- 5 kwie 2012, o 17:23
#10586
Witam wszystkich !Mam na imie Patryk mam 30 lat i choruje na ł. od 15 lat . Czytałem czesto posty na portalu ,szczególnie interesowała mnie terapia cygolina , jak ,że do tej pory lekarze do których sie udawałem leczyli mnie tylko maściami kortosterydowymi - postanowiłem zlalezc lekarza , który umie leczyc cygolina i udał mi sie .Na dzien dobry przepisał mi maśc cygolinowa taka żółta - o stężeniu 0,25 % i smaruje sie nia kuz dwa tygodnie zmiany łuszczycowe sa juz częsciowo białe a wokół nich skóra koloru czerwonego i wiśniowego , jakież było moje zdziwienie ,kiedy na ostatniej wizycie kontrolnej poprosiłem pana doktora o maść z wiekszym stężeniem - powiedział,że nie widzi potrzeby i mam dalej smarowac zmiany ta maścia , która mi przepisał - pisliscie ( macie przeciez duzo wieksze doświadczenie ) ,że powinno sie zwiekszać stężenie masci ,żeby lepiej działała - smaruje sie ta mascia i pozostawiam na ciele na 5 do 6 godz tak jak mi kazał dok aLE BOJE SIE ,ZE MOJA SKÓRA PRZYZWYCZAIŁA SIE JUZ DO NIEJ , co mam robić , czy znowy szukac innego lekarza - jestem załany bo przeciez nie bede sie z nim kłócił , powiedział cos co mnie pobudowało a mianowicie , ze jestem juz na półmetku leczenia - co mam zrobić,żeby nie zaprzepaścić tego co z trudem juz zyskałem