Wracając do założycielki tematu

Biata napisała:
[...]u mnie w miarę z łuszczycą nie jest żle mam mało zmian tylko kurcze co jakiś czas mi z 5 nowych wyskoczy więc ciągle niestety muszę się systematycznie smarować nie wiem od czego one wychodzą, ale się pocieszam że nie jest ich aż tak strasznie dużo. Niestety te syfy dalej mam na plecach te ropne bolące, zagoją się jedne i takie slady po nich zostają to drugie wyjdą okropne one są fuuuu. Taki czerwne gurki a potem się robi biały czubek[...]
Sporo tu młodych pisze, może oni maja jakiś pomysł jak z tymi syfami powalczyć. Ja już stara i raczej takowych nie miewam
Osobiście stoję na stanowisku, że to jednak sprawy trądzikowe. Osobisty młody miewał takie cudo. Wizyta u dermatologa - to jak zwykle sterydy. Ogarniał poprzez ostry rygor dietowy, tzw. dieta wątrobowa.
Dodałabym jeszcze ostre oczyszczanie, szczególnie watroby. Jak problem z dotarciem do ostropestu, to dawaj sylimarol w tabletkach. No i koniecznie - to odkwaszanie czyli cytryna i woda.
PS. W żadnym wypadku "tego" nie wyciskaj. Pozdrawiam
