Moja droga ja po odrzuceniu sterydów myślałam, że oszaleje tak mnie swędziała głowa cała w hełmie od skorupy i potworny ból. Po prostu po tylu latach korzystania z sterydów nie można się niczego spodziewać. Chciałam szybko i łatwo to miałam, ale jakie skutki. Dlatego założyłam wątek zaogniona skóra głowy. Forumowicze wysłali mnie do szpitala hihi i tak zrobiłam. I co pomogło na dwa tygodnie tylko, że wtedy już nie wykupiłam sterydów które mi przypisali, a poszłam za namową tych tu bliskich mi ludzi. Więc zaczęłam szukać tu na forum i na innych portalach swojego środka, który złagodzi stan łuszczycy. Pierwsze moje błędy to takie, że wszystko kupowałam co inni pisali i od razu smarowałam, a w końcu nie było efektów. Więc postanowiłam zmienić mój tor myślenia i po przeanalizowaniu mojej głupoty zaczęłam od początku tylko, że już teraz z głową. Więc zaczęłam od zrzucenia łuski maścią salicylową robioną (wcześniej smarowałam codziennie i wręcz salicyl podrażniał moją skórę). Tylko tą maścią smarowałam głowę tak, że wyglądałam jak mokra włoszka przez trzy dni. Po trzech dniach zmywałam głowę (najgorzej z domyciem włosów, ale idzie zmyć). Po zrzuceniu łuski, smarowałam maścią z Witaminą A, przez następne dwa dni do tego szłam dwa razy w tygodniu na nawilżenie skóry sauną do fryzjera. Trzy razy w tygodniu solarium po 5 min nie więcej. Teraz idę raz na tydzień lub dwa tygodnie. Co dwa, trzy dni papka drożdżowa na głowę. Skład jej olej rycynowy, nafta kosmetyczna, żółtka, drożdże i cytryna. Szampon Polytar, który kiedyś uważałam za kiepski okazał się nawet dobry, ale używam też zwykłego z Ziaja pokrzywowego (dobrze wpływa na moją skórę). Nie polecam tych szamponów jak Apis z minerałami z Morza Martwego oraz szamponu ziołowego z firmy Biopart z 18 ziół. Mam po nich skorupę, choć muszę przyznać szampon Biopart jest super do włosów, ale nie na łuszczycę. Pisze tak, bo nie chce żebyście wydawali kasę nie potrzebnie. Zrobicie jak uważacie ja pisze o swoich odczuciach na swoim organizmie. I biorę cały czas ostropest dwa razy dziennie i witaminy wskazana witamina PP. Używam też Emolium do nawilżania skóry. Dwa trzy razy dziennie używałam go nawet 6 razy na dzień jak czułam, że skóra jest sucha i napięta. Fakt, że w pewnym momencie skóra zaczęła źle odbierać Emolium (podrażniała) teraz jest już ok. I tak wygląda moje leczenie. I widzisz wszystko bez sterydów. Jeśli liczysz na szybki efekt to się nie da. Na to trzeba czasu i cierpliwości. Był moment wydawało się że jest gorzej, ale to jest ten moment przejściowy ja go przetrzymałam. Bądź systematyczna bo inaczej to leczenie nic nie da. Ja wiem że u mnie łuszczyca nasila się od stresu. A i jeszcze jedno do rozczesywania włosów po tych maściach złuszczających używam rożnych kremów odżywczych lub balsamów nawilżających Euro -Styl (to nie na łuszczycę zaznaczam, żebyście mnie nie zlinczowali) dystrybutor w Katowicach. Kupowałam u fryzjera po 35 zł za 1000ml, ale się wycwaniłam i kupuje z pierwszej ręki po 15zl lub 20 zł zależy czy balsam czy krem. No to wszystko na dziś
