Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 wikiflaa
#12777
niedawno byłam w klinice w Poznaniu, i przepisali mi te maść Daivonex, maść salicylową i flucinar na głowe.
Najbardziej martwi mnie daivonex stosuje go 5 dzień, a moje wysiewy (zaznacze mam na całym ciele rozsiane kropki) łuszczą się jeszcze bardziej i szybciej po tym leku, czy tak ma być czy wszystko jest okej? i kiedy stosować te maść salicylową zaraz po tym jak posamruje daivonexem czy jak? :annoyed:
Awatar użytkownika
 szater
#12778
Masc salicylowa ma za zadanie złuszczac łuske,spowalniac jej narastanie i przygotowywac skóre do przyjecia leku.
DAIVONEX- to pochodna wit D3 jej działanie to własnie podstawowe leczenie,nie ma siły sterydu wiec i poprawa bedzie długofalowa,trzeba spokojnie stosowac systematycznie 2xdziennie i to przez dłuzszy okres czasu.Działa on miejscowo wiec niema wpływu na powstawanie lub nie nowych wykwitów-jezeli takowe sie pojawiaja to znaczy ze cos sieje w organizmie-jest stan zapalny
Skóra wokoło zmian moze schodzic po zastosowaniu DAIVONEXU.
Ten steryd-FLUCINAR na głowe wydaje mi sie mało trafiony ale ja niestety nie widze zmian i skoro lekarze z kliniki tak zadecydowali...ja osobiscie bym spróbowała cos innego na głowe-duzo na forumjest pomocnych info.Pozdrawiam xd
Awatar użytkownika
 henia
#12784
Zastosowanie daivonexu wcale nie musi być Twoim "złotym środkiem". Często zdarza się, że mazidło/lek jest nietrafiony. Przegadaj sprawę ze swoim lekarzem - Twoja ł. wcale nie musi reagować na pochodne vit. D3 - znam takie przypadki.
Awatar użytkownika
 wikiflaa
#12789
wizyta w klinice ponownie kosztuje mnie sporo kilometrów, dlatego radzę się tutaj osób, może do końca wytrzymam te 4 tygodnie i zobaczę co z tego wynikie. ;o
 Gosia1423
#12794
Dlatego ja się zbuntowałam i powiedziałam lekarzom stanowcze NIE! Od kilku dni leczę się sama i jestem zadowolona. Dzisiaj na walkę z głową wypróbowałam ocet jabłkowy :cool:
Awatar użytkownika
 szater
#12802
Taka jest własnie reakcja skóry na zastosowanie Daivonexu.Gdy ja stosuje to wokoło zmian skóra schodzi-złuszcza sie,podczas stosowania analogów nalezy bardzo dobrze nawilzac i natłuszczac miejsca leczone.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#12954
wikiflaa pisze:wizyta w klinice ponownie kosztuje mnie sporo kilometrów, dlatego radzę się tutaj osób, może do końca wytrzymam te 4 tygodnie i zobaczę co z tego wynikie. ;o
dokładnie - daj sobie trochę czasu, u mnie daivonex to cud nad cudy, ale potrzeba tu regularności i wytrwałości :)

też miałam maść salicylową i miałam nią smarować raz dziennie i raz dziennie daivonexem (sama zdecyduj co rano a co wieczorem) i koniecznie sie nawilżaj w tych miejscach. Tylko, że u mnie po długim stosowaniu salicylowa zaczęła szkodzić... oczywiście u ciebie wcale tak nie musi być a ten steryd (nie znam go) jak już masz to sobie wrzuć ze 2x w tygodniu, nie bełtaj wszystkiego na raz (ja miałam takie zalecenie ze swoim sterydem), ale jak ci się coś ogarnie trochę to steryd odstaw. Mi taki system pomógł - teraz stosuję sam daivonex i co jakiś czas 2 dni steryd i jest znośnie :)
 Plinka
#17673
Zaleczyłam kilka zmian Daivonexem (na wesele się wybieram i trza kiecke założyć :D ), poszło bardzo szybko kilka dni 2 razy dziennie smarowałam i śladu nie ma a właściwie zmiany są płaskie (niewyczuwalne pod palcami) ale zaróżowione zwłaszcza na karku.
Stąd moje pytanie do osób doświadczonych w leczeniu tym lekiem czy takie zaczerwienie jest przejściowe? czy może powinnam dalej smarować i czy można to odstawić z dnia na dzień?
Awatar użytkownika
 szater
#17677
mozesz odstawic z dnia na dzien ale po co? zmiany sa niedoleczone....remisja,czyli zakonczenie leczenia jest wtedy gdy nic nie ma w miejscach wysypu....zadnych najdrobniejszych zmian,wyczuwalnych pod palcem,widocznych okiem,zaczerwienieniach.Daivonex nie jest sterydem dlatego troszke mnie zdziwił fakt iz po smarowaniu przez 3dni wszystko zeszło :surprised: ....dosc zaskakujaca sytuacja,analogi działaja bardzo powoli....no ale skoro zadziałał tak to tylko sie cieszyc.
Co do odstawienia masci to:
Daivobet to jest kalcipotrium z dodatkiem sterydu i tu nalezy uwazac i gwałtownie nie odstawiac,bo wysyp moze szybko wrócic,odstawia sie powoli i potem stosuje np:co drugi potem co trzeci dzien,potem raz w tyg....az do zakonczenia leczenia.
Daivonex to sam kalcipotrium-mozna takze stosowac w podobny sposób ale nie ma takiego niebezpieczenstwa ze wysyp
szybko wróci. xd