Andrzeju swoją wypowiedzią tu sprowokowałeś mnie do rejestracji na Pawłowym forum,więc jestem.
Dla całkowitej jasności,to pisząca te słowa przeszła w swoim życiu kilka 14-dniowych głodówek,o takich 1-dniowych i 3- dniowych nie będę wspominać bo one były "chlebem powszednim" więc pod podane przez Ciebie kryterium "braku silnej woli i własnego tchórzostwa" raczej nie podlegam.
Moje doświadczenia z leczniczym działaniem głodówki oparate były o metodę propagowaną przez p.Małachowa.Przestrzegałam wszelkich zaleceń jak rownież rygorów i obostrzeń dotyczących tego stylu życia(diety przed rozpoczęciem głodówek,lewatywy czy wysiłeku fizycznego w trakcie,jak również diety po wychodzeniu z głodówki).Dodam tylko,że fizycznie jak i psychicznie wszelkie diety i głodówki znoszę doskonale.Powiem więcej,w 2 tygodniu głodówki zawsze byłam tak naładowana energetycznie,że góry mogłam przenosić.Zresztą w ciągu całego cyklu głodówki byłam czynna zawodowo i do tego 2 x w tygodniu przechodziłam 1,5 godz. ścieżkę treningową na siłowni-bez żadnych sensacji zdrowotnych typu zaslabniecia czy zawroty głowy.
A moja łuszczyca miała te wszystkie moje wysiłki w głebokim poważaniu.W ciągu tych 4 latek moich eksperymentów,nie miałam żadnej poprawy w stanie mojej skóry.Tak jest zreszta do dnia dzisiejszego-zadna dieta nie ma wpływu na moją łuszczycę i już.
Dla ciekawości to powiem tylko,że najfajniejszą remisję choroby miałam po ponad miesięcznym pobycie w górach za granicą,gdzie wysiłek fizyczny to tak ok.5 godz. dziennie a podstawą żywienia były przywiezione z kraju konserwy.
Także ja,po moich doświadczeniach,mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że w moim przypadku sposób odżywiania nie ma żadnego wpływu na życie mojej luszczycy.To nie znaczy wcale,że nie jestem PROPAGATOREM głodówek,ja nie jestem tylko ich FANATYKIEM.
Na zakończenie tej długaśnej mojej wypowiedzi-na dziś nie praktykuję głodówek w sensie stricte-jestem zmuszona codziennie brać leki podtrzymujące prawidłową prace mojego serducha.A taka czynność jest przy leczniczych głodówkach zabroniona,jest to równiez moja odpowiedź na postawione przez Pawła pytanie w poście rozpoczynajacym ten temat.Podczas trwania głodówki odstawia sie wszelkie leki,suplementy czy witaminy tylko woda i przy ewentualnych spadkach temp.ciała- herbatka ziołowa i to też nie za często.Pozdrawiam