Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
 mirush
#20
Stosowałem kilka lat temu ten preparat ziołowy - wyciąg z karczochy.
Na początku stosowania go, objawy mogą się lekko zaostrzać - ale to nie reguła - ale potem ... sama przyjemność patrzeć, jak 'średnice' łusek robią się coraz mniejsze a sama łuska cieńsza.
A miejscami to aż do całkowitego zaniku zmian skórnych. :D
Jednak po dłuższym stosowaniu (kilku tygodniach), cynacholin przestaje w końcu działać.

Ogólnie, to można powiedzieć, że cynacholin niweluje w organizmie skutki byle jakiego (dla łuszczyka) odżywiania się.
Zachęcam do spróbowania, aby się samemu przekonać, że to działa, aby później łatwiej było (ze świadomym przekonaniem) wypróbować/wprowadzić dietę, która zaowocuje podobnymi efektami - z tą jednak różnicą, że ... jak długo będziemy unikali tego co (każdemu z nas) szkodzi, tak długo skórka będzie nam piękniała - czego każdemu tego życzę. :D
Awatar użytkownika
 Paweł
#26
Generalnie zauważyłem, że łuszczyca stosunkowo często przy jakimkolwiek leczeniu najpierw się zaostrza, co może wpłynąć np. na niesłuszną decyzję odstawienia skutecznych preparatów - sam tak miałem.

Odnośnie tego cynacholinu to po jakim czasie można spodziewać się poprawy? I zastanawia mnie czemu po jakimś czasie może on przestać działać.
 mirush
#30
Poprawa (u mnie) nastąpiła po około 2 tygodniach.
Jednak - jak wspominałem - wpierw nastąpiło lekkie zaostrzenie wykwitów.
Po tym, remisja następuje wyjątkowo szybko - poprawa nawet przez jedna noc, potrafi zaskoczyć.

Jednak po pewnym czasie nie będzie już żadnej reakcji.
Wówczas jednak łatwiej będzie przejść na dietkę - trzeba zacząć unikać tego, co zaostrza wykwity.
Efekt równie zaskakujący.