Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 primo
#18680
Stokrotkaaa pisze:zwlaszcze ze przez pierwsze 3tyg nie widzialam az takiej roznicy. Ale teraz jest naprawde znacznie lepiej. Idzie lato, a ja juz nie musze nic zaslaniac :)
Spotkałem się z tym że wiele osób zaprzestaje używania jakiejś metody po początkowym braku natychmiastowych rezultatów a z tego co mi moja Pani dermatolog zawsze powtarza wynika, że skuteczność leku/preparatu/innej formy leczenia można oceniać minimum po 3 tygodniach stosowania.
Awatar użytkownika
 mariaelena
#18687
proszę o podpowiedź. zastanawiam się nad zakupem preparatów dr michaels, bo już zupełnie opadłam z sił, w ciągu tygodnia mam ok 10% ciała więcej pokrytego zmianami niż wcześniej i zupełnie nic mi nie pomaga. nawet słońce, które kiedyś dawało mi kilkumiesięczny spokój, działa przez dwa dni, a potem znowu zmiany. czy kupiliście cały zestaw preparatów czy tylko np. maść? który z preparatów jest najbardziej aktywny?
Awatar użytkownika
 Paweł
#18704
Dlatego ja zawsze testuję preparaty minimum miesiąc, a zwykle 1,5 miesiąca. Jeśli po tym czasie nie ma żadnych efektów, to odstawiam dany preparat.

To jest właśnie to, że obecnie każdy chce szybko i łatwo się zaleczyć, bo to nie ma czasu, bo to coś innego. Niestety w przypadku preparatów naturalnych, niekonwencjonalnych, dermokosmetyków nic nie działa od razu.

Jeśli ktoś chce szybkich efektów to może sobie użyć sterydy. Po nich jest natychmiastowy efekt, tylko każdy wie na jak długo...

Co do preparatów dr Michaels, to mogę zdradzić rąbka tajemnicy, że obecnie testuję te preparaty na skórę głowy, gdzie mam najwięcej zajęte łuszczycą. Efekty jak na razie nie są oszałamiające, ale nie są też złe. Rokuje sam sobie, że potencjalnie uda mi się zaleczyć nimi łuszczycę na głowie. Ale to opiszę wszystko jak już będę po kuracji.

Co do ceny to mogę powiedzieć, że poprzednia kuracja wyszła mnie miesięcznie ponad 2 razy drożej niż tymi preparatami. Preparaty te są bardzo wydajne. I do tego wygodne w stosowaniu. No i stosuję według zaleceń dystrybutora, czyli komplet. Na skórę głowy jest to odżywka i żel.
Awatar użytkownika
 Jurek85
#18711
mariaelena pisze: który z preparatów jest najbardziej aktywny?
Ciężko jednoznacznie Ci odpowiedzieć bo każdy może przechodzić leczenie trochę inaczej, ale maść wydaje się na początek najlepszym rozwiązaniem - kupujesz małe opakowanie i stosując przez kilka tygodni sprawdzasz czy działa, jeśli jest progres to możesz pomyśleć nad dokupieniem innych.
 Stokrotkaaa
#18773
Mimo wszystko wydaje mi sie,ze naprawde warto przynajmniej sprobowac tych derokosametykow. Na swoim przykladzie moge stwierdzic, ze odp poprzedniego pisania nic sie nie zmienilo, tzn nie ma zadnych nawrotow :)). Ja na poczatku tez nie chcialam ryzykowac i wyrzucic kupe kasy w bloto,gdyby jednak znowu okazalo sie cos nieskuteczne,wiec na poczatek kupilam tylko ta odzywke i maly krem, akurat starczylo na niedlugi okres czasu,ale jak zaczelam widziec jakies rezulataty to kupilam juz caly zestaw. Tylko ze ja stosowalam tylko raz dziennie, wieczorem, ze wzgledu na prace. Ale wydaje mi sie, ze zel i krem powinien na poczatek wystarczy. Zel niesamowicie zluszcza naskorek, no i wspomaga i ulatwia wchlanianie kremu. Odzywke w zasadzie stosowalam tylko do natluszczenia po kapieli. No ale to jedynie moja opinia. Zycze powodzenia i sukcesow w leczeniu wszystkim kropkowanym!! :)
 elabor51
#19271
Witam! Do zakupu maści dr Michaelsa namówiłam mnie siostra ,która dowiedziała się od koleżanki ,że preparat ten to rewelacja u której wszystkie zmiany łuszczycy zniknęły przy stosowaniu tonika i maści. U niej trwało to ponad rok. Pozostały jej tylko ślady ,które teraz opaliła i jest czysta. Więc ja zakupiłam tylko maść, łuski łuszczycy zniknęły po zastosowaniu maści salicylinowej i dopiero teraz smaruję się maścią dr Michaelsa, nie mogę stwierdzić od razu czy warto było kupić ją .Firma daję dwa tygodnie gwarancji ale myślę ,że to jest za krótko aby stwierdzić czy to pomaga. Jeśli efekt będzie
pozytywny dam znać. W tym roku mój wysyp nie jest taki duży jaki był w tamtym roku. W tamtym roku na okrągło smarowałam się cygnoliną,a w tym tylko maścią salicylinową.
 Stokrotkaaa
#19285
Ja chyba jednak za wczesnie przechwalilam :/. Fakt, ze smarowalam sie przez kilka tyg, i efekt byl maprawde super, prawie wszystko zeszlo, wystarczylo tylko opalic przebarwienia i bylam czysta. Niestety kiedy skonczyla mj sie masc, mialam jeszcze nie doleczone zmiany na rekach i nogach. Moja euforia trwala miesiac, co i tak bardzo dlugo, bo po sterydach byl to najczesciej tydzien :/. Teraz dostakam znowu wysiewu, wiec znowu zamowilam caly zestaw. Tylko, ze tym razem te zmiany sie roznia, fakt ze jest ich duzo wiecej ale sa duzo mniejsze, znaczy wysypane ma calym ciele malutkie plamki. Tym razem bede stosowala masc dopoki nie zejdzie wszystko do konca i wtedy zobacze, jak dlugo utrzymuje sie efekt. + kupilam rowniez ich tabletki, biore 1 dziennie, dla niby lepszego efektu. Ehh zobaczymy jak to bedzie. Pozdrawiam
  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10