W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 antonia
#18836
I bardzo dobrze, bądź konsekwentna w leczeniu, jest duża nadzieja, że będzie zupełnie czysta, życzę Ci tego :* :*
 Pyrka85
#18837
antonia skóra głowy bardzo się polepszyła po Twojej poradzie o wcieraniu octu jabłkowego, spróbowałam też papki drożdżowej i jest o niebo lepiej :-) jeszcze poszukam czegoś na brzuch, bo zaczyna mnie wysypywać, a nie chce stosować znowu Belosalicu.
Awatar użytkownika
 antonia
#18839
Mogę tylko podpowiedzieć, że kąpiele pomagają i przyspieszają leczenie, zanim się nasmaruje zmiany. Jeśli nie ma się wanny, można robić z powodzeniem okłady. Porady praktyczne na kąpiele i okłady znajdziesz tutaj:
http://mojaluszczyca.pl/viewforum.php?f=144
Przy łuszczycy bardzo pomagają kąpiele w chlorku magnezu.
moje-leczenie/moje-leczenie-prosba-o-po ... 4-810.html
#18840
W moim przypadku idą tylko kąpiele i natłuszczanie
zgadzam się z przedmówczynią :)
 Pyrka85
#19556
Miałam dam znać co i jak po wizycie u lekarza z tymi węzłami, ale jakoś strasznie szybko czas ucieka, i dopiero zobaczyłam, że nie byłam tutaj 2 miesiące!
Zrobiono mi badania krwi, usg szyi, zbadał mnie laryngolog i wszystko jest ok, a węzły dalej powiększone. Zdaniem lekarza przyczyn może być kilka... po pierwsze węzły mogły mi się powiększyć podczas jakiegoś stanu zapalnego (grypa, problemy żołądkowe, itp.), zapalenie minęło, a węzły nie wchłonęły się zpowrotem. Lekarz, który robił mi USG powiedział, że to są tzw "węzły fryzjerskie", czyli niektóre panie mają powiększone te węzły po wizycie u fryzjera,a powiększenie ich jest spowodowane mikrourazami (np. od grzebienia).
Więc chyba muszę nauczyć się z nimi żyć, dobrze, że ich nie widać na zewnątrz, tylko jak dotykam to czuję gulki.