Tu jest odpowiednie miejsce, aby porozmawiać na temat spożywanych produktów, diety w łuszczycy.
 betka
#5183
a ja mam taką jedną cudowną znajomą, lat 87, która ciągle mi powtarza, że to, co ja mam, to nie łuszczyca, tylko alergia... i Ona miała kilka lat temu "coś" na dłoniach, to coś było diagnozowane różnie, także jako łuszczyca. Pani Mamuśka (tak Ją nazywamy :) ) nie odpuszcza, szukała długo, próbowała wszystkiego i w końcu odstawiła cukier - w sensie zamieniła na trzcinowy, odstawiła ciastka, ciasteczka, czekolady itp... I zeszło. Coś w tym jest :)
Awatar użytkownika
 henia
#5195
My tu cukier cukier, ja dodaję odkwaszenie ;) a tu tak naprawdę, to chodzi o grzyby. To one tak cudnie rozwijają się w nas, na tych wszystkich słodkościach. Wystarczy małe zachwianie PH, i już dziadostwo w nas kwitnie piękniście :P dlatego ja, toto cytryną codziennie, niech się nie panoszy za bardzo xd
 Mirek1967
#21545
Ciekawe czy to jest gdzies udowodnione czy to tylko działa na podstawie indywidualnych przypadków?