Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
Awatar użytkownika
 Paweł
#84
No właśnie czasem gdzieś się spotyka info o tych kuracjach z rybkami. Tak sobie wpisałem w Googla i znalazłem coś, co obala moją teorię o tych rybkach, że tylko zjadają łuskę.

To, że zjadają łuskę to fakt, tym się karmią, ale przy okazji wydzielają Ditranol (czyli cygnolinę, pochodną antracenu). Także coś może być na rzeczy. Ale czy nie lepiej zrobić sobie kurację cygnoliną?

Więcej o ichtioterapii znajdziecie na tej stronie.
 mirush
#86
Paweł pisze:No właśnie czasem gdzieś się spotyka info o tych kuracjach z rybkami. (...) Także coś może być na rzeczy. (...)
Na rzeczy, to jest tylko i wyłącznie ... REKLAMA. - tylko na takiej opoce biznes się kręci.
Robiąc sobie urlop tam, gdzie te rybki występują - z nimi czy bez nich - efekty będą identyczne.
Słoneczny i wilgotny klimat + odprężenie + zmieniona dieta = remisja

Na forum Psoriasis można znaleźć doniesienia literalnych kuracjuszy.
Awatar użytkownika
 Paweł
#91
Tak to fakt, że zwykle to na te kuracje rybkowe się jeździ do ciepłych krajów. Sam ten pobyt w tamtych miejscach zalecza łuszczycę. Ale interesuje mnie ten ditranol, który wydzielają te rybki. Czy to faktycznie jest prawda. Trzeba by poszukać w jakichś bardziej wiarygodnych źródłach.
Awatar użytkownika
 dosia20011
#93
z tego co wyczytałam to wpadli na ten pomysł obserwując hipopotamy , że właśnie jak walczą to się ranią i dlaczego tak szybko się wszystko goi i zauważyli te rybki że to one właśnie powodują szybkie gojenie się ran u takich gruboskórnych olbrzymów
Awatar użytkownika
 szater
#96
Z najnowszych wiesci to taki salon leczenia rybkami powstał w Szczecinie.Upada teoria spiskowa że
1.zmiana klimatu- w Polsce trudno o słoneczny i wilgotny
2zmiana diety-kazdy je u siebie w domu (nadal)
3.odpręzenie można znalesc w kazdej sytuacji

Cosik w tych rybkach jest-poczekajmy na relacje ludzi ,którzy w Szczecinie korzystali. :)
Swoją droga Paweł jak prawdą jest ze wytwarzaja pochodna cygnoliny to i wyjscie na słonce-nawet takie jak w tym roku nas czeka da pozytywne efekty. :D
Awatar użytkownika
 Paweł
#103
Też właśnie czytałem, że w Niemczech jest sporo takich salonów leczniczych i w Polsce właśnie w Szczecinie słyszałem. Faktycznie najlepiej to poczekać na opinie osób, które były skubane przez te rybki w naszym klimacie ;) Ja się do Szczecina nie wybiorę - trochę daleko, no i nie ma prawie już co leczyć u mnie ;) Ciekawe ile taka terapia kosztuje?
 mirush
#119
Paweł pisze:(...) Ale interesuje mnie ten ditranol, który wydzielają te rybki. Czy to faktycznie jest prawda. (...)
Co by to nie było, to jest to tylko i wyłącznie działanie zewnętrzne - a więc krótkotrwałe.
Innymi słowy, każde leczenie zewnętrzne można przyrównać do ... "próby poprawienia bezpieczeństwa na drodze, poprzez ograniczenie się - jedynie - do sprzątania miejsc wypadków".

Łykaj lepiej ten olej rzepakowy (jest nas już dwóch) i tutaj przynajmniej osiągniesz długotrwały efekt.
Awatar użytkownika
 dosia20011
#144
nie wiem ale na głupi rozum to myślę że :smarując się maściami też usuwamy objawy na zewnątrz najpierw łuskę potem wygładzanie potem znikanie zmian , więc jeśli te rybki wydzielają ten enzym -ditranol to też musi jakoś leczniczo działać na skórę i tak też sobie myślę jeżeli skóra po tych zabiegach jest taka gładka i delikatna to wtedy zastosowane maści powinny lepiej zadziałać jakby się kto chciał posmarować

ditranol (składnik złuszczający) spłaszcza i powoduje zblednięcie ognisk chorobowych czyli poprostu cygnolina

wniosek sam się nasuwa jeżeli maść cygnolina leczy, to w rybkach mamy to w czystej postaci naturalnej ot i odpowiedź :geek: