- 22 gru 2011, o 12:38
#6343
Ja odradzam, bo na własnej skórze przekonałem się o ich działaniu. Przez 2-3 lata codziennie stosowałem Diprosalic - silny steryd - na głowę. Działało wyśmienicie. Głowa była gładziutka, ale też cały czas tłusta. Ale po odstawieniu leku po 2-3 dniach znów zmiany na skórze głowy i to większe. Więc co to za efekt, który mija momentalnie? No i jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że długoterminowo stosowane sterydy gromadzą się w organizmie dają ogólne działania niepożądane. Szkodzą po prostu na nasz organizm.
No i jak wspomniała Puma im więcej się ich stosuje tym skóra robi się cieńsza, słabsza i coraz bardziej odporna na leczenie. Tolerancja organizmu na sterydy się zwiększa - trzeba stosować coraz silniejsze sterydy, aby uzyskać taki sam efekt.
Możesz swój dermovate spróbować na opaloną skórę nałożyć. Po godzinie skóra zrobi się w tym miejscu blada - próbowałem u siebie. Tak że widać jak to silny lek.
Po odstawieniu Diprosalicu moja głowa z dnia na dzień była zajęta w 90% łuszczycą. Do teraz ciężko mi jest leczyć skórę głowy, bo mam ją zniszczoną, odporną na leczenie. Z ciałem jest lepiej, bo tam nie stosowałem tak sterydów.
A to, że lekarze przepisują... oni zawsze będą przepisywać, bo jest masa sterydów i leki te działają przecież. Dlatego trzeba się dowiedzieć nieco o łuszczycy i znaleźć dermatologa, który nie tylko rozrzuca recepty na lewo i prawo ze sterydami.
Oczywiście nie jestem za całkowitym zaprzestaniem stosowania sterydów. Od czasu do czasu można spróbować. Ale nie systematycznie. Wówczas wpada się w to błędne koło. No, ale ludzie stosują i się dziwią, że łuszczyca wraca. Ona nie wraca dlatego, że jest tak oporna i tak ma być, ale dlatego, że jest to odbicie posterydowe. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Osobiście do teraz mam problem z leczeniem łuszczycy skóry głowy.