Aktualności i nowości dotyczące świata łuszczycy oraz całego portalu luszczyce.pl.
 pytunia
#9484
Fajne no najbardziej podobało mi się określenie "smarować zwłoki" zwłaszcza że ja używałam określenia "balsamowanie zwłok". Jeszcze trochę, a byłby spór o prawa autorskie :)
Awatar użytkownika
 zgon1610
#9497
Właśnie wróciłem do domciu więc mnie w tv ominęło i chciałem szukać na necie... dzięki wielkie za link :D
#9498
A ja własnie obejrzałam. Dosia było super :*
 scorpix
#9499
Program typowo TVNowski. Zaczyna się typowo po TVNowsku...

"Chociaż łuszczyca nie jest chorobą śmiertelną..."

Drogi Boże.... to widza przed TV już nastawia, że ta choroba jest tak okropna, że chyba najlepiej byłoby umrzeć niż ją mieć...

Pierwsza występuje sympatyczna Pani w czerwieni... chora od 5 lat. Nieakceptuje tego, że ma łuszczycę. Wstydzi się przed mężem, ale nie przeszkadza jej wyjście z zaczesaną grzywką na bok która ujawnia łuszczycę na czole a jakby grzywka była prosto to by było niewiele widać... tak samo jak by miała rozpuszczone włosy nie byłoby widać uszu i mogła by żyć spokojnie i nie odsuwali by się od niej w tramwaju. Ale to TVN więc nie spodziewałem się niczego innego. Pani jest bardzo sympatyczna, mówi żywiołowo, gestykuluje, ma fajną figurę... i jest seksowna oraz symaptyczna... Mąż ją akceptuje i jak dla mnie trochę naciągane pod TV i robienie dramatu.

Pani numer dwa została sama przez łuszczycę... bo trafiła na kogoś nieodpowiedniego... Ewa szuka sensacji i szokujących wypowiedzi... typowe... Pani opowiada o samych negatywnych myślach w swojej głowie... Dwugodzinne szorowanie mnie rozwaliło... No TVN. Co do ślubu i pozostawienia przez łuszczyce... ;/ no way. I mówienie że jest się gorszym... :/ Głupie podśmiechiwanie się Pani dermatolog ;/ Pani Psycholog rządzi :)

Pani numer 3... Cała rodzina chora... z basenu wyganiają... no tragedia... Skóra pęka, krew leci... ;/ ;/ Co do basenu w regulaminach jest przeważnie napisane "że z widoczną chorobą skóry" :P I ja to rozumiem a Ewa robi sensację... W miare siebie akceptuje...

Iwona całkiem fajna babeczka :) chciała się zabić 3 razy... przez łuszczyce :/ Ale się poprawia... koperta na leczenie... ;/


Posumowując. Nie podobało mi się. Tendencyjne. Brakło mi ludzi pozytywnie nastawionych do życia... którzy chorując na łuszczycę żyją normalnie i nie myślą o łuszczycy jako codziennej tragedii... jedynie Pani numer 2 jeszcze dawała radę. Każda osoba z tych rozmów w toku opowiada że to życiowa tragedia.

Chciałem czegoś w stylu - pokażmy ludziom że to nic strasznego. A dostałem dramaty ludzi które stały się przez łuszczycę i jak zareaguje widz? W ŻYCIU NIE CHCIAŁBYM BYĆ NA TO CHORY... i nawet jak na końcu usłyszy że to nie zaraźliwe... to będzie pamiętał jedynie to jak to ludziom niszczy życie.

Pozdrawiam. Dominik (chory na łuszczyce 22 lata i w lecie czy łuske widać czy nie chodzę w krótkich spodenkach i w podkoszulkach i w dupie mam to co ludzie sobie myślą. W pełni akceptuje i nie wstydzę się choroby)
 Filipina
#9504
Zgadzam się z Scorpixem.
Miałam nadzieję usłyszeć, jak sobie radzą z chorobą chorzy, co może poradzić dermatolog.
A co usłyszałam? "Genialne" wypowiedzi pani doktor, że jednym przechodzi po lekarstwach a innym bez lekarstw. Żadnych porad praktycznych. A pani psycholog??? No tu już mistrzostwo świata. Porady w stylu,"musisz wziąć się garść, żyć pełnią życia". Ręce opadają. Co to było??
Szkoda mi tylko pań , które wystąpiły w programie. Miały na pewno nadzieję, że uda się pokazać problem chorych, a wyszło jak wyszło.
Co sądzicie?
#9506
To był program "Rozmowy w toku" talk-show a nie program publicystyczno naukowy. W takim programie nie dowiemy sie o sposobach leczenia a tylko o ludziach i to jednokierunkowo tak jak chce producen. Moim zdaniem wyszło dobrze, mnie sie podobało :D .
Awatar użytkownika
 henia
#9509
Moim zdaniem wyszło lepiej niż dobrze. Z dużym taktem przedstawiony problem: życie kobiet z ł.. to nie sympozjum naukowe. Czy dziewczyny dały radę przybliżyć społ. problem życia z ł.? Tak, po trzykroć tak.
Program bardzo mi się podobał :D
#9510
halo halo tu pani nr 3
ja choruję 32lata i chyba bardziej pozytywna być już nie mogę bo poprostu taka jestem a to co powiedziałam to prawda i nie robie z tego tragedii bo takie są realia tak jesteśmy traktowani mimo naszego pozytywnego nastawienia i zapewniam cię że żyje normalnie i jestem bardo pozytywnie nastawiona do życia


Pozdrawiam. Dorota (chora na łuszczyce 32 lata i w lecie czy łuske widać czy nie chodzę w krótkich spodenkach i w podkoszulkach i w dupie mam to co ludzie sobie myślą. W pełni akceptuje i nie wstydzę się choroby)
dosia
Awatar użytkownika
 szater
#9513
Trudno nie przyznac racji takze Filipinie i Scorpixowi ich opinie sa bardziej obiektywne,inaczej ocenia sie udział osoby znanej osobiscie a inaczej obcej zupelnie....niestety opinie są rozne i nie ma co sie zacietrzewiac.W tej chorobie i tak wszystko zalezy od nas samych a nie od programu,nawet gdyby to miał byc program naukowy :)