- 30 maja 2010, o 17:39
#20
Stosowałem kilka lat temu ten preparat ziołowy - wyciąg z karczochy.
Na początku stosowania go, objawy mogą się lekko zaostrzać - ale to nie reguła - ale potem ... sama przyjemność patrzeć, jak 'średnice' łusek robią się coraz mniejsze a sama łuska cieńsza.
A miejscami to aż do całkowitego zaniku zmian skórnych.
Jednak po dłuższym stosowaniu (kilku tygodniach), cynacholin przestaje w końcu działać.
Ogólnie, to można powiedzieć, że cynacholin niweluje w organizmie skutki byle jakiego (dla łuszczyka) odżywiania się.
Zachęcam do spróbowania, aby się samemu przekonać, że to działa, aby później łatwiej było (ze świadomym przekonaniem) wypróbować/wprowadzić dietę, która zaowocuje podobnymi efektami - z tą jednak różnicą, że ... jak długo będziemy unikali tego co (każdemu z nas) szkodzi, tak długo skórka będzie nam piękniała - czego każdemu tego życzę.
Na początku stosowania go, objawy mogą się lekko zaostrzać - ale to nie reguła - ale potem ... sama przyjemność patrzeć, jak 'średnice' łusek robią się coraz mniejsze a sama łuska cieńsza.
A miejscami to aż do całkowitego zaniku zmian skórnych.

Jednak po dłuższym stosowaniu (kilku tygodniach), cynacholin przestaje w końcu działać.
Ogólnie, to można powiedzieć, że cynacholin niweluje w organizmie skutki byle jakiego (dla łuszczyka) odżywiania się.
Zachęcam do spróbowania, aby się samemu przekonać, że to działa, aby później łatwiej było (ze świadomym przekonaniem) wypróbować/wprowadzić dietę, która zaowocuje podobnymi efektami - z tą jednak różnicą, że ... jak długo będziemy unikali tego co (każdemu z nas) szkodzi, tak długo skórka będzie nam piękniała - czego każdemu tego życzę.
