Tu jest odpowiednie miejsce, aby porozmawiać na temat spożywanych produktów, diety w łuszczycy.
Awatar użytkownika
 szater
#1038
ja Piołunie wbrew temu co sadzisz też jestem pokojowo nastawiona :D
Masz duzo racji w tym co piszesz jednak niestety z poważna choroba jaka jest pomimo wszystko łuszczyca walka nie jest ani prosta ani łatwa.Ba nawet nie ma jednej konkretnej rady jak z nia walczyc.Przyczyna jej siedzi własnie.\ wewnątrz organizmu i....nie za bardzo można cos z tym zrobic.Oczywiscie wszelkiego rodzaju eksperymenty pomagaja pozbyc sie chociaz zewnętrznych obiawówPrzez dziesiatki lat paliłam ...i to ogromne ilosci rzuciłam w styczniu...efektów nie widze żadnych,cukru nie stosuje ze 30 lat,alkoholu nie pije,nie stosuje ostrych przypraw,nie obżeram sie,nie jadam sztucznych dan,półproduktów,pije zielone,czerwone i białe herbaty....a ta @ sypie i nie chce odpuscic.Przechodziłam chemioterapie podczas której wogóle nie jadłam a....@ siedziała.Analizuje siebie od dziesiecioleci ,wspieram sie ziołolecznictwem,bioenergioterapia,homeopatia,irydiologia.....moze dlatego jeszcze jakos sie trzymam pomimo ogromnej ilosci chorób ,które mnie tocza.Czekam ża ktos wynajdzie cos co pomoze młodym uporac sie z eksperymentowaniem i szybko znajdą recepte na ...swoją łuszczyce :D
Awatar użytkownika
 Piołun
#1039
Wiele lat palenia papierosów to ogromna ilość złogów ,smoły i trucizn w organiźmie.
Rok bez palenia nie naprawi tak szybko tego co zniszczyły toksyny w tyle lat.
Niemniej duże słowa uznania za rzucenie nałógu !
Awatar użytkownika
 henia
#1040
Piołunku, ja już tu wspominałam, że nie jesteśmy tu po to, żeby akceptować coś,czy nie :D
Dałeś dobry przepis a ja go nawet sprawdziłam na sobie..to trzeba koniecznie go ludziom podesłać.W zasadzie, to tak na codzień, odwaszam się albo poprzez wysiłek fizyczny albo poprzez wodę z cytryną.Zakwas buraczany, to tak ze 2x do roku, goście w mojej diecie.
Zacielkawilo mnie: co robisz,robiłeś ze sobą... po tym odwaszeniu?jakie były rezultaty?jak na te zmiany dietetyczne reagowała Twoja ł.?
Awatar użytkownika
 Piołun
#1042
Nie mogę odpowiedzieć na pytanie :co robię po odkwaszeniu .
Ja sobie wprowadziłem to na stałe.To ma być równoważnik do spożywania mięsa,ryb,nabiału,pieczywa i wszystkiego innego co jest czynnikiem
wywołującym zakwaszenie w organiźmie.
Produkty mięsne i nabiałowe w niewielkich ilościach wydają mi się potrzebne i nie zamierzam
z nich rezygnować,z tym że mięsa już rzadko jadam smażone.Raczej duszone lub gotowane.
Odkwaszanie zacząłem stopniowo wprowadzać, zwiększając stopniowo ilość produktów zasadotwórczych.Od jakiegoś miesiąca osiągnąłem stosunek produktów zasadotwórczych do kwasotwórczych około 1: 1 .
Świetnie się z tym czuję .Nie sądziłem ,że mój żołądek przyzwyczai się do dużej ilości kwaśnych
produktów.Z jedzeniem migdałów czy orzechów włoskich nie mam problemu,natomiast nasiona
dyni muszę mielić i mieszać ze startym jabłkiem bo same są dla mnie strasznie mdłe.
Dla tych co mają delikatne żołądki na początek polecałbym świeży sok z marchwi.Teraz dostępne w sklepach.


Jakie są efekty wszystkich wprowadzonych przeze mnie zmian w diecie ?
Wewnętrzny spokój,pozytywne nastawienie,pogodny nastrój,stopniowy zanik objawów
chorobowych.
Jeśli chodzi o zmiany skórne, to pozostało mi tylko kilka niewielkich .
Awatar użytkownika
 henia
#1048
Piołunie gratuluję znalezienia Twojego "złotego środka".Z tego co opisałeś,to zakwaszenie organizmu było i jest tym czynnikiem,na który reaguje Twoja ł..Cieszę się :)
Ja w odkwaszaniu robię sobie przerwy.Stawiam na to,że zmiany w diecie-suplementacja; zmuszą mój organizm-wątrobę,nerki; do samooczyszczania się.
Na dziś moim głównym wrogiem-nałogiem jest mleko,walczę usilnie...już 3 tyg. nie pijam xD
Awatar użytkownika
 Piołun
#1052
Tak Heniu ,oczyszczenie z toksyn ja również uważam za bardzo ważne.
A co do mleka ,to też staram się go nie pić.
Niestety teraz mleko w proszku wszędzie dosypują nawet do kiełbasy.
Awatar użytkownika
 puma
#1066
a powiedzcie mi jak się ma spożywanie kwaśnych produktów do braku woreczka żółciowego? zauważyłam, że po kwaśnym mam uczucie rozpychania wątroby.
Awatar użytkownika
 Piołun
#1069
Jeśli do tej pory tego nie zrobiłaś to skonsultuj się z dobrym gastrologiem -co możesz ,a czego nie.
Z tego co wiem, brak woreczka żółciowego utrudnia prawidłowe trawienie.
Nie bagatelizowałbym w Twoim przypadku przestrzegania prawidlowej dla Ciebie diety,oraz zasady
nieprzejadania się .
Awatar użytkownika
 henia
#1072
Puma, doktorem to ja nie jestem...jak wiesz :D i moje wieści,to tylko zbieranina myśli zdobytych tu i tam,które nabywałam podczas drążenia tematu.. oczyszczania wątroby.
Czy przyczyną utraty woreczka były kamienie?.... za mało tłuszczy? czy dziedzictwo genetyczne?
Nie spotkałam się nigdzie z problemem przez Ciebie poruszonym....czy takie same odczucia miałaś przed usunięciem woreczka,czy dopiero teraz?
Ja mam wszystko :D ale kwasów notorycznie nie znoszę a już po spożyciu kiszonej kapusty,to normalnie mam jazdę... że hej xD Podejrzewam,że u mnie to raczej dodrodziejstwo "grupy krwi".
Może połykaj troszkę... tego oleju lnianego i on wątrobce Twojej pomoże;nie zaszkodzi też jak rzekniesz słówko gastrologowi..myślę.W to drugie wątpie,znając Twoje wielkie umiłowanie do doktorow xD
Awatar użytkownika
 puma
#1084
woreczek mi usunięto z powodu kamieni. wcześniej też miałam uczucie rozpychania ale myślałam, że to właśnie od kamieni. teraz kamieni nie ma a balon pozostał. nie mam zwyczaju objadać się, nie jadam ciężkich potraw typu strączkowe czy smażenina, nie lubię słodyczy. lubię natomiast surowe owoce i warzywa a wyczytałam, że mam tego unikać. do lekarza się oczywiście na razie nie wybieram :D :P
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 17