Tu umieszczamy tematy dotyczące łuszczycy w ujęciu ogólnym, czyli zwykle nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#6317
o co tak właściwie chodzi z tymi sterydami? zauważyłam że tutaj się je odradza więc rozumiem że są złem ostatecznym i tymbardziej nierozumiem czemu moja dermatolog już na dzień dobry mi je wypisała zamiast czegoś niesterydowego :surprised: (przypominam że jestem pczątkującym łuszczykiem)
oczywiście powolutku czytam to co na forum ale sporo czasu mi zajmie zanim się ze wszystkim zapoznam
Awatar użytkownika
 puma
#6321
no to pewnie zaraz dostaniesz jakiś kolaborat do przeczytania hehe
ja powiem tylko, że sterydy są be ponieważ skóra się od nich szybko uzależnia, trzeba zawiększać moc takich maści i koło się zamyka. skóra staje się cieniutka jak pergamin, co jest już nieodwracalne. w dodatku po terapii sterydowej najczęściej następuje nawrót choroby, i ten atak jest dużo ostrzejszy. to tak w wielkim skrócie ;)
a lekarze przepisują, żeby pacjent widział szybkie efekty i był zadowolony :annoyed:
Awatar użytkownika
 Paweł
#6343
Ja odradzam, bo na własnej skórze przekonałem się o ich działaniu. Przez 2-3 lata codziennie stosowałem Diprosalic - silny steryd - na głowę. Działało wyśmienicie. Głowa była gładziutka, ale też cały czas tłusta. Ale po odstawieniu leku po 2-3 dniach znów zmiany na skórze głowy i to większe. Więc co to za efekt, który mija momentalnie? No i jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że długoterminowo stosowane sterydy gromadzą się w organizmie dają ogólne działania niepożądane. Szkodzą po prostu na nasz organizm.

No i jak wspomniała Puma im więcej się ich stosuje tym skóra robi się cieńsza, słabsza i coraz bardziej odporna na leczenie. Tolerancja organizmu na sterydy się zwiększa - trzeba stosować coraz silniejsze sterydy, aby uzyskać taki sam efekt.

Możesz swój dermovate spróbować na opaloną skórę nałożyć. Po godzinie skóra zrobi się w tym miejscu blada - próbowałem u siebie. Tak że widać jak to silny lek.

Po odstawieniu Diprosalicu moja głowa z dnia na dzień była zajęta w 90% łuszczycą. Do teraz ciężko mi jest leczyć skórę głowy, bo mam ją zniszczoną, odporną na leczenie. Z ciałem jest lepiej, bo tam nie stosowałem tak sterydów.

A to, że lekarze przepisują... oni zawsze będą przepisywać, bo jest masa sterydów i leki te działają przecież. Dlatego trzeba się dowiedzieć nieco o łuszczycy i znaleźć dermatologa, który nie tylko rozrzuca recepty na lewo i prawo ze sterydami.

Oczywiście nie jestem za całkowitym zaprzestaniem stosowania sterydów. Od czasu do czasu można spróbować. Ale nie systematycznie. Wówczas wpada się w to błędne koło. No, ale ludzie stosują i się dziwią, że łuszczyca wraca. Ona nie wraca dlatego, że jest tak oporna i tak ma być, ale dlatego, że jest to odbicie posterydowe. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Osobiście do teraz mam problem z leczeniem łuszczycy skóry głowy.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#6368
bardzo dziękuję w takim razie koniecznie muszę je odstawić i zacząć stosować coś innego, już kilka dni temu linomag na miejsca intymne zaczęłam stosować bo ginekolog oczywiście zalecił steryd :angry:
po świętach rozejrzę się za Cocois rozumiem że on na głowę i szampon siostra mi wiezie Selsun 2,5%
do ciała poleciłeś mi Pawle BIOARPIL tylko że on piekielnie drogi a ja póki co nie będę dysponować za dużą kasą :/ czy jest może coś przyzwoitego ale tańszego? z czasem oczywiście i BIOARPIL sobie kupię
Awatar użytkownika
 szater
#6370
Marta musisz wiedziec tez o tym ze beda sytuacje że zastosowanie sterydu bedzie wskazane a nawet wrecz konieczne...zawsze o tym decyduje lekarz gdyż tylko on widzi ciebie w realu i może ocenic prawidłowo stan skóry.Sterydy tez powstały jak wiekszosc leków aby niesc pomoc w leczeniu,pojedyncze zastosowanie nie spowoduje szkody w organizmie ale notoryczne smarowanie sterydami to już niestety problem.Cięzko po leczeniu sterydami zaleczyc skóre "zwykłymi" srodkami,trzeba duzo cierpliwosci i samozaparcia.Nie można tez zrzucac całej winy za naduzywanie sterydów na lekarzy.Dermatolog przyjmuje iles tam osób w ciagu dnia i każdy-szczególnie młody człowiek-chce już i natychmiast byc zdrowym,on nie ma czasu na leczenie i "smierdzenie"masciami....wszystko szybko i to natychmiast...jezeli lekarz proponuje cos innego...np.cygnoline to sie go w necie opisuje jako beznadziejnego lekarza,dlatego gdy wchodzi ktos do lekarza i ma chociazby odrobine pojecia o swojej chorobie i sposobach jej leczenia(nie mówie tu o swiezynkach) to rozmowa jest zupełnie inna.Spotykam sie z wieloma lekarzami dermatologami naprawde nie moge narzekac w spokojnej rozmowie przedstawiam swoj pomysł na leczenie ale...pozwalam sie też lekarzowi wykazac wiedza i dochodzimy do konsensusu.Oczywiscie jak wszedzie spotkac mozna i takich niekoniecznie otwartych na pacjenta....mnie jak do tej pory los sprzyjał.Podsumowujac-sterydy tylko w koniecznych sytuacjach i w krótkim okresie czasu koniecznie pod okiem lekarza :D
 jarek-212
#6444
marta_z-j pisze:bardzo dziękuję w takim razie koniecznie muszę je odstawić i zacząć stosować coś innego, już kilka dni temu linomag na miejsca intymne zaczęłam stosować bo ginekolog oczywiście zalecił steryd :angry:
po świętach rozejrzę się za Cocois rozumiem że on na głowę i szampon siostra mi wiezie Selsun 2,5%
do ciała poleciłeś mi Pawle BIOARPIL tylko że on piekielnie drogi a ja póki co nie będę dysponować za dużą kasą :/ czy jest może coś przyzwoitego ale tańszego? z czasem oczywiście i BIOARPIL sobie kupię
Przy sterydach czasem wydaje się że zmiany ustępują choć są to pozory, gdyż wg. moich obserwacji skóra zalecza się od zewnątrz a pod spodem (czuć czasem zgrubienia) nadal jest łuszczyca, która szybko powraca. Ponadto biorąc sterydy uodparnia się na maści konwencjonalne. Nie na zawsze ale trochę musi potrwać aby znów zaczęły działać. Nie należy całkowicie eliminować sterydów, ale nie można przesadzać. Mają one wspomagać niejako leczenie a nie leczyć. Za częste stosowanie sterydów może doprowadzić do powikłań wewnątrz organizmu. Ja mam po nich obustronne guzy nadnerczy spowodowane sterydami w maściach. Na szczęście nieaktywne, choć złośliwy jest podobno co 10. Jednakże ja sterydów brałem naprawdę dużo (tylko w maściach żadnych innych nigdy nie brałem). Nadal je czasem biorę ale z rozsądkiem, jako wstawki najwyżej kilkudniowe. Jeśli mocny steryd to nie dłużej niż 3 dni a potem maści zwykłe.
 jarek-212
#6445
jarek-212 pisze:
marta_z-j pisze:bardzo dziękuję w takim razie koniecznie muszę je odstawić i zacząć stosować coś innego, już kilka dni temu linomag na miejsca intymne zaczęłam stosować bo ginekolog oczywiście zalecił steryd :angry:
po świętach rozejrzę się za Cocois rozumiem że on na głowę i szampon siostra mi wiezie Selsun 2,5%
do ciała poleciłeś mi Pawle BIOARPIL tylko że on piekielnie drogi a ja póki co nie będę dysponować za dużą kasą :/ czy jest może coś przyzwoitego ale tańszego? z czasem oczywiście i BIOARPIL sobie kupię
Przy sterydach czasem wydaje się że zmiany ustępują choć są to pozory, gdyż wg. moich obserwacji skóra zalecza się od zewnątrz a pod spodem (czuć czasem zgrubienia) nadal jest łuszczyca, która szybko powraca. Ponadto biorąc sterydy uodparnia się na maści konwencjonalne. Nie na zawsze ale trochę musi potrwać aby znów zaczęły działać. Nie należy całkowicie eliminować sterydów, ale nie można przesadzać. Mają one wspomagać niejako leczenie a nie leczyć. Za częste stosowanie sterydów może doprowadzić do powikłań wewnątrz organizmu. Ja mam po nich obustronne guzy nadnerczy spowodowane sterydami w maściach. Na szczęście nieaktywne, choć złośliwy jest podobno co 10. Jednakże ja sterydów brałem naprawdę dużo (tylko w maściach żadnych innych nigdy nie brałem). Nadal je czasem biorę ale z rozsądkiem, jako wstawki najwyżej kilkudniowe. Jeśli mocny steryd to nie dłużej niż 3 dni a potem maści zwykłe.
Jeśli chcesz leczyć się zwykłymi maściami to najlepiej na łuskę robiony salicyl z siarką albo w tubce Hasceral. Potem może być ten Cocois albo robiona prodermina lub Pix Liqida Pini, albo cygnolina tylko ostrożnie bo brudzą i mogą popażyć. Ponadto cały czas skórę natłuszczać, bo wyschnięta się łuszczy.
 Nina
#6446
Czytam i czytam. Na moją Ł pomaga tylko i wyłącznie elocom oraz clobederm ale tylko w kremie. Może i są mocne ale co tam ja chcę się tego pozbyć a nie chodować coraz większe. Do tego raz w tyg solarium i białe plamki znikają. Wiem że nie dla wszystkich taka porada. Na skórę głowy oczywiście dermowate w płynie a na twarzy elocom w płynie.Stosuję to za każdym razem i widzę poprawę.Moja Ł nie jest plackowata i nie mam wielkich skupisk. To małe i ciut większe kropeczki na całym ciele w szczególności plecy nogi ręce i brzuch nio i głowa.
 Basieńka44
#6449
To dobrze że ci pomagają ..................................
ale licz się z tym że kiedyś przestaną a wysypy będą większe i niedoopanowania,oczywiście nie musi tak akurat być u ciebie ..............................................tak np. było u mnie a wtedy trudno czymkolwiek zaleczyć choć skóra pokryta cała.
Nawidoczniej każdy musi przekonać się na własnej skórze nim zaufa innym którzy to przerabiali :) :)
powodzenia życzę przy okazji świąt zdrowia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 7