Droga Basiu, a więc tak:
część zmian na nosku który katuję wywarem znikła, pozostały lekkie zaczerwienienia,z czego jestem bardzo zadowolony

natomiast na listkach po obydwu stronach nosa mam takie dwie plamki upierdliwe, coś im nie przeszkadzają zioła

i jak były tak są, ale takie tyci tyci

jak ktoś nie wie to pewnie nie widzi

czasem posmaruję cynkowa i nikną na jakieś 2dni. Na nos nakładam wacik nasączony wywarem. na całą twarz robiłem okłady przez dobry tydzień, pobrudziłem przy tym ręcznik i dwie koszulki

i co najgorsze nie da się sprać, są takie brązowe plamy...

dlatego teraz delikatnie tylko wacik na nos.
Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z Twoich rad, bo uzyskałem efekt bardzo mnie zadowalający bez sterydów i innych leków
ps. Kąpiele z soli i mleka regularnie robię

. Pół litra mleka na wannę i pół kilo soli kamiennej niejodowanej. Bledną zmiany spowodowane cygnoliną. Wcześniej z olejami, skóra świetnie nawilżona i gładziutka. Do słomy owsianej jeszcze się nie zabrałem. nie mam kiedy jechać do znajomego
ps2. a u Ciebie jak Basiu leczenie idzie? Czy wolna od zmian narazie?