[kruszynka]

U mnie ciut lepiej. Smaruje się dopiero tydzień. Na rękach widać poprawę. Zmiany bledną i w środku widać zdrową skórę. Plecy też lepiej. Najgorzej brzuch, nogi i stopy. Tam idzie opornie. Ale mam nadzieję. Kąpiele w soli też biorę. Wszystkie suplementy, o których pisałaś agata24 też biorę. Wcinam sylimarol bo kilku łuszczyków zapewniało, że osiągnęło remisję oczyszczając wątrobę. No i dieta. Jestem gotowa zrobić wszystko, tylko najtrudniej idzie mi z psychiką. Wiem, że odpowiednie podejście i spokój może zdziałać cuda (mam przecież łuszczycę od 27 lat) ale mimo to co chwilę pytam z żalem: DLACZEGO JA????? Niestety nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi na moje pytanie .

[kruszynka]

Chciałabym na słoneczko ale mój lekarz powiedział, że przy daivobecie nie poleca. Nie wiem, czy warto ryzykować.

[agata24]

Kruszynka a powiedz mi jak to u Ciebie wyglądało przez 27 lat?czy byłaś bardzo ograniczona przez Panią Ł?

[agata24]

I jak długo masz stosować daivobet?myślę że jeszcze trochę i będziesz zadowolona z efektów. Ja zrezygnowałam ze słodyczy i ostrych przypraw <a to kocham najbardziej>i również nabiał mam bardzo ograniczony i również widzę po tym efekty
Ja na słońce wychodziłam normalnie tyle ze przed wyjściem należy z siebie wszystko zmyc ja akurat Daivobet mam na noc wiec jest ok. A no i biorę beta karoten jeszcze

[kruszynka]

Zachorowałam w wieku 9 lat. Wysyp nie był duży: ręce a w zasadzie ramiona, nogi, plecy, ale zmiany były duże. Potem szpital i prodermina, którą popalono mi łydki bo Pan ordynator zapomniał powiedzieć pielęgniarkom,że nie wolno mi się wykąpać . Po powrocie do domu rodzice znaleźli Panią dermatolog, która postawiła mnie na nogi i leczyła jeszcze kilka dobrych lat. Niestety jest już na emeryturze. Bywało różnie, kilka lub kilkanaście zmian ale wszystko do opanowania. W dniu ślubu byłam czyściutka. W ostatnich latach też nie było źle, lekkie pogorszenie na ok. 3 m-ce po porodzie. Do niedawna kilka plamek, wszystkie do ukrycia i wygojenia. Ot i cała moja historia. No i niestety w maju angina ropna. Najdziwniejsze jest to, że takich infekcji miałam już kilka w ostatnich latach bo pracuje w szkole.

[kruszynka]

Agata24 mi lekarz zapisał Daivobet na max. 8 tygodni, potem kazał odstawić. Mam smarować zmiany punktowo na noc, choć to trudne bo jest ich cała masa, szczególnie takich małych rozsianych. Zauważyłam, że jak się goją to się to trochę rozlewa i robi większe. Rano mam wcierać mediderm. Skórę myję żelem Pharmaceris Puri-Ichtilium, mam też serię z medidermu do kąpieli i pod prysznic. Kupiłąm też krem konopny, fajnie wygładza skórę. Moja dieta polega na odstawieniu wieprzowiny, kawy, słodyczy, białego pieczywa. Najgorsze jest to, że mam wrażenie, że nadal jeszcze pojawiają się gdzieniegdzie nowe plamki .

[agorana]

hmm... może ta kawa jednak???? bo już prawie wszystko odstawiłam - ale ostatnio folguję z kawą...

[kruszynka]

Oj mi to było ciężko z kawą . Kilka dziennie piłam. Ale, że żołądek mam chory i do tego trądzik różowaty się przyplątał (a on kawy nie lubi) odstawiłam mój ulubiony napój już chyba z dwa lata temu. Zbożowa mi wystarcza.
Poza tym potrzebuję rady. Zaleczyłam już prawie ręce tym daivobetem, została trochę sucha skóra i różowe plamy. Reszta też jakoś pomału idzie. Rano te plamy są blade, jak czymś nawilżę robią się widoczne a jak jest mi, np. zimno robią się sine. Wiem, że sterydu nie można od tak przestać stosować więc chyba będę smarować najpierw co drugi dzień a potem coraz rzadziej. Ale czym smarować pomiędzy??? Lekarz nic mi nie dał. Daivobet stosowałam dwa tygodnie. Mam też mediderm i krem konopny.

[agata24]

Kruszynko Daivobet jest bezpieczny nawet do 8 tygodni. Ja w przyszłą sobotę mam wizytę u dermatologa tez chce powoli go odstawić ale jakoś stopniowo mimo że nie używam go na dużej powierzchni ciała ale jednak. U mnie te zaleczone zmiany tez maja różny kolor raz brązowy raz siny czasem wcale nie widzę nic zależy w jakim pomieszczeniu się znajduje. A jak u Ciebie reszta ciała ?i ile gram ma Twój Daivobet?

[agata24]

Ja tez potrzebuje takiej rady także dam znać po wizycie u lekarza co mi polecił. Słyszałaś może o kroplach r65?ponoć byłyby mocne w zaleczeniu luszczycy niestety wczoraj byłam w aptece i chyba je wycofali. Poczytaj o nich :)jeden Pan pisał ze miał po nich remisje 16 lat teraz ma nawrót choroby i nie może znaleźć tych kropel.