W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 BIATA
#10913
Dzieki Pawełku :D ja z tego forum to więcej się dowiaduję niż od lekarzy :) I tu w każdej chwili jak mam problem moge napisać i zawsze ktoś odpowie a do dermatologa się tak często nie jezdzi tym bardziej ja nie jeżdżę bo mam bardzo daleko. To troche będę miała problem z zaleczeniem głowy bo na słońce z maścia nie można wychodzić a ja bardzo lubię przebywać na słoneczku a za nim na nie wyjdę za każdym razem będę musiała głowę myć a trochę tego czasu coraz mniej ja głowę myję ale tylko 3 razy w tygodniu. No ale narazie słońca nie ma trzeba się wziąć za leczenie. Aktualnie pracuję na 14 więc rano smaruję sie cygnoliną po 2 godzinach zmywam potem nawilżam i ide do pracy wracam około 23 znów sie smauję cygnolina o 1 idę się myć a potem robię sobie kapiel z owsa czy tam pestek winogron o do 1:30 zanim się kładę spać jest 2 wiec sam widzisz tego czasu jest coraz mniej i już mi zbrzydło te smarowanie.
 BIATA
#10921
Szaterko ja znów chciałabym poprosić o Toją radę ty jesteś ekspertem od cygnoliny, tak jak mi kiedys pisałaś żebym smarowała się dalej tą moją cygnoliną 0,1 na 2 godz potem żebym przeszła na cygnolinę 0,3 dwa razy dziennie i tak zrobiłam cały tamten tydzień smarowałam się tą 0,1 teraz od wczoraj smaruję się dwa razy dziennie po dwie godzininy ta 0,3 na początku leczenie te obwódki były łagodne wchodziły bardziej w brąz z dnia na dzien ta skóra zdrowa koło zmian łuszczycowych się robi bardziej czerwona wiem że cygnolina poparza zdrowa skóre mam sie nie martwić tym że to coraz bardziej staje sie czerwone?? jak uważasz mam iśc do lekarza rodzinnego i poprosić o większe stężenie? bo dermatologa mam za daleko, ja nigdy nie stosowałam mozniejszej cygnoliny a może tego potrzeba mojej łuszczycy?
Awatar użytkownika
 henia
#10923
BIATA pisze:[...] Tylko nie wiem czego
Cierpliwości? :)

A wracając do meritum: jeżeli masz mało czasu, zmień maść na pastę z cygnoliną. Nałożysz ją rano, zmyjesz wieczorem, albo nałożysz na noc i rano zmyjesz. Proste, łatwe i przyjemne, bo ona nie przesuwa/rozmazuje się tak jak maść, w związku z tym nie ma niebezpieczeństwa poparzenia, i działa toto doskonale-trzyma się zmian. Zastosowałam i jestem pod ogromnym wrażeniem. Z całą stanowczością stwierdzam, iż to że cygnolina działa tylko do 2 godz. to mit.
Stosuję pastę o 4% stężeniu cygnoliny, i nakładam ją na noc. Jestem na końcówce leczenia.

Jedyny minus - jedna piżamka poszła na odstrzał.
 BIATA
#10924
Henia ja tez stosuje pastę ale ja sie ją boję stosować na cała noc że bedą mnie te plamy koło zmian łuszczycowych że będą bolały i że z dnia na dzień będą bardziej czerwone, zauwazyłam że na piersiach mam tylko łuszczyce bez tych palm od cygnoliny, czy to jest to powodem że w niektórych miejscach za grubo nakładam cygnolinę i dlatego tak skóra reaguje?
 BIATA
#10925
henia to jakie ty masz duże sterzenia ja nigdy nie posunęłam się do większego niż 0,3 a juz nie mogę zaleczyć łuszczycy 2 lata ciągle sie smaruję jedynie miałam może dwie przerwy tylko wczesniej leczyłam się u innej pani dermatolog od pół roku lęcze sie ta cygnoliną zeszło trochę ale nie wszystko. mam duzo zman na brzuchu i plechach :( małych ale duzo
Awatar użytkownika
 henia
#10930
BIATA pisze:henia to jakie ty masz duże sterzenia ja nigdy nie posunęłam się do większego niż 0,3 a juz nie mogę zaleczyć łuszczycy 2 lata ciągle sie smaruję jedynie miałam może dwie przerwy tylko wczesniej leczyłam się u innej pani dermatolog od pół roku lęcze sie ta cygnoliną zeszło trochę ale nie wszystko. mam duzo zman na brzuchu i plechach :( małych ale duzo
Widzisz, i to ewidentny przykład, że expertów w zaleczaniu ł., niet :crazy:

Mam kilka taki swoich pryszczy, jak nazywa je moja przyjaciółka. Czego ja tam ostatnio nie stosowała: i cygusia, i exorex, i natłuszczanie tylko. I kicha. Znikają, i zaraz pojawiają się jak zły sen.

No to dwie takie moje papóżki: a weź, a spróbuj. No to wzięłam, spróbowałam i jestem zachwycona, narazie :D
Tylko trzeba było widzieć moją minę. Mnie, już przy 1% maści, dupsko trzeszczało.

Pasta cały czas w użyciu ta sam, tylko wydłużałam czas trzymania jej na skórze.
Ta skóra, tak jak i u Ciebie, tej cygusi się opiła, nie powiem. Ale nie piekło toto, nie było gorące. Na dziś, to już mi nawet skóra w tych miejscach, złuszcza od natłuszczania.Koloryt skóry sie wyrównuje.

Nie namawiam Cię na aż takie skok stężeniowy, ale na wydłużenie czasu trzymania cygnoliny na skórze, już tak. U mnie zadziałało, tym bardziej, że mamy obie do czynienia z pastą. Idź jak zwykle małymi kroczkami: na jedną zmianę, i czas systematycznie wydłużaj. Takie podpowiedzi moje.
Na nasze leczenie, to nie ma mądrych ani znawców, my i tylko my, możemy być expertami w leczeniu tej swoje @. Reszta, to tylko nieśmiałe podpowiedzi.

Co do tych plam/obrączek, to to nie ma nic wspólnego z grubością nakładanej pasty na zmiany. To normalna reakcja skóry, która przecież w różnych miejscach, ma inną grubość/inną delikatność.
Tak samo jest potem, kiedy zagajamy skórę po cygusi. W jednym miejscu koloryt wyrównuje się myk myk a w innych trzeba długo na ten proces poczekać.

2 lata cygusi? Przedyskutowałabym ten problem ze swoim lekarze. Może najwyższy czas, dać skórze odpocząć od niej? Albo proderminki czas spróbować? Jak skórę uodpornisz na jeden specyfik, właśnie przez nagminne jego stosowanie, możesz go stracić bezpowrotnie. Powodzenia :)
 BIATA
#10931
Dużo osób twierdzi ze cygnolina tylko działa do 2 godzin więc ja nie wydłużałam nigdy czasu stosowania, a proderminy tez nigdy nie stosowałam moze jedynie jak byłam mała ale nie pamietam.
Awatar użytkownika
 henia
#10934
Przedstawiłam Ci swój sposób.

Tak to wygladało 04.04
Obrazek
Tak to wygląda dziś: 04.26
Obrazek
Chcesz praktykuj, nie chcesz/boisz się, zostań przy swoim.

To, że dużo osób twierdzi, nic, albo bardzo mało, w zaleczaniu naszej osobistej ł., znaczy. Tylko poszukiwanie własnej drogi, prowadzi do celu.

Co do proderminy: masz tu przynajmniej 2 wątki o niej. Poczytaj szczególnie ten moje-leczenie/masc-potrojna-cygnolina-m ... t1560.html, jak jesteś tak bardzo, do tej cygnoliny przywiązana :)
 BIATA
#10938
Juz czytałam ten watek o proderminie. Jestem pod ogromym wrażeniem Twoich zdjęć naprawde bardzo szybko i ładnie goje Ci się łuszczyca, i z tego co widzę to w ogóle nie masz plam/obrączek na zdrowej skórze ja to mam strasznie widoczne takie brazowe czasem czerwone.
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 103