieczne są wszelkie procesy o dużej powierzchni parowania a niewielkiej możliwości hermetyzacji. Zatrucia ostre są zwykle wynikiem wypadków (uwolnienie benzenu) lub jego złego użycia. Wiele odnotowanych w piśmiennictwie wypadków śmiertelnych oraz poważnych skutków zdrowotnych wynikało z "wąchania" klejów lub innych preparatów, zawierających w swoim składzie benzen.

Oczywiście polecam stosowanie dziegci ale warto pamiętać o środka ostrożności podobnie jak w przypadku sterydów.
Awatar użytkownika
 henia
#9638
satek pisze:COAL TAR SOLUTION 10% (EOUIVALENT TO 2% COAL TAR)
SOLUTION? wiesz coś więcej, co zawiera ten roztwór? Składniki?
 euterpe
#9640
Coal tar to taki sam dziegieć jak w Polytar liquid(tam jeszcze dodatek dziegci z sosny) oraz prodermina i nie ma możliwości żeby się czymś różniły. Dziegieć drzewny w zasadzie już nie jest używany ponieważ nie udowodniono jego działania(z tego powodu wycofany w USA). Coal tar solution to plyn do kapieli. W ogole z tego co widze to w USA mozna kupic specyfiki z dosc duza zawartoscia np szampon 5% :minishock:
Awatar użytkownika
 henia
#9643
euterpe pisze:... Dziegieć drzewny w zasadzie już nie jest używany ponieważ nie udowodniono jego działania(z tego powodu wycofany w USA)....
Może te wieści barzdziej do Ciebie przemówią:
....Doskonale wiemy, że opisane składniki występują również w dziegciach mineralnych i roślinnych. Paradoksalnie jednak zamiast wycofać dziegcie mineralne (węglowe) o dużej zawartości szkodliwych składników wycofano z lecznictwa dziegcie pochodzenia drzewnego (roślinnego), które maja tych składników potencjalnie kancerogennych wielokrotnie mniej. Wiadomo jednak, że dziegieć roślinny jest trudniejszy do uzyskania na skalę przemysłową. Tańszy i łatwiejszy (można rzec przy okazji powstaje) jest dziegieć węglowy (maź pogazowa), dlatego też w terapii łuszczycy dominują preparaty zawierające ten składnik....
http://luskiewnik.strefa.pl/pix/p8.htm
euterpe pisze:...Coal tar solution to plyn do kapieli. W ogole z tego co widze to w USA mozna kupic specyfiki z dosc duza zawartoscia np szampon 5% :minishock:
Mogłam źle odczytać, oczywiście, ale w/g mnie, w proponowanych preparatach: maść, szampon, lotion; smoła węglowa proponowana jest w roztworze: np. maść
....Intensywna formuła zawiera 10% siła smołą węglową Solution USP (równowartość 2% smoły węglowej)...
Szampon to:
...Zawiera smołą węglową Solution USP 15% (co odpowiada 3% smoły węglowej)...
http://translate.google.pl/translate?hl ... md%3Dimvns
To oczywiście moja własna interpretacja. Ty masz prawo do swojej.

W związku z taką, moją, interpretacją, ponawiam zapytanie do Satka:
henia pisze: SOLUTION? wiesz coś więcej, co zawiera ten roztwór? Składniki?
  • 1
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19