szater pisze:Skóra mi cierpnie na karku jak czytam ,ze ktos stosuje MTX ,Cyklosporyne,Neotigason bo ma pare plamek na ciele....to cięzka artyleria i jej stosowanie ma poważne konsekwencje,jak nie teraz to po latach.
Obecnie jestem na MTX i przyznam, że się boję. I to bardzo. Mam obawy jaki będzie miał wpływ na mój organizm w przyszłości. Boję się, że mi go zrujnuje. MTX dostałem przy 70% zajętości ciała. Właściwie nie odczuwałem żadnej różnicy, niż kiedy go nie przyjmowałem. Jedynie kiedy zaleczyłem zmiany to dłużej były "schowane", ale w okresie zimowym i tak pojawiały się plamki. Oczywiście cały czas kontroluję stan wątroby, tylko raz miałem zawyżony wynik. Pytałem lekarza, czy aby MTX mi nie rozwali organizmu, ale powiedział, że nie biorę jego dużo, bo niektórzy pacjenci np. ze stawówką przyjmują większe dawki przez bardzo długi czas. Mimo wszystko, kiedy to czytam to się boję. Boję się czy coś mi się nie przyczepi na przyszłość.
Neotigason również przerabiałem. Organizm strasznie mi wariował, więc lek (jeśli w ogóle można tak to nazwać, bo dla mnie to raczej była trucizna) został odstawiony.
Pytałem o cyklo, ale pani doktorowa tego nie stosuje.
Ostatnio poprosiłem o maść niesterydową, bo przeważnie używam Belo- i Diprosalic oraz Ivoxel na całe ciało (twarz i dłonie też). Pani doktor poleciła mi CALMAPHEROL (
http://www.aptekagemini.pl/calmapherol- ... -55ml.html). Co uważacie o tym specyfiku?